Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Marysia 3
Posty: 126
Rejestracja: 30 maja 2022, 15:46
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Marysia 3 »

Jak mam zareagowac.?Mąż przecież mieszka z kolejną kochanką,to co mam w trójkącie żyć,w niczym mi nie pomaga.Musze liczyć tylko na siebie.
Bławatek
Posty: 1666
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Bławatek »

Marysia 3 pisze: 13 maja 2023, 22:00 Jak mam zareagowac.?Mąż przecież mieszka z kolejną kochanką,to co mam w trójkącie żyć,w niczym mi nie pomaga.Musze liczyć tylko na siebie.
Marysiu jeśli mąż ma kolejną kowalską i z nią żyje, a ty się na to nie zgadzasz i z nim nie żyjesz bo jesteście osobno to przecież nie ma trójkąta. Jest jego grzech, a twoja samotność. Gdybys mieszkała i żyła z mężem a on był dodatkowo żył z nią to jest trójkąt ale jego. I dopiero gdybyś o tym wiedziała i na to wszystko pozwalała to byś jawnie w trójkącie była. Ale jeśli nie ma na postępowanie męża twojej zgody to i nie żyjesz w trójkącie.

Rozwód wydaje się łatwym rozwiązaniem bo może wydaje Ci się, że wtedy uwolnisz się od męża - ale tylko cywilnie bo sakramentalnie do śmierci jego lub twojej będziecie małżeństwem. A uzyskując rozwód cywilny twój mąż będzie mógł oficjalnie poślubić cywilnie kowalską i z nią tworzyć związek. Jawnie i oficjalnie. Bo jeśli grzeszy bez skrępowania to nie będzie się po rozwodzie krępował tym bardziej.

Ja też muszę we wszystkim liczyć na siebie, bo mimo, że mój mąż daje mi pieniądze na dziecko to nie jest to jakaś duża kwota. Mój mąż przestał mieć kontakt z kowalską, ale wywalczył kontakt z ich dzieckiem bo kowalska tego nie chciała - boli mnie ten fakt strasznie, tym bardziej, że jak zaczął z nią żyć to nie miał czasu dla naszego dziecka. Mimo, że mój mąż często u nas bywa teraz, to pożytku z niego za bardzo nie ma - nie pomaga synowi w nauce, często nie ma czasu by syna gdzieś zawieź więc wszystkie te czynności ja wykonuję. Też mam często dosyć bo jestem przeładowana tym wszystkim, ale żadnymi rozmowami dotrzeć do męża nie mogę.

Czy czytasz inne wątki, również te archiwalne? Czy tylko dostrzegasz siebie i swój ból? Bo ja przeczytałam chyba ponad połowę forum. Przez lata przewinęło się tu mnóstwo ludzi ze swoimi doświadczeniami i historiami - to jest kopalnia wiedzy. I nadziei że nie jest aż tak źle i beznadziejnie jak nam się wydaje.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: s zona »

Marysia 3 pisze: 13 maja 2023, 22:00 Jak mam zareagowac.?Mąż przecież mieszka z kolejną kochanką,to co mam w trójkącie żyć,w niczym mi nie pomaga.Musze liczyć tylko na siebie.
Marysiu podpisuje sie pod przedmowcami ...

Mysle,ze warto sobie szczerze samej odpowiedziedziec ,czy ja chce tego rozwodu....I byc wiernym sobie ... bez wzgledu na wszystko dotrzymac zlozonej przysiegi, zyc tak,zeby to Panu Bogu sie podobalo ...

Zeby nie bylo rozumiem, co znaczy " liczyc tylko na siebie "
Jednak z Boza pomoca latwiej znosic wszelkie utrapienia codziennego dnia ...

Mnie w takich trudnych chwilach pomagalo wyszukiwanie plusow . Zdrowa w miare jestem,dzieci tez, ucza sie, mam prace wiec reszte z pomoca Boza mozna ogarnac ...

Moze jeszcze dorzuce, bo troche drazni mnie niedocenienie pomocy Panstwa ... 500 plus i inne swiadczenia ...nie wiem,co jeszcze, nie korzystam u mnie tego nie ma a najmlodsze dzieci - nastolatki - wychowuje sama ze skromnym rodzinym dopiero na drugie dziecko ...do pelnoletnosci, mimo studiow ...rodzinne znika ...
Koszty utrzymania, czesne w szkolach,utrzymanie w wiekszym miescie dzieci poza domem, utrzymanie samochodu .... I tylko moje dochody, bez zadnyych swiadczen socjalnych ...

Marysiu,wiec moze warto docenic i te plusy?
Wyobraz sobie,ze wszystkie wydatki pokrywasz tylko ze swojej pensji ...

I najwazniejsze, jesli bedziesz juz " po rozwodzie" ..co to dla Ciebie zmieni na plus ...
Marysia 3
Posty: 126
Rejestracja: 30 maja 2022, 15:46
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Marysia 3 »

Dawno nie pisałam,jestem teraz na etapie bezsilności.Nie wiem co zrobić,mąż mi grozi .Dalej mąż mieszka z kochanką i jej dziećmi,była już jedna sprawa.Nie mogę na niego już patrzeć,kłamie cały czas.Nie wiem co będzie dalej. Zastanawiam się cały czas,jak ja mogłam jego kochać tyle lat. Mówi się, że miłość jest slepa.Ale to jest prawda.
Proszę o modlitwę i słowa otuchy.
Niesakramentalny3
Posty: 242
Rejestracja: 18 mar 2022, 23:38
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Niesakramentalny3 »

Marysia 3 pisze: 30 lip 2023, 16:14 Dawno nie pisałam,jestem teraz na etapie bezsilności.Nie wiem co zrobić,mąż mi grozi .Dalej mąż mieszka z kochanką i jej dziećmi,była już jedna sprawa.Nie mogę na niego już patrzeć,kłamie cały czas.Nie wiem co będzie dalej. Zastanawiam się cały czas,jak ja mogłam jego kochać tyle lat. Mówi się, że miłość jest slepa.Ale to jest prawda.
Proszę o modlitwę i słowa otuchy.
Może uporządkujmy.
"Dalej mąż mieszka z kochanką" - czyli stabilnie, bez zmian.

Swoją drogą, skoro mąż mieszka z kochanką, to jak to jest, że "nie możesz na niego patrzeć".
Rozumiem, że nie mieszkacie w jednym domu?
Rozprawy sądowe są stosunkowo rzadko jednak - no chyba, że są co tydzień i faktycznie musisz patrzeć.

To że kłamie, to pisałaś już też wielokrotnie - czyli tu też stabilnie i bez zmian.

Groźby - nie przypominam sobie tego w Twoim wątku - możesz rozszerzyć?
Grozi, że "zrobi rozwód" czy że "nie zrobi rozwodu" czy że "zostawi w skarpetkach"... czy jeszcze jakieś inne?

A co zrobić? Skupić się na własnym rozwoju i na sobie.
Udało Ci się wyjechać w ramach wakacji... na parę dni gdzieś odpocząć? czy choć na weekend?
Naprawiający
Posty: 27
Rejestracja: 22 maja 2023, 8:06
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Naprawiający »

Marysia 3 pisze: 30 lip 2023, 16:14 Zastanawiam się cały czas,jak ja mogłam jego kochać tyle lat. Mówi się, że miłość jest slepa.Ale to jest prawda.
Poświęce­nie i przy­wiąza­nie jest śle­pe, miłość wręcz przeciwnie, dostrzega osobę kochaną taką, jaka jest. To jest kwestia co ze swoim spostrzeżeniem zrobisz. Jak terqz piszę, dopiero sam zaczynam rozumieć. Syn marnotrawny: ojciec widział jaki jest syn, bo go kocha. Kocha go, więc daje mu wolność (miłość to wolność) ponoszenia konsekwencji. Czyli takie danie wolności, to nie obojętność, a (z drugiej strony) miłość przez szacunek do siebie.
Są priorytety - Boży porządek: miłość Boga, siebie i bliźniego. Kochaj Boga, za to co Ci uczynił, siebie za to jaka jesteś i bliźnich za to, że są i tu zaczynam życie.
Marysia 3
Posty: 126
Rejestracja: 30 maja 2022, 15:46
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Marysia 3 »

Tak miałam urlop ,wyjechałam. Odpoczęłam.Widuje jego bo mieszka w tej samej miejscowości,niedaleko mnie i dzieci. A grozi mi pisząc SMS do mnie . Zastanawiam się po co on to robi.Ma inna to niech mi da spokój,niech bierze rozwód ten bo bardzo mu zależy. Dowiedziałam się że chce brać z tą kobietą cywilny. Ja poprostu mam dosyć. Tej sytuacji już. On nie chce mi dać żyć swoim życiem,w spokoju razem z dziećmi . Proszę o modlitwę,żebym wytrzymała te sprawy sądowe.
Sarah
Posty: 372
Rejestracja: 01 maja 2020, 13:46
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Sarah »

Czym Ci grozi? Czy rozwód jest z orzekaniem o winie? Trzymaj się i nie daj zastraszyć 🧡
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Marysia 3
Posty: 126
Rejestracja: 30 maja 2022, 15:46
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Marysia 3 »

Tak, jest z orzekaniem winy.Nie mam wyjścia i nie poddam się.Za dużo już przeszłam przez mojego męża. Mam dosyć jaki jest on wobec mnie.
Bławatek
Posty: 1666
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Bławatek »

Marysia 3 pisze: 01 sie 2023, 5:07 Tak miałam urlop ,wyjechałam. Odpoczęłam.Widuje jego bo mieszka w tej samej miejscowości,niedaleko mnie i dzieci. A grozi mi pisząc SMS do mnie . Zastanawiam się po co on to robi.Ma inna to niech mi da spokój,niech bierze rozwód ten bo bardzo mu zależy. Dowiedziałam się że chce brać z tą kobietą cywilny. Ja poprostu mam dosyć. Tej sytuacji już. On nie chce mi dać żyć swoim życiem,w spokoju razem z dziećmi . Proszę o modlitwę,żebym wytrzymała te sprawy sądowe.
Marysiu a czy to nie jest tak, że to ty chcesz żyć życiem męża?

Mój mąż też teraz mieszka niedaleko nas i mimo, że ma blisko do syna to nie ma czasu bo żyje swoim kawalerskim życiem. Nie mam wpływu na niego. I choć jego podejście i działania mnie wkurzają to staram się o nim nie myśleć - wolę się skupiać na sobie, dziecku i naszym czasem wspólnym. Ba, nawet zaczynam działać jak mój mąż - nie dzwonię, nie pytam, nie interesuję się - przyjdzie to będzie, skakać koło niego nie zamierzam. Jest dorosły i działa na swoje konto. A syn sam oceni jaki jest jego ojciec.

Może tak bardzo Cię to wszystko boli bo mąż miał być tym jedynym na całe życie? "Dopóki śmierć nas nie rozdzieli". A tu mąż odszedł i ma czelność układać sobie życie? I jeszcze Ci grozi (fakt, że nie napisałaś w jakiej materii są groźby więc trudno się odnieść). Mój mąż się złościł, że nie chcę mu dać rozwodu, że jestem uparta i zacofana. W odpowiedziach pisemnych na moje odpowiedzi do sądu zmieszał mnie z błotem i zrobił ze mnie potwora - tak bardzo zależało mu na wolności. Ale ja mam swoje zasady, wiarę, która daje mi prawo mówić rozwodowi "nie" - nie mam wpływu na to czy sąd nas kiedyś nie rozwiedzie, ale to nie będzie moja decyzja. Choć przychodzą momenty gdy chcę się uwolnić od męża, który nie powinien był zakładać rodziny bo nie jest zdolny do bycia mężem i ojcem.

Czy chodzisz na terapię? Ja swoją pierwszą terapię zaczęłam w ośrodku należącym do archidiecezji i szokiem było dla mnie gdy terapeutka mi mówiła że mam się pogodzić z odejściem męża bo nie mam na niego wpływu. Nie mam dać zgody tylko przyjąć że czasami tak się zdarza. Podobnie mówił mi świecki psychiatra i inna terapeutka związana z punktem pomocy przy parafii rok później od pierwszej terapii. Nie mamy wpływu na innych. Tylko od ciebie zależy czy będziesz się karmić złością, nienawiścią, żalem... Czy zaczniesz żyć szczęśliwie... I życzę Ci właśnie zaczęcia życia na nowo - w szczęściu i radości.
Marysia 3
Posty: 126
Rejestracja: 30 maja 2022, 15:46
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Marysia 3 »

Dziękuję bardzo za te słowa.Masz rację we wszystkim,muszę żyć swoim życiem.Caly czas próbuje,jest to trudne.Myslalam cały czas ,że będziemy całe życie,na dobre i na źle.Od jutra zaczynam żyć swoim życiem,zaczynam nowy rozdział.
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1561
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Niepozorny »

Marysia 3 pisze: 02 sie 2023, 21:41 Dziękuję bardzo za te słowa.Masz rację we wszystkim,muszę żyć swoim życiem.Caly czas próbuje,jest to trudne.Myslalam cały czas ,że będziemy całe życie,na dobre i na źle.Od jutra zaczynam żyć swoim życiem,zaczynam nowy rozdział.
Dzisiaj jest to jutro, więc powodzenia na nowej drodze życia.


Mam nadzieję, że za słowami pójdę też czyny, bo kiedyś pisałaś:
Marysia 3 pisze: 16 paź 2022, 21:28 I tak zrobię.Zaczynę wszystko od nowa,będę dbać przede wszystkim o siebie.Musze iść do przodu o krok,a nie cofać się.Z Bożą pomocą uda mi się to wszystko. Będę dbać o siebie i dzieci moje .
Marysia 3 pisze: 15 paź 2022, 4:56 Wiem i macie rację ,muszę żyć dalej ,dla siebie i dzieci. Zacznę od teraz tak robić.
Niech słowa ks. J.Kaczkowskiego towarzyszą Ci każdego dnia:
Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje.
Z braku rodzi się lepsze!
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: JolantaElżbieta »

Kiedy osiem lat temu mój mąż rozwiódł się ze mną po 34 latach małżeństwa i 36 bycia razem zawalił mi się świat, ale miałam nadzieję, że on się ogarnie, zerwie z tą kobietą i wróci skruszony. I właściwie tylko tym żyłam przez pierwsze miesiące. Tą nadzieją i wiarą, że Pan Bóg szybko coś zrobi. Czas mijał a tu nic się nie zmieniało, a właściwie było coraz gorzej. Mąż miał wszystko; wyjazdy, pieniądze, wczasy, zabawy, nowy samochód. A ja zostałam sama w pustym, zniszczonym mieszkaniu, bez mebli i co gorsza bez pieniędzy. Nie rozumiałam długo co to znaczy "zajmij się sobą". Myślałam, no kurczę - przecież się zajmuję.:-) Długo dochodziłam do siebie. Dzisiaj uważam, że za długo. Zaczęłam się tak naprawdę zbierać do życia w momencie, w którym straciłam nadzieję, że kiedykolwiek znowu będziemy razem. I to był przełom, bo doszłam do wniosku, że muszę odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W tym, że jestem sama i tylko tyle. Na dzień dzisiejszy jestem sama, a jutra jeszcze nie ma. Nauczyłam się żyć tym co tu i teraz, bez oczekiwań i marzeń. I że jestem odpowiedzialna tylko za swoje słowa i czyny - a mój mąż za swoje. Podjął decyzję, że chce zmienić swoje życie i mam go o nic nie pytać, a najlepiej, żebym rozpłynęła się w powietrzu i nie został po mnie ślad. I chciałam zniknąć. Ale żyję, mam się dobrze, odbudowałam, czy raczej zbudowałam swoje życie - swoje pojedyncze życie, na nowo. Jestem na grupie modlitewnej - ale nie modlę się o powrót męża. Po prostu się modlę do Pana Boga, bo jestem Mu wdzięczna, że mam wszystko czego potrzebuję do życia i że mogę oddychać i cieszyć się tym co dostaję każdego dnia:-) Napisałam to do Ciebie Marysiu. Nie podejmuj decyzji, że zaczynasz żyć. Po prostu otrzep się z przeszłości, której już nie ma i zobacz co masz do zrobienia na dzisiaj. Jesteś osobnym bytem, oddychasz swoimi płucami, nie płucami swojego męża, myslisz i czujesz swoim sercem, a nie jego. Zostaw go i mentalnie i fizycznie. Chciał nowego życia? No to ma. Ty też. Uśmiechaj się do Pana Boga, On wszystko wie i wszystko widzi. Dziękuj Mu za to co masz, a co ma być to i tak będzie. My nie mamy na to wpływu. Tylko na to co zrobimy z tym czasem, który dostaliśmy od Pana Boga - chociaż teraz wydaje nam się prezentem nieprzydatnym. Ale za jakiś czas to docenisz. Z daleka widać lepiej. I wyciszaj emocje - nie jest to rada jako tak, tylko podzielenie się swoim doświadczeniem. Dbaj o siebie - wszak nasz Pan Bóg każe nam się mądrze kochać. Może to Twoje zadanie na dzisiaj? Wszystkiego dobrego :-)
Awatar użytkownika
Mała Księżniczka
Posty: 66
Rejestracja: 03 mar 2023, 22:04
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: Mała Księżniczka »

JolantaElżbieta pisze: 03 sie 2023, 13:07 Uśmiechaj się do Pana Boga, On wszystko wie i wszystko widzi. Dziękuj Mu za to co masz, a co ma być to i tak będzie. My nie mamy na to wpływu. Tylko na to co zrobimy z tym czasem, który dostaliśmy od Pana Boga - chociaż teraz wydaje nam się prezentem nieprzydatnym. Ale za jakiś czas to docenisz. Z daleka widać lepiej.
Droga JolantoElżbieto!
Dziękuję Ci serdecznie za te słowa. Chociaż nie były one skierowane bezpośrednio do mnie, to jednak w jakiś szczególny sposób do mnie dotarły. 😊

Czy mogłabyś się podzielić Twoim doświadczeniem, jak poradziłaś sobie z tą sytuacją, że mąż "opływał" we wszystko, a Ty musiałaś na nowo wszystko odbudowywać?

Mój mąż złożył pozew rozwodowy po 39 latach małżeństwa i teraz też się zastanawiam jak sobie poradzę. Są dni, kiedy udaje mi się cieszyć chwilą obecną i nie odczuwam tego tak boleśnie, ale są
momenty, kiedy czuję się bezradna jak samotne, opuszczone dziecko i wszystko mnie przerasta.
Wtedy rodzi się wewnętrzny bunt, dlaczego mężowi udaje się zawsze tak ustawić, że spada "jak kot na cztery łapy", a ja zostaję ze wszystkim sama?

Jak radzić sobie z uczuciami gniewu, żalu, złości i bezradności?

Pozdrawiam serdecznie! 😊
"Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana." (Rz, 14.7-8)
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie zdradza i chce rozwodu.

Post autor: s zona »

JolantaElżbieta pisze: 03 sie 2023, 13:07

.....Ale żyję, mam się dobrze, odbudowałam, czy raczej zbudowałam swoje życie - swoje pojedyncze życie, na nowo. Jestem na grupie modlitewnej - ale nie modlę się o powrót męża. Po prostu się modlę do Pana Boga, bo jestem Mu wdzięczna, że mam wszystko czego potrzebuję do życia i że mogę oddychać i cieszyć się tym co dostaję każdego dnia:-) Napisałam to do Ciebie Marysiu. Nie podejmuj decyzji, że zaczynasz żyć. Po prostu otrzep się z przeszłości, której już nie ma i zobacz co masz do zrobienia na dzisiaj. Jesteś osobnym bytem, oddychasz swoimi płucami, nie płucami swojego męża, myslisz i czujesz swoim sercem, a nie jego. Zostaw go i mentalnie i fizycznie. Chciał nowego życia? No to ma. Ty też. Uśmiechaj się do Pana Boga, On wszystko wie i wszystko widzi. Dziękuj Mu za to co masz, a co ma być to i tak będzie. My nie mamy na to wpływu. Tylko na to co zrobimy z tym czasem, który dostaliśmy od Pana Boga - chociaż teraz wydaje nam się prezentem nieprzydatnym. Ale za jakiś czas to docenisz. Z daleka widać lepiej. I wyciszaj emocje - nie jest to rada jako tak, tylko podzielenie się swoim doświadczeniem. Dbaj o siebie - wszak nasz Pan Bóg każe nam się mądrze kochać. Może to Twoje zadanie na dzisiaj? Wszystkiego dobrego :-)

Podpisuje sie pod tymi slowami ....warto zyc z Panem Bogiem, dziekowac mu kazdego poranka za to,co mamy ....Samej ciezko sie zyje, jednak z Panem Bogiem inaczej ...jarzmo jest slodkie a trud nie meczy ...
Mysle,ze Wdziecznosc dodaje takiej dobrej energii, nie paplania sie w tym,co bylo zle....U mnie to dziala , mimo trudnej sytuacji i motania sie samej z wieloma sprawami ...


Na marginesie a moze " odwazylabys sie "na Rekolekcje- w niedziele zapisy - mnie kiedys postawily na nogi , szczerze polecam :)
viewtopic.php?f=74&p=522725#p522725
Moze warto teraz postawic na KONKRETY ?
ODPOWIEDZ