Świat mi się zawalił
Moderator: Moderatorzy
Re: Świat mi się zawalił
"TuPrzem nie pisz żadnych listów. Po co masz dawać do ręki żonie dowody. Szybciej żona to wykorzysta w sądzie niż przemyśli to." -
Mare S , jakich dowodów? Jeżeli dojdzie do sprawy rozwodowej to co Tuprzem ma kłamać ? I gdy żona oczywiście przypomni jego wybryki ma iść w zaparte, że to wszystko nieprawda? To chyba niezgodne z naszą wiarą?
Jak żona się uprze to rozwód i tak będzie w tym przypadku najprawdopodobniej z winy obojga małżonków.
A rozwód z orzekaniem o winie czy też bez kosztuje tak samo. Zresztą jak ktoś ma małe dochody może wnioskować o zwolnienie z kosztów.
Mare S , jakich dowodów? Jeżeli dojdzie do sprawy rozwodowej to co Tuprzem ma kłamać ? I gdy żona oczywiście przypomni jego wybryki ma iść w zaparte, że to wszystko nieprawda? To chyba niezgodne z naszą wiarą?
Jak żona się uprze to rozwód i tak będzie w tym przypadku najprawdopodobniej z winy obojga małżonków.
A rozwód z orzekaniem o winie czy też bez kosztuje tak samo. Zresztą jak ktoś ma małe dochody może wnioskować o zwolnienie z kosztów.
Re: Świat mi się zawalił
"Nie sądzę, aby była dobra ta propozycja. TuPrzem, jak i każdy z nas, przysięgał że nie opuści aż do śmierci, więc takie "zgodzę się na rozwód" jest zaprzeczeniem wcześniej wypowiedzianych słów przysięgi, i wychodzi niespójność.
Niezgoda na rozwód ma nie być fochem "nie bo nie", ma być postawą pełną miłości, podpartą solidnym fundamentem kluczowych wartości (najlepiej na Bogu opartych). Dużo trudniej wtedy o zarzut złośliwości i "nie bo nie".
No tak- ale ślubował też wierność i nie do końca się z tego wywiązał, więc teraz żona nie bardzo wierzy w tą postawę miłości. Myślę, że takie pół roku pozwoliłoby na naprawę tego małżeństwa, bo mają bardzo dużą szansę. A jeżeli nie znajdą jakiś kompromisów to rozwiodą się ze złości, a nie z braku miłości. Myślę, że żona kocha Tuprama, ale jest tak zraniona, zrozpaczona itd, że już w nic mu nie wierzy, nie wierzy, że on naprawdę chce się zmienić. kowalski pojawił się na chwilę być może jako rewanż, albo krzyk rozpaczy. A teraz jak obydwoje będą prezentować postawę pokrzywdzonego w związku to faktycznie może z tego wyniknąć tylko rozwód. Bo w tej chwili faktycznie oboje zapewne czują się pokrzywdzeni, ale jednak to Tuprzem rozpoczął całą tą lawinę.
Niezgoda na rozwód ma nie być fochem "nie bo nie", ma być postawą pełną miłości, podpartą solidnym fundamentem kluczowych wartości (najlepiej na Bogu opartych). Dużo trudniej wtedy o zarzut złośliwości i "nie bo nie".
No tak- ale ślubował też wierność i nie do końca się z tego wywiązał, więc teraz żona nie bardzo wierzy w tą postawę miłości. Myślę, że takie pół roku pozwoliłoby na naprawę tego małżeństwa, bo mają bardzo dużą szansę. A jeżeli nie znajdą jakiś kompromisów to rozwiodą się ze złości, a nie z braku miłości. Myślę, że żona kocha Tuprama, ale jest tak zraniona, zrozpaczona itd, że już w nic mu nie wierzy, nie wierzy, że on naprawdę chce się zmienić. kowalski pojawił się na chwilę być może jako rewanż, albo krzyk rozpaczy. A teraz jak obydwoje będą prezentować postawę pokrzywdzonego w związku to faktycznie może z tego wyniknąć tylko rozwód. Bo w tej chwili faktycznie oboje zapewne czują się pokrzywdzeni, ale jednak to Tuprzem rozpoczął całą tą lawinę.
Re: Świat mi się zawalił
Z tego co pamiętam, najpierw niewiernością sobie nagrabił, a dopiero potem przysięgał wierność?No tak- ale ślubował też wierność i nie do końca się z tego wywiązał, więc teraz żona nie bardzo wierzy w tą postawę miłości.
Zresztą - mamy zło dobrem zwyciężać, a nie przykrywać kołderką kolejnego zła, czyli rozwodu. Bez sensu też jest licytacja, kto zaczął. W miłości nie ma rewanżów i wet za wet, zaczyna ten kto widzi taką potrzebę, zaczyna od siebie.
Ala, myślisz bardzo "po ludzku" i to poniekąd zrozumiałe. Jednak tu uczymy się myśleć , patrzeć na nasze małżeństwa tak jak patrzy Bóg. A On zawsze widzi szansę (nawet tam gdzie człowiek nie widzi), i właśnie tam chce dołożyć swoje trzy grosze Warto bardzo Mu na to pozwolić, choćby odpuszczając sobie myślenie czysto "po ludzku", a przyjmując, że Pan Bóg może mieć zupełnie inny pomysł na tę sytuację.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Świat mi się zawalił
Przepraszam, że nie w temacie, ale jak się cytuje kogoś?
Re: Świat mi się zawalił
Instrukcja: viewtopic.php?f=20&t=229
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Świat mi się zawalił
Dziękuję
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
Czy z winy obojga czy z winy żony to rozstrzygnie sąd. Fakt jest taki że po moim wybryku z maja-czerwca zona ze mną spała, wychodziliśmy razem do znajomych, do restauracji, byliśmy na wakacjach, więc wyglądało to tak jakby to wybaczyła.ala pisze: ↑16 lis 2017, 19:58 "TuPrzem nie pisz żadnych listów. Po co masz dawać do ręki żonie dowody. Szybciej żona to wykorzysta w sądzie niż przemyśli to." -
Mare S , jakich dowodów? Jeżeli dojdzie do sprawy rozwodowej to co Tuprzem ma kłamać ? I gdy żona oczywiście przypomni jego wybryki ma iść w zaparte, że to wszystko nieprawda? To chyba niezgodne z naszą wiarą?
Jak żona się uprze to rozwód i tak będzie w tym przypadku najprawdopodobniej z winy obojga małżonków.
A rozwód z orzekaniem o winie czy też bez kosztuje tak samo. Zresztą jak ktoś ma małe dochody może wnioskować o zwolnienie z kosztów.
A ona potem poszła w tango z kowalskim na co też mam dowody. Więc sąd może acz nie musi stwierdzić że zona najpierw mi wybaczyła a potem się zrewanżowała (tylko się zakochała) i teraz sytuacja wygląda tak że ja chce ratować a ona nie.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
Problem jest taki że moja żona zaangażowała się w związek z kowalskim.ala pisze: ↑16 lis 2017, 20:13 "Nie sądzę, aby była dobra ta propozycja. TuPrzem, jak i każdy z nas, przysięgał że nie opuści aż do śmierci, więc takie "zgodzę się na rozwód" jest zaprzeczeniem wcześniej wypowiedzianych słów przysięgi, i wychodzi niespójność.
Niezgoda na rozwód ma nie być fochem "nie bo nie", ma być postawą pełną miłości, podpartą solidnym fundamentem kluczowych wartości (najlepiej na Bogu opartych). Dużo trudniej wtedy o zarzut złośliwości i "nie bo nie".
No tak- ale ślubował też wierność i nie do końca się z tego wywiązał, więc teraz żona nie bardzo wierzy w tą postawę miłości. Myślę, że takie pół roku pozwoliłoby na naprawę tego małżeństwa, bo mają bardzo dużą szansę. A jeżeli nie znajdą jakiś kompromisów to rozwiodą się ze złości, a nie z braku miłości. Myślę, że żona kocha Tuprama, ale jest tak zraniona, zrozpaczona itd, że już w nic mu nie wierzy, nie wierzy, że on naprawdę chce się zmienić. kowalski pojawił się na chwilę być może jako rewanż, albo krzyk rozpaczy. A teraz jak obydwoje będą prezentować postawę pokrzywdzonego w związku to faktycznie może z tego wyniknąć tylko rozwód. Bo w tej chwili faktycznie oboje zapewne czują się pokrzywdzeni, ale jednak to Tuprzem rozpoczął całą tą lawinę.
i została zraniona bo kowalski ją zostawił za co też mnie obwinia.
JA nie reprezentuję pokrzywdzonego ja reprezentuję osobę która chce walczyć o swoją rodzinę żonę i synka, bo Ich Kocham.
Zgodzę że ja ją rozpocząłem ale tak szybko jak rozpocząłem tak szybko skończyłem. A związek mojej żony się rozhulał jak to napisał kowalski w sowim świadectwie
Re: Świat mi się zawalił
I po co była Ci ta wiedza ze świadectwa TuPrzem?
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
wiedza która dała mi wiarę ze ktoś wrócił do Boga po tym jak zbłądził.
to że wg tego świadectwa rozstał się z nią, za co mu dziękuje i tak jak on modli się za moje małżeństwo tak ja modle się za jego .
"Kiedy byłem z tą kobietą, to mój syn zapytał: A ty tata do komunii nie idziesz? Ze względu na sakramenty i miłość do żony zerwałem z tą kobietą."
poza tym z ludzkiego punktu potwierdził tylko to ze moja żona miała romans, do którego cały czas się nie przyznaje.
i pewnie nie przyzna.
pytanie jak do tego podejdzie sąd. i jaka jest szansa że orzeknie rozwód z jej winy.
a to by dało mi szanse na odrzucenie jej pozwu, bo jeśli ona złożyła pozew i jest winna to nie muszę wyrażać zgody na rozwód.
Re: Świat mi się zawalił
TuPrzem
A skąd pewność, że to jest faktycznie kowalski twojej żony i o romansie z nią pisze? Bo chyba w świadectwie nie napisał danych osobowych?
Coś może mi umknęło...więc pytam.
A skąd pewność, że to jest faktycznie kowalski twojej żony i o romansie z nią pisze? Bo chyba w świadectwie nie napisał danych osobowych?
Coś może mi umknęło...więc pytam.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
Lustro nie jestem ci wstanie tego wyjaśnić ale tak jest.
Tak nie zamieścił danych ale wiem na 100% że to jego świadectwo.
Druga sprawa wcześniej żona zdjęła zdjęcia razem z ramkami w naszej sypialni w której śpi.
Dziś rano zauważyłem że wyjęła również wszystkie zdjęcia ślubne z ramek na ścianie w pokoju dziennym w którym ja śpię ale zostawiła puste ramki, i szczerze to zabolało bo widzę że usuwa ślady naszego małżeństwa z mieszkania. w mieszkaniu nie ma już obecnie żadnego zdjęcia ślubnego na ścianie.
Ale najlepszy tekst był wczoraj teściowej "mówiłam ci żebyś od razu składała pozew z jego winy" - kochająca mamusia.
Ciekawe kiedy zniknie obraz św. Rodziny z sypialni, który jest prezentem od moich rodziców.