Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Bezradna2021
Posty: 22
Rejestracja: 17 gru 2021, 15:37
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Bezradna2021 »

Opisałam ci jaka była u mnie sytuacja.Jezeli Żona zastanawia się nad rozwodem i nic z tym nie robi...To wiedz,że jest to plus.Bo sadze,że teraz jest w amoku.Jezeli masz możliwość odmów za żonę nowennę pompejańska o uzdrowienie od zła.Ja odmówiłam 1za męża i za małżeństwo.Przymiezam się do kolejnej aby teraz mąż wybaczył mi moje postępowanie wobec niego,bo wtedy też nie byłam lojalna,że powiedziałam ludziom o nas,ale strasznie byłam wściekła na niego.I jeszcze jedno jeżeli z tą Kowalska miałby lepiej czemu nie odszedł.Znam ja doskonale jest atrakcyjna,zaradna i wie jak zawrócić w głowie.A ja siedzę w domu i czekam na mojego męża który mimo tylu krzywd i cierpień co przeżyliśmy nadal razem jesteśmy.Teraz dużo mówię mu o Bogu.To aby za nas modlił się.Wspomnialam też aby odmawiał ze mną cząstkę różańca ale nie wiem kiedy to nastąpi.Trzymaj się i uwierz ja codziennie pytam się siebie czy dobrze zrobiłam zostałam z nim.
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Dzięki Bezradna za opowiedzenie o sobie.
Dziękuję za wskazywanie dalszej drogi.
Mam chwilę spokoju, ale zaraz wracają wspomnienia nie tak odległe jak myślałem że mam normalna rodzinę, żonę...
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Najgorzej jak nachodzą myśli że kogoś ma lub szykuje się do bliskiej relacji.
To na prawdę powoduje wewnętrzna destrukcję...
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Dodam że wspólnie wieczorami modlimy się cała rodzina i chodzimy do kościoła. Żona jedynie nie uczęszcza do komu i świętej od jakiegoś czasu. Zastanawiam się jaki powód tego, że się nie spowiada? Dodatkowo jak będąc wierzącym, nie dawno nawet bardzo można brnąć już nie tyle do rozwodu ale do mam wrażenie bliskiej relacji z innymi mężczyznami.
Mam wrażenie że ta dbałość o siebie, codzienne strojenie na pewno ma na celu samo dowartościowanie, jednak taka postawa przyciąga zainteresowanie. Wiem że już przynajmniej z dwóch jej znajomych chciało się z nią na kawę umówić... Te kuszenie i chęć ucieczki może się lub już się źle skończy. Modlę się jak umiem za żonę, za dzieci i za siebie. Nie dopuszcza do siebie żadnej możliwości naprawy relacji, oddala się też od dzieci. Od Boga widzę że także.
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Kocha dzieci a od nich zaczyna się odwracać, wierzy w Boga a go odsuwa... Cały czas szuka szczęścia gdzieś... Wreszcie znajdzie... Tylko czy to będzie to czego szuka.... Chciałbym by się ocknela i spojrzała chłodnym okiem na te sytuację, jednak o wspólnej rozmowie nie ma opcji, bo traktuje mnie jak wroga od czasu jak powiedziałem że nie zgadzam się na rozwód.
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Jeszcze tak sobie myślę jeżeli ktoś nie kocha to czy jest szansa na powrót relacji. Żona twierdzi że nie, że to niemozliwe...
Sam się zastanawiam i jej pytałem czy tak naprawdę wiemy co to miłość... Cisza... Ale teraz czuję że nie kocha...
Sefie
Posty: 630
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Sefie »

Zoltan pisze: 05 sty 2022, 15:11 Jeszcze tak sobie myślę jeżeli ktoś nie kocha to czy jest szansa na powrót relacji. Żona twierdzi że nie, że to niemozliwe...
Sam się zastanawiam i jej pytałem czy tak naprawdę wiemy co to miłość... Cisza... Ale teraz czuję że nie kocha...
Jeśli ktoś potrafi odróżnić miłość od zakochania to tak.
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II
Bezradna2021
Posty: 22
Rejestracja: 17 gru 2021, 15:37
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Bezradna2021 »

Mój Mąż nadal twierdzi,ze mnie nie Kocha coś tam głęboko czuje ale to już nie jest to jak kiedyś....Wiadomo,że tak, przecież to 15lat,nasze charaktery zmieniły się,sytuację doprowadziły do tego i to,że go nie ma od 7lat w domu.Ale mam nadzieję,że przyjdzie taki czas,że będziemy Kochać się mocniej.....Może daj spokój żonie bo tylko to ci pozostaje jeżeli nie chcę inicjować żadnych rozmów z Tobą...Modlicie się,razem?z Żoną?Ja też chciałabym żyć jak to Kościół nakazuje ale mój Mąż daleko jest od takiego życia a wiem,że byłoby o wiele łatwiej znosić codzienność i siebie.Ciesze się,że Pan Bóg jest blisko nas i ty też uwierz w to,że wam też pomoże.
Sefie
Posty: 630
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Sefie »

Bezradna2021 pisze: 05 sty 2022, 18:17 Czy to nie jest psychiczne znęcanie?Pisalam wam powyżej,że niby jest ok między mną a mężem,pzecież przed wyjazdem było różnie ale i dobre chwile też były.Czemu tak mną bawi się.Teraz twierdzi,że jednak chcę abym dała mu spokój i wszystko zrobi aby założyła rozwód.Nie może mi wybaczyć,że rodzina wie o naszym problemie.Teraz mnie obarcza za swoje winy,aby ja czuła się wszystkiemu winna.Ja już jestem zmęczona ta huśtawka nastrojów.O co tu chodzi? Powiedział jeszcze,że gdyby chciał to byłoby dobrze ,ale nie chce bo ma mnie dość.Przecierz też rozmawialiśmy,że jak ułożyć się nam to zmienimy mieszkanie itp.,Ja jednak pójdę do psychologa bo już moja psychika siada..Co to ma być? Dlaczego On tak bawi się mną.Strasznie mi przykro...
Bezradna2021
Nie zrozum mnie źle ale warto swój kryzys małżeński rozpatrywać na własnym wątku.
O rozwód nie wnoś, najwyżej reaguj jak mąż wniesie.
W trakcie kryzysu jeśli czujesz potrzebę pójścia do psychologa to znaczy, że już dawno powinnaś pójść.
Mi psycholog pomógł, to żaden wstyd a jestem facetem twardo stąpającym po ziemi i też miałem olbrzymie problemy emocjonalne.
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II
Al la
Posty: 2672
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Al la »

Sefie pisze: 05 sty 2022, 18:55
Bezradna2021 pisze: 05 sty 2022, 18:17 Czy to nie jest psychiczne znęcanie?Pisalam wam powyżej,że niby jest ok między mną a mężem,pzecież przed wyjazdem było różnie ale i dobre chwile też były.Czemu tak mną bawi się.Teraz twierdzi,że jednak chcę abym dała mu spokój i wszystko zrobi aby założyła rozwód.Nie może mi wybaczyć,że rodzina wie o naszym problemie.Teraz mnie obarcza za swoje winy,aby ja czuła się wszystkiemu winna.Ja już jestem zmęczona ta huśtawka nastrojów.O co tu chodzi? Powiedział jeszcze,że gdyby chciał to byłoby dobrze ,ale nie chce bo ma mnie dość.Przecierz też rozmawialiśmy,że jak ułożyć się nam to zmienimy mieszkanie itp.,Ja jednak pójdę do psychologa bo już moja psychika siada..Co to ma być? Dlaczego On tak bawi się mną.Strasznie mi przykro...
Bezradna2021
Nie zrozum mnie źle ale warto swój kryzys małżeński rozpatrywać na własnym wątku.

O rozwód nie wnoś, najwyżej reaguj jak mąż wniesie.
W trakcie kryzysu jeśli czujesz potrzebę pójścia do psychologa to znaczy, że już dawno powinnaś pójść.
Mi psycholog pomógł, to żaden wstyd a jestem facetem twardo stąpającym po ziemi i też miałem olbrzymie problemy emocjonalne.
Dzięki Sefie, za sugestię aby przenieść cytowany post do wątku Bezradnej2021.
Moderacja przeniosła ten post do wątku autorki viewtopic.php?f=10&t=4649&start=30#p390245
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Hejka, niestety lista Zerty właśnie się skończyła.
Nie byłem w stanie być obok i trwać kiedy żona nie odzywa się do mnie, do dzieci też inna, ucieka gdzieś, siedzi non stop na telefonie....
Rozpocząłem rozmowę, znowu wspólne przegadywanie kto i co zawinił... Ej szkoda gadać. Znowu wszystko wrzucała na moje barki, wiem ile złego zrobiłem ale nie działałem z premedytacją, była to moja odpowiedź na, tak to rozumiałem, odsuniecie się ode mnie brak tolerancji itp. Ja po prostu nie jestem silny psychicznie by znosić ten cały proces odrzucenia.
Bez szczegółów skończyło się tym że żona znowu powtarzała ze mnie nie kocha chce rozwodu i idzie do prawnika. Powiedziałem że szanuje jej wolę jednak uważam że to zły wybór że moglibyśmy wspólna pracą wszystko powoli naprawiać, powiedziała że bez miłości się nie da, a że nie kocha to nie ma takiej możliwości by być razem... Także, nie mam już siły tego ciągnąć, poczekam na sprawę, pismo i tyle. Chyba nie ma sensu więcej pisać, nic to nie da bo wasze wskazówki cenne, jednak jak nie ma woli z drugiej strony choć minimalnej to nic nie poradzę, a i uczniem jak widzicie jestem słabym... Pozdrawiam i dobrej nocy życzę....
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Jestem słaby psychicznie a i wiara jest na nowym początku więc wybaczcie ale nie poradziłem sobie...
Nadal trawam przy swoim że nie zgadzam się na rozwód ale to tylko mam wrażenie pogarsza sytuację... Klops, wylało się i tyle... Zniszczyłem wiele i na odbudowę jak widać za późno, postaram się być dobrym, lepszym człowiekiem i dbać o dzieci to tyle, aż tyle... Z taką postawa żony nie wygram, nie umiem, nie potrafię. Muszę zaakceptować co się dalej wydarzy, a czy udźwignę ten finał kto wie...
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: s zona »

Zoltan ...
Gdyby to o kobiete chodzilo, to tutaj czesto na Forum padaja slowa .... "padlas, powstan, zakladaj korone i zasuwaj ".. i to ma sens ..

A do mezczyzny .. moze ... "Adamie, gdzie jestes" ?

Moze nie warto chowac sie za plecy /zamiary zony ...
Masz prawo i obowiazek bronic, tego ,co wazne dla Ciebie, rodziny ...
To Ty jestes odpowiedzialny za rodzine, jesli zona "slabuje" .. obojetnie w jakim zakresie, to Ciebie chyba nie zwalnia od swojej czesci ...

Nie wiesz, co bedzie dalej .. nie jestem pewna, czy Twoja zona to nawet wie ..
Wazne jest,zebys byl spojny w tym ,co robisz ....
I nie ja to wymyslilam ...
westchne w modlitwie ..

ps mnie kiedys ktos z sycharkow powiedzial, zlap za rozaniec .. i nawet 10 pomagala ... oddac Panu Bogu i robic swoje ..
Pamietam, jak mnie kiedys nosilo .. szukalam sposobu, chwytalam sie roznych rzeczy .. Egzorcyzm Malzenski tez uspokajal ... NP rowniez, choc poczatek trudny jest zawsze ..
Bezradna2021
Posty: 22
Rejestracja: 17 gru 2021, 15:37
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Bezradna2021 »

Zoltan pisze: 06 sty 2022, 22:19 Jestem słaby psychicznie a i wiara jest na nowym początku więc wybaczcie ale nie poradziłem sobie...
Nadal trawam przy swoim że nie zgadzam się na rozwód ale to tylko mam wrażenie pogarsza sytuację... Klops, wylało się i tyle... Zniszczyłem wiele i na odbudowę jak widać za późno, postaram się być dobrym, lepszym człowiekiem i dbać o dzieci to tyle, aż tyle... Z taką postawa żony nie wygram, nie umiem, nie potrafię. Muszę zaakceptować co się dalej wydarzy, a czy udźwignę ten finał kto wie...
Nie trać nadziei,dopóki Żona nie poszła wnieść o rozwód a mówi o tym,a nic nie robi na tą chwilę to do końca nie jest tego pewna.Tak jak mój mąż.Od roku mówi o rozwodzie aby to ja najlepiej złożyła ale tak nie będzie,Nie jego doczekanie.Dzisiaj była u mnie teściowa powiedzialan jej,że odpuszczam nie będę walczyć sama o swoje małżeństwo jak ktos drugi ma gdzieś twoje wysiłki.Wiec zostaje nam modlitwa, wziasc się za siebie i spędzać najlepsze chwile z dziećmi.I sądzę,że każdy ci to napisze abyś nie rezygnował z forum bo to pomaga podzielić się z innym swoimi myślami niż zostać z tym sam.Ja będę pisać często bo to mi pomaga.Wsparcie jest mega tutaj i dlatego tu często zaglądam jak i czytam inne świadectwa czy wskazówki.
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Po 15 latach małżeństwa żona chce rozwodu

Post autor: Zoltan »

Powiedziałem też że każda relacje rozwiązywała poprzez odejcje, taki schemat jest teraz. Ze jej nie ufam bo przez cały związek nie potrafiła powiedzieć że mnie nie kocha a teraz pewnie znowu mnie oszukuje bo ktoś za tym stoi. Powiedziała że nie ma nikogo z nikim nie rozmawia, w telefonie nic nie ma. Ja na to że pewnie jest ten ktoś w pracy, bo czemu wpłata po raz kolejny takie stwierdzenia podczas rozmowy... A jakbym od dwóch lat była blisko kogoś kto mnie docenia, co wtedy? A zdrada nie zawsze jest postrzegana jako wina przy rozwodzie.... Jak mówię po co to mówi to się wycofuje, że to tylko takie gadanie, nikogo nie ma. Może i tak jest, tylko ciężko mi uwierzyć w te słowa, bo jest jak widać osoba zamkniętą... Powiedziałem jeszcze rano, że alkohol sprawia Ci problem, to czemu dążysz do spotkań, miejsc gdzie on jest. Alkohol to nie jest dla mnie problem mówi. Ten koleś co do Ciebie pisał mówiłaś że widocznie się podpił dlatego to zrobił, więc? To jest ok? Tak, to moja sprawa, i tyle.
Nie powinienem sprawdzać telefonu, wiem już nie zamierzam, nie powinienem roztrząsać, wiem ale już to wszystko jest tak zawiłe że inaczej nie potrafiłem. W ten sposób odsunęła się jeszcze bardziej, jeśli bardziej można. Cóż..... Trzeba trwać, a życie napisze samo scenariusz, muszę się uspokoić, emocje muszą opasc, znowu sobie nie poradziłem z sytuacją... Zgliszcza pozostały i się dopalają....
ODPOWIEDZ