Żona chce rozwodu po 13 latach.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 » 24 gru 2021, 6:20

Dwa miesiące temu żona oznajmiła,że już mnie nie kocha i chce rozwodu. Na początku był to dla mnie szok. Powiedziala,że jej nie szanowałem, nie pomagałem, nie liczyłem się z jej zdaniem. Dzień później przeprosiłem ją za wszystko. Uświadomiłem sobie,że rzeczywiście tak było. Wziąłem wszystko na klatę i postanowiłem naprawić błędy. Przestałem po pracy uprawiać sport. Udało się zmienić godziny pracy by być wcześniej w domu. Na początku było widać,że jest zadowolona. Niestety co kilka dni pytałem się czy da nam szansę. To skutkowało tym,że stawała się bardziej złośliwa,niemiła. Żona od trzech miesięcy ma nową pracę. Tam poznała kolegę, z którym spaceruje na przerwach. Piszą że sobą. Od tego czasu mnie okłamuje. Łapalem ją ciągle na kłamstwach. Raz się dowiedziałem że od koleżanki wyszla po 22 a do domu wróciła po 2. Okazało się że była u niego. Podobno mieli spotkanie koleżeńskie z pracy. Inni niby też tam byli. Raz mówi że się zauroczyła a raz zeto zwykły kolega. Gdy pytam się czy ma kogoś mówi że nie. Ona żyje pracą. Większość obowiązków spadło na mnie. Mamy 2 dzieci(8,6) Proszę ją by spróbowała, by dała szansę. Ona nie chce. Mieszkamy razem. Powiedzialem że jeśli chce rozwodu to niech się wyprowadzi a dzieci zostaną że mną. Powiedziala że nie wyprowadzi się bo nie ma gdzie, a dzieci nie zostawi. Ja powiedziałem że bez dzieci też nigdzie nie pójdę. Teraz powiedziałem jej, że wynajmuje mieszkanie i idę z dziećmi a dom sprzedajemy. To mówi że teraz nagle się śpieszę. Że najpierw rozwód a potem zastanowimy się co dalej. Nie wiem czy wierzyć że to tylko kolega. Powiedziałem jej że rozumiem jeśli się zauroczyła ale ta znajomość nie jest warta naszej rodziny. Ona że to nie jest przyczyną rozwodu. Ma pretensje,że dopiero teraz zauważyłem jaki byłem a wcześniej nie. Powiedzialem że nie zdawałem sobie z tego sprawy. Teraz kończę wcześniej pracę, odbieram dzieci,robie obiad,sprzątam. Mieszkamy razem,mamy wspólne konto. Wspólne pieniądze, wspólnie gotujemy,zakupy. Od 3 tygodni spiw innym pokoju i nie nosi obrączki ślubnej. Nie mieszkamy w Polsce dlatego trudno jest o inne mieszkanie. Dla mnie ciężko jest mieszkać tak jak teraz gdy chce rozwodu a ja nie wiem co piszę i robi. Jeszcze nie złożyła papierów rozwodowych pewnie dlatego że musiałaby jechać do Polski. Gdy się pyta czy się dogadamy i dam jej rozwód, odpowiadam że ją kocham i chce ratować nas naszą rodzinę. Zrobię wszystko co możliwe by chciała zostać. Niestety na tą chwilę mowi ciągle to samo,że zdania nie zmieni. Przecież my tak możemy mieszkać rok lub dłużej. Nie wiem jak się zachowywać. Wiem że bardzo boli i jest mi ciężko.

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Nirwanna » 24 gru 2021, 7:00

Witaj, Rafale, u nas na forum,
Dobrze trafiłeś, to miejsce z którego możesz wiele skorzystać, zwłaszcza na etapie kryzysu, na którym z żoną jesteście.
Wkrótce zapewne odezwą się forumowicze ze wsparciem, ja na początku zagaję tylko, iż:
- warto, abyś zadbał w swoich wypowiedziach o dyskrecję i nie podawanie charakterystycznych szczegółów o swojej rodzinie, internet nie jest bowiem anonimowy,
- warto, abyś sporo czasu poświęcił na czerpanie z doświadczeń innych ludzi poprzez czytanie tego forum, oraz wielu roczników forum archiwalnego, na forum jest ładnych kilka aktywnych wątków panów, którzy byli lub są w podobnej do Twojej sytuacji,
- dlatego też, jeśli masz możliwość - warto zaplanować skorzystanie ze spotkania Ogniska sycharowskiego, kilka takich za granicą mamy: www.ogniska.sychar.org
- wiele osób skorzystało z tzw. listy zerty, aby nie popełniać podstawowych błędów i nie pogarszać i tak trudnej sytuacji: viewtopic.php?f=10&t=282
- równolegle z czytaniem forum warto poświęcić czas na lektury sycharowskie: viewtopic.php?f=10&t=383 oraz na odsłuchanie rekolekcji sycharowskich www.rekolekcje.sychar.org - najlepiej wszystkich od początku :-)
- dla podniesienia się na duchu - świadectwa, zarówno pisane tu na forum, jak i nagrane, najnowsze tu: https://www.youtube.com/watch?v=ov5n9LwId4o
- i wreszcie najważniejsze - zacznij czerpać z łask sakramentu małżeństwa (zakładam, że w takim jesteś) i zaproś do ratowania małżeństwa Pana Boga. Wtedy już was będzie dwóch :-)
Na pewno sytuacja Cię boli, co więcej - tak będzie jeszcze jakiś czas. Wykorzystaj ten kryzys jako szansę na zmianę. Z Bożą pomocą dasz radę :-D
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Monti » 24 gru 2021, 7:22

Pewnie rzeczywiście nie byłeś idealnym małżonkiem (jak każdy z nas), ale nie daj sobie wmówić, że to twoja wina, bo to żona znalazła sobie "przyjaciela", z którym najprawdopodobniej Cię zdradziła (być może tylko emocjonalnie, ale teraz się prawdy nie dowiesz). Rzuciło mi się w oczy to, że przestałeś uprawiać sport. Uważam to za błąd, nie tylko ze względów zdrowotnych, ale także dlatego, by mieć jakąś odskocznię od problemów rodzinnych i móc wentylować stres.
Możesz napisać coś o tym, jak wyglądało Wasze małżeństwo wcześniej, o Waszych domach rodzinnych itp. To są też ważne informacje.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)

Sefie
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Sefie » 24 gru 2021, 9:55

Przygotuj się, że łatwo nie będzie. Historie o tym jakim byłeś złym i niegodziwym mężem będziesz słuchał jak muzykę w radiu. Żona na tym etapie powie wszystko żeby usprawiedliwić swoje zauroczenie, również okłamując siebie. Nie łykaj tego, bo tylko się pogrążysz, staraj się być maksymalnie obiektywny. Ze sportu nie rezygnuj, będziesz mieć dobrą bazę żeby wyładować napięcie.
Odpowiedz sobie czego Wam zabrakło w związku, że nagle po zmianie pracy zaprzyjaźnia się z kolegą.
To jej pierwsza taka akcja?
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II

_Michal_
Posty: 52
Rejestracja: 17 gru 2021, 12:19
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: _Michal_ » 24 gru 2021, 10:51

Jak bym czytał swój temat. Jakie to jest powtarzalne i smutne.
Trzymaj się bracie i wracaj na siłkę to ci pomoże się oderwać od tego shit'u.

I standardowo: zajmij się sobą bo na żonę wpływu nie masz. Im szybciej to zrozumiesz (za pierwszym razem zajęło mi to kilka miesięcy, teraz dwa tygodnie) tym lepiej.

Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 » 24 gru 2021, 10:56

Biegałem 7 dni w tygodniu. Pracowałem długo. Żona kończyła pracę o 16. Zajmowała się domem gotowaniem sprzątaniem. Wywierałem zbyt dużą presję. Nie potrafiłem pochwalić, prawić komplementów. Z domu wyniosłem takie wartości. Ja nie mam problemu,że ma kolegę dopóki tylko rozmawiają. Żona mówi że już mnie nie kocha i zdania nie zmieni. Ja że nie wie co będzie kiedyś. Pierwszy raz wykrzyczała wszystko. Wcześniej małe kłótnie, które kończyły się tym że po chwili pytała się co chcę na obiad. Dopiero teraz do mnie dotarło gdy wykrzyczała wszystkie żale. Wczesniej pracowała mniej i krócej. Teraz dluzej i na pełnym etacie. Ja chcę ratować nasz związek,naszą rodzinę. Wczoraj rozmawialiśmy normalnie. Dzisiaj szykując się do pracy pyta się czy strój pasuje. Wychodząc powiedziałem, że ślicznie wygląda. Podziękowała. Niestety przy każdej rozmowie mówi że zdania nie zmieni i chce rozwodu. Ja że będę walczył, a ona ze będziemy papierowym małżeństwem i tak będziemy zycpod jednym dachem.

Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 » 24 gru 2021, 11:15

Sefie to pierwsza taka sytuacja. Zabrakło rozmów. Ona wszystko dusiła w sobie. Dopiero teraz wybuchła. Nie szanowałem jej, nie pomagałem,obrażałem. Do tej pory pracowaliśmy razem przez całe małżeństwo. Zmieniliśmy pracę w tym samym czasie, by poprawić sobie nasze życie. Słyszę że tam w pracy ją doceniają, ciągle chwalą. Nie chce mieszkać i udawać ze względów finansowych. Chcę ratować. Dlatego przeprosiłem ją za wszystko. Staram się robić jak najwięcej w domu. Ale to są tylko obowiązki domowe. Ciągle słyszę że zdania nie zmieni. Nie chcę się poddać ale boję się że te starania nic nie dadzą a żona za kilka miesięcy może się wyprowadzi. Może myśli że teraz niech robi a ja mam luz. Niech cierpi a i tak odejdę jak znajdę jakieś mieszkanie.

_Michal_
Posty: 52
Rejestracja: 17 gru 2021, 12:19
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: _Michal_ » 24 gru 2021, 11:16

Nie zaniedbaj pomocy psychologicznej, sam sobie nie dasz rady.
Znajdź sobie ludzi którzy cię zrozumieją, najlepiej Ognisko Sychar, może znajomy ksiądz, rodzice, rodzeństwo.
Nie licz że znajdziesz zrozumienie wśród znajomych.

Wyjdź gdzieś z dziećmi, ja chodzę od tygodnia na grotę solną, od stycznia idę z nimi na kurs pływania. W domu spędzaj czas z dziećmi, ale z daleka od żony. Baw się z nimi, dużo czytaj.
Różnie może się zdarzyć niestety, żona może Ci zabrać dzieci, ale one są duże i na pewno czas zainwestowany dziś sprawi że cokolwiek żona o tobie będzie im opowiadać w przyszłości to raczej w to nie uwierzą.
Powodzenia!

Sefie
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Sefie » 24 gru 2021, 14:47

Rafal41 pisze:
24 gru 2021, 11:15
Sefie to pierwsza taka sytuacja. Zabrakło rozmów. Ona wszystko dusiła w sobie. Dopiero teraz wybuchła. Nie szanowałem jej, nie pomagałem,obrażałem. Do tej pory pracowaliśmy razem przez całe małżeństwo. Zmieniliśmy pracę w tym samym czasie, by poprawić sobie nasze życie. Słyszę że tam w pracy ją doceniają, ciągle chwalą. Nie chce mieszkać i udawać ze względów finansowych. Chcę ratować. Dlatego przeprosiłem ją za wszystko. Staram się robić jak najwięcej w domu. Ale to są tylko obowiązki domowe. Ciągle słyszę że zdania nie zmieni. Nie chcę się poddać ale boję się że te starania nic nie dadzą a żona za kilka miesięcy może się wyprowadzi. Może myśli że teraz niech robi a ja mam luz. Niech cierpi a i tak odejdę jak znajdę jakieś mieszkanie.
Nie jest jeszcze źle, mieszkacie razem i macie kontakt. Może to tylko zauroczenie chwilowe. Nie naciskaj na wyznawanie miłości ani czy się namyśliła czy zostanie bo się spłoszy i będzie czuła się osaczona. Zobacz listę zerty, warto wdrożyć w życie. Mi pomogła.
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II

Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 » 24 gru 2021, 16:19

Tylko że żona twierdzi że powodem rozwodu jestem ja. Nie kocha mnie już. Niestety zauważyłem że zaczyna zaniedbywać dom, dzieci. Najważniejsza jest praca,po pracy internet i fitness w domu. Teraz wigilia,nic nie jest zrobione. Ciągle mówi że dzieci są najważniejsze,jednak tak to nie wygląda. Nie wiem czy się zauroczyła czy to tylko kolega.

Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Pavel » 24 gru 2021, 16:43

Rafal41 pisze:
24 gru 2021, 16:19
Tylko że żona twierdzi że powodem rozwodu jestem ja. Nie kocha mnie już. Niestety zauważyłem że zaczyna zaniedbywać dom, dzieci. Najważniejsza jest praca,po pracy internet i fitness w domu. Teraz wigilia,nic nie jest zrobione. Ciągle mówi że dzieci są najważniejsze,jednak tak to nie wygląda. Nie wiem czy się zauroczyła czy to tylko kolega.
Nie mam dziś czasu na szersze pisanie, wybacz. Napiszę więcej jutro, a bardziej prawdopodobnie pojutrze.
Teraz tylko na szybko:
O ile warto żony i jej pretensji słuchać (a nawet zapisywać), o tyle teraz twoja żona Operuje klasycznymi tekstami osoby odchodzącej/zdradzającej.
Czyli: warto samodzielnie zweryfikować zasadność pretensji (jak? Napiszę następnym razem).
Takie jak wymieniłeś i inne teksty słyszałem od swojej żony.
Też mnie przestała kochać, później mówiła, że nigdy nie kochała.
Miała na pewno nie wrócić, brak szans.
A jakoś wróciła.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk

_Michal_
Posty: 52
Rejestracja: 17 gru 2021, 12:19
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: _Michal_ » 24 gru 2021, 17:33

Rafal41 pisze:
24 gru 2021, 16:19
Tylko że żona twierdzi że powodem rozwodu jestem ja. Nie kocha mnie już. Niestety zauważyłem że zaczyna zaniedbywać dom, dzieci. Najważniejsza jest praca,po pracy internet i fitness w domu. Teraz wigilia,nic nie jest zrobione. Ciągle mówi że dzieci są najważniejsze,jednak tak to nie wygląda. Nie wiem czy się zauroczyła czy to tylko kolega.
Nie przepraszaj, nie błagaj, nie płaszcz się, bo jak się to skończy będziesz czuł do siebie obrzydzenie i brak szacunku.
To co mam obecnie przerabiałem już 11 lat temu i skończyło się dla mnie kacem na wiele lat.

Sefie
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Sefie » 24 gru 2021, 18:16

Rafal41 pisze:
24 gru 2021, 16:19
Tylko że żona twierdzi że powodem rozwodu jestem ja. Nie kocha mnie już. Niestety zauważyłem że zaczyna zaniedbywać dom, dzieci. Najważniejsza jest praca,po pracy internet i fitness w domu. Teraz wigilia,nic nie jest zrobione. Ciągle mówi że dzieci są najważniejsze,jednak tak to nie wygląda. Nie wiem czy się zauroczyła czy to tylko kolega.
Nie Ty, tylko Wasze relacje, na które miałeś wpływ. Nie pracowaliście nad związkiem, jak 99% osób tutaj trafiających. Jednak duża większa ilość osób jest jeszcze w gorszej sytuacji. Mieszkacie razem, macie dzieci, z domu się nie wyprowadzaj nigdzie.
Żona mówi, że nie kocha i nie kochała, zaczęła dbać o siebie, zaniedbuje dom, pojawił się kolega. Typowe niestety :D i jakiś czas tak będzie.
Kiedy miałem początki swojego kryzysu mi pomogły:

1 - viewtopic.php?f=10&t=282
2 - James C. Dobson, Miłość potrzebuje stanowczości

Nie doczytałem, czy jesteście sakramentalnym małżeństwem?
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II

LvnWthHpe20
Posty: 121
Rejestracja: 09 lip 2019, 6:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: LvnWthHpe20 » 24 gru 2021, 20:51

Rafal41,

Jest noc Bożego Narodzenia, niech ten nowo narodzony Jezusek wniesie w twoje życie dużo łask Bożych w nowym roku. Niech się narodzi na nowo w twoim sercu. Historie i pomoc juz sie wylewa. Bóg czyni cuda. Super ze jesteś tutaj, w Sycharze na forum.

Rad jest mnóstwo i to bardzo dobrych ale nikt nie poczuje, w takim stopniu jak ty, tego bólu który w tobie teraz jest, współczujemy cała grupa.

Na ten czas mogę powiedzieć, „ufaj tak jak by wszystko zależało od Boga, pracuj tak jak by wszystko zależało od ciebie”

Otocz dzieci ciepłem i miłością. Bo one czuja wszystko, najmniejsze nie tak. Przebacz żonie bo Pan prosi byśmy przebaczali 77 razy. Ona może juz odpłynęła, ale módl się. Zachęć dzieci do modlitwy.

Tez to doświadczyłem żona chodziła do pracy i jej mówili jak pięknie ubrana itd itd. Ze ja jej nie okazywałem uwagi itd itd. I ze nie wpisałem ja na akcie własności domu. Tez przepraszałem, w dniu rozwodu chciałem podać rękę. Odmówiła, poszła, dzisaj jest w kłamstwie tak zagmatwana ze włosy stają. Co ja mogę zrobić, modlę sie, msze zamawiam za nami. Itd itd. Dałem stały pobyt w stanach, bycie żona pilota linii lotniczych, itd itd. Ale posłuchała doradców. I tez wmawialem sobie winy, ale prawda jest taka ze fundament jest prosty, nie wynosi się małżeńskich informacji do innych, bo inni na zachodzie jak hieny czyhają. By zabrać by cieszyć sie z czyjegoś upadku. Nie mam wpływu na żonę, jestem po rozwodzie cywilnym ale tylko przez to ze w stanach musisz wziasc rozwód nie ma separacji legalnej. Nie wyprowadzaj sie, i postaraj by sie nie wyprowadziła.

Alleluja i do przodu,
Szczęśliwy mąż, który nie idzie za rada występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą”(Ps 1, 1-2)

Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 » 25 gru 2021, 12:24

Ślub skramentalny. Żona dzieci mi nie odbierze. Chce by mieszkały tydzień u niej,tydzień u mnie. Obydwoje jesteśmy bardzo związani z dziećmi. Nie mam pojęcia co łączy ją z kolegą z pracy. Powiedzialem jej,że ta znajomość nie jest warta by rozwalać rodzinę. Ona mowi że moje zachowanie jest przyczyną rozwodu. Dlatego to co jej przeszkadzało od kilku tygodni staram się realizować. Sama przyznaje,że przez nową pracę ma mało czasu. Wczoraj i teraz jest fajna atmosfera. Czasami mówi że trzeba kupić młodszemu nowe szafki na zabawki. Wspólnie szykujemy jedzenie. Rano zrobiłem jej śniadanie. Nie wiem co będzie po świętach. Chcę jej i sobie pokazać że można się zmienić. Dla mnie to nie jest duża zmiana. Wystarczy wiecej uczestniczyć w obowiązkach domowych, być miłym troskliwym, i wyrażać swoje uczucia. Tylko druga osoba musi też chcieć próbować się odblokować. Wiem że jest zraniona,że wszystkie te lata poświęcała się dla mnie a później dla dzieci. Powiedzialem jej, że zdaję sobie sprawę że nie zmieni teraz zdania. Dlatego będę robił wszystko i czekał aż zmieni. To mi mówi, że jak zwykle muszę postawić na swoim. Tu nie chodzi kto ma rację, tu chodzi o naszą rodzinę. Najgorsze gdy powtarza, ale ja zdania nie zmienię.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 27 gości