Micealo pisze: ↑11 lis 2021, 13:18
Mare...
Mogę być pierwszy... Ponieważ.
Uważam że może stworze technikę, narzędzie, schemat działania, czy cokolwiek innego. Co pozwoli na przyśpieszenie naprawy. Np. Na szybsze rozumowe podejście żony. Ze rozwod to jednak trauma dla rodziny itp.
To że czegos nie ma... Ne znaczy że nie będzie...
Oczywiste jest ze musze na początku " posprzątać u siebie" jak to pavel pięknie ujął w którymś z postów.
Zgadzam się z tym że aby, naprawic relacje musze zacząć od siebie. DOTARŁO TO DO MNIE W KOŃCU.
Po prostu każdego dnia... Być bardziej spokojnym, bardziej empatycznym, nie być egoista. Poświęcać więcej czasu dla dzieci. Itp.
I zmiana zachodzi w myśleniu... Zmiana boli... Faktem jest ze stare nawyki, są bardzo zakorzenione., i aby je wyeplemic , potrzeba mnostwo, wysiłku i determinacji.
Myślę że gdy już zapadła decyzja nie ma odwrotu. Jestem półtora kroku... Do przodu. Bo w końcu wiem że byłem popapranym mężem, partnerem, tata. Dodatkowo stosowalem wobec żony przemoc słowna taką subtelną, wyrafinowana...
Manipulacja była na porządku dziennym.
Wiele zrozumialem, teraz w końcu czas.,zakasac rękawy, i dzień po dniu zmieniac, budować, odnawiać, realizować...
Co do kryzysu w malzenstwie... Jasne jest ze jak żona zobaczy mnie, w innym "wymiarze" ... Zobaczy mnie takiego jaki bylem kiedyś. Radosny pełen optymizmu, przyjacielski, rozmowny, spędzający czas z dziećmi, poświęcający czas zonie, uważny na potrzeby, czuły, delikatny, itp.
To zwiększam swoje szanse na to... Ze żona rozumowo podejdzie do naprawy związku. I stwierdzi że nie chce rozwodu, że chce jednak naprawiać.
Mare...
Może faktycznie nie istnieje złoty środek, aby szybko naprawić małżeństwo, aby szybko żona chciał ratować , aby szybko zrezygnowała z rozwodu. Ale Twoje tezy są słuszne... Ze swoimi działaniami, znalezieniem taki elementów które sprawią, że żona będzie się bardziej zastanawiać czy rozwód to najlepsze wyjście. Zwiększam swoje szanse.
Pavel
Zgadzam sie... Trzeba tylko wypełniać "Boże slowo"
Tak jak piszesz niby takie proste, a tak trudne.
Ruta
Moim celem na ten moment, jest uratowanie swojego małżeństwa. Doprowadzenie do tego aby żona zrezygnowała z rozwodu. I uważam że wszystko co jest możliwe... Wykorzystam aby osiągnąć swój cel..
To trochę jak na ringu.... Masz wiele wyjść wiele technik. Ale stosujesz te które są najbardziej skuteczne. Np prawy sierpowy
dlaczego? Bo wiesz ze masz go opanowanego do perfekcji.
A w związku z żoną... Możesz tylko byc jak najlepszym mężem... Najlepszym w calym tym slowie... Ale możesz wybierać te techniki które bardziej wpływają na żonę. Jak np dzieci... Gdzie gdy zajmujesz się nimi... Żona patrzy bardziej przychylnym okiem...