Do trzech razy sztuka

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

3letniaMężatka
Posty: 150
Rejestracja: 23 lut 2020, 22:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: 3letniaMężatka »

Czy może mi ktoś wytłumaczyć to zdanie z pozwu : "Zarządza od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawa przepisanych"

Co to do kosztów procesu to rozumiem (150zl) na rzecz męża ale co do zastępstwa adwokackiego już nie. Czyli ja będę musiała zapłacić mu połowę kosztów poniesionych za wynajęcie mecenasa itd. Nawet jeśli jego stawka to teoretycznie 8 tys? 😳😳😳😳
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Caliope »

3letniaMężatka pisze: 04 lis 2021, 9:20 Mąż mnie przeprasza. Przeprasza, że nie potrafił zadbać o rodzinę. Przeprasza za wszystkie słowa, które żądały mi ból. Przeprasza, za wszystkie decyzje, które doprowadziły nas do tego momentu. Chce się spotkać, ale nie po to żeby wycofać pozew ale żeby mnie przeprosić. Kowalskiej już nie ma. Stanowczo zaprzeczył. Ale czy mogę mu wierzyć?
Zafundował mi emocjonalny rollercoaster.
Czy powinnam się z nim spotkać i go wysłuchać? Czy już pisać odpowiedź na pozew. Nawet nie wiem jak się za to zabrać....
Możesz się spotkać, porozmawiać, ale z mojego doświadczenia takie przeprosiny to tylko wybielanie " przecież przeprosiłem", użalanie nad sobą, ''bo ja taki biedny, nie potrafię", ty ponosisz konsekwencje moich decyzji, musisz ponieść. Ta rozmowa może być kontynuacją parcia do rozwodu, a więc na spokojnie. Najwyżej przerwiesz rozmowę i oddalisz się w swoim kierunku.
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Bławatek »

3letniaMężatka pisze: 04 lis 2021, 9:20 Mąż mnie przeprasza. Przeprasza, że nie potrafił zadbać o rodzinę. Przeprasza za wszystkie słowa, które żądały mi ból. Przeprasza, za wszystkie decyzje, które doprowadziły nas do tego momentu. Chce się spotkać, ale nie po to żeby wycofać pozew ale żeby mnie przeprosić. Kowalskiej już nie ma. Stanowczo zaprzeczył. Ale czy mogę mu wierzyć?
Zafundował mi emocjonalny rollercoaster.
Czy powinnam się z nim spotkać i go wysłuchać? Czy już pisać odpowiedź na pozew. Nawet nie wiem jak się za to zabrać....
Najlepiej gdybyś na takie spotkanie nie szła z żadnym nastawieniem. Mój mąż kilka razy "ze mną rozmawiał", czasami już na danej rozmowie żałowałam, że go słucham (na zasadzie: 'przeproszę, wyrażę żal, ale dopowiem, że to twoja, żono, wina'), na innej rozmowie wszystko się ładnie układało a potem po tygodniu mąż i tak dalej chciał rozwodu. Na mediacjach też wszystko ustaliliśmy a pięć minut później w aucie usłyszałam, że to wszystko nie ma sensu bo ja się nigdy nie zmienię itd. Przez rok miałam rollercoaster i już mężowi nie wierzę. Nawet teraz gdy zrozumiał, że małżeństwo trwa do śmierci i w końcu przyznał się do kowalskiej i zapewniał, że nie chce mieć z nią nic do czynienia, to ja mu po prostu już nie ufam i nie wierzę.

Może Twój mąż zmądrzał i nie nie będzie jednak dążył do rozwodu, ale lepiej za bardzo się na nic nie nastawiać.
Sarah
Posty: 372
Rejestracja: 01 maja 2020, 13:46
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Sarah »

3letniaMężatka pisze: 04 lis 2021, 10:47 Czy może mi ktoś wytłumaczyć to zdanie z pozwu : "Zarządza od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawa przepisanych"
To znaczy, że Twój mąż nie zna honoru i nie ma krzty wstydu. Oczywiście, że nic nie będziesz musiała mu płacić, tak byłoby, gdybyś Ty została uznana za wyłącznie winną rozpadu małżeństwa, co w tym przypadku jest absurdem.
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
3letniaMężatka
Posty: 150
Rejestracja: 23 lut 2020, 22:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: 3letniaMężatka »

Sarah pisze: 04 lis 2021, 12:53
3letniaMężatka pisze: 04 lis 2021, 10:47 Czy może mi ktoś wytłumaczyć to zdanie z pozwu : "Zarządza od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawa przepisanych"
To znaczy, że Twój mąż nie zna honoru i nie ma krzty wstydu. Oczywiście, że nic nie będziesz musiała mu płacić, tak byłoby, gdybyś Ty została uznana za wyłącznie winną rozpadu małżeństwa, co w tym przypadku jest absurdem.
Nawet jeśli sąd orzeknie rozwód bez orzekania o winie? Bo też kłamstwem w pozwie jest to, że razem doszliśmy do porozumienia w tej kwestii rozwodu... Nawet jest zapis, że wspólnie zdecydowaliśmy się na brak mediacji - kłamstwo!
Jeśli chodzi o honor i pieniądze... Ekhmm. Nie u mojego męża. Obym tylko nic nie musiała płacić 😔
3letniaMężatka
Posty: 150
Rejestracja: 23 lut 2020, 22:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: 3letniaMężatka »

Tak jak większość z Was tutaj w sytuacji okołorozwodowej. Kocham męża/żonę ale nie wyobrażam sobie zaufać i wrócić. A może jednak go nie kocham? Tylko kocham jego wyobrażenie o nim i boje się samotności? Nie wiem jak postąpić z tym pozwem, który jest już cały wymiętoszony, zalany potem z czoła i zakrwawiony od wetowania kartek. Nie wiem po co ten pozew i co on zmieni...
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Astro »

Nie będziesz musiała płacić , prawniczy zapis często stosowany. W odpowiedzi zazwyczaj zawarty jest kontr zapis.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Monti »

Co do kosztów procesu, to zasadą jest, że ponosi je strona przegrywająca proces. Czyli np. jak ktoś wnosi o orzeczenie rozwodu z winy małżonka i sąd to uwzględnia, to wtedy obciąża tego winnego małżonka kosztami. Niestety, jeśli będziesz wnosić o oddalenie pozwu, a sąd orzeknie rozwód, to też jesteś teoretycznie stroną przegrywającą. Ale w przypadku wyroku rozwodowego sprawa jest o tyle skomplikowana, że wyrok zawiera tez wiele innych rozstrzygnięć (dot. władzy rodzicielskiej, alimentów itp.). Więc tutaj koszty mogą być też stosunkowo rozdzielone albo zniesione. Sąd może też zastosować tzw. zasadę słuszności, czyli nie obciążać strony przegrywającej kosztami.
Jeśli chodzi o wysokość kosztów zastepstwa procesowego, to sąd co do zasady zasądza je wg tzw. "norm przepisanych", czyli w wysokości określanej rozporządzeniem. Aktualnie jest to z tego, co pamiętam 720 zł.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
3letniaMężatka
Posty: 150
Rejestracja: 23 lut 2020, 22:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: 3letniaMężatka »

Bóg działa. To była bardzo długa i trudna rozmowa. Mąż chce wycofać pozew o rozwód. Sam. Żałuję tego co zrobił. Nie wiem czy to los robi sobie z nas "jaja" czy Bóg wyciąga za każdym razem do nas rękę. Do tych niedojrzałych dzieciaków, którzy tak bardzo się pogubili w życiu.
Wierzę, że Bóg. Nie wiem czy uda nam się to wszystko poskładać w całość - po tym wszystkim co się wydarzyło. Ciężka i mozolna praca przed nami. Nawet nie wiemy jak się do tego zabrać. Nie wiem czy dobrze robię, ale na pewno nie chce brać rozwodu ze względu na wszystkich innych, którzy uważają to za lepszą drogę dla mnie. Moja droga to bycie żoną tego mężczyzny. Żadnego innego. Dzięki podczytywaniu forum, książek czy oglądaniu konferencji jestem mądrzejsza niż tamta dziewczyna, która po raz pierwszy znalazła się w kryzysie, ale daleko mi do niektórych z Was. Nie jestem też tak dobrym krasomówcą. Nie potrafię przelać emocji na papier, abym dobrze została zrozumiana.
Wiem jedno, na naukę "życia" nigdy nie jest za późno. Nie będę się śpieszyć. Wszystko ma swój czas.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Nirwanna »

Mężatko, niech Duch Święty Was prowadzi :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: burza »

Niezbadane są wyroki boskie. Wiara czyni cuda.
agnes94
Posty: 224
Rejestracja: 22 sie 2021, 11:22
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: agnes94 »

Wspaniała wiadomość! Trzymam mocno kciuki, będę pamiętać w modlitwie
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Caliope »

Wspaniale to czytać, Bóg ma dla Ciebie dobry plan :)
Firekeeper
Posty: 802
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Firekeeper »

Nie chcę zabrzmieć zbyt pesymistycznie. Ale skąd wiesz czy to nie skończy się kolejnym wycofaniem z rozwodu i kolejną zdradą i następnym wątkiem będzie do 4 razy sztuka? Nie piszę tego złośliwie. Mam podobną sytuację. Jest za każdym razem to samo. Mąż mnie zdradza, wycofuje się, traktuje jak wroga, potem wraca i ,,jest dobrze," a potem znów to samo.
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Do trzech razy sztuka

Post autor: Bławatek »

Mam nadzieję, że zamiana u Twojego męża jest na stałe. Życzę Wam powiedzenia, bo dużo pracy przed Wami
ODPOWIEDZ