Tak syn ma konto.... Nie mam dostępu... więc zero podglądu... A na swojego nie wchodzilam od września bo postanowiłam pościc w ten sposób w intencji naszego małżeństwa. Niestety... Po otrzymaniu zdjęć od koleżanki... zawaliłam. Od jutra zaczynam od nowa... 54 dni...Syn zakładam, że ma swoje konto na fb. Nie musisz podglądać jego konta. Więcej - może nie musisz nawet korzystać z fb? A co Ci szkodzi
Niestety.... Te informacje zawsze bd przeciekac...Bo mamy wspólnych znajomych, uczniów, ich rodziców... Zawsze się znajdzie ktoś kto nie powstrzyma swojej ciekawości...