Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: lustro » 27 kwie 2021, 12:55

nałóg pisze:
27 kwie 2021, 9:15
ależ masz takie prawo..... a może gdybyś tak byś zrobiła sobie podsumowanie tych wspólnych lat w małżeństwie ? ciekawe ile by wyszło w % czasu w różnych stadiach kryzysu.....
Może kiedyś to zrobię. Choć nie widzę potrzeby.
nałóg pisze:
27 kwie 2021, 9:15
Tu nie ma "piętna" a tylko stwierdzenie faktu, bo każda relacja osobowa jest narażona na sytuacje kryzysowe, na konfrontację, a czasami na konflikt.
Ale nie jest kryzysem od początku do końca.
W tej twojej wypowiedzi, że małżeństwo, to permanentny kryzys o różnym natężeniu - jest. A to nieprawda. Małżeństwo to nie jest nieustajacy kryzys. I mysle, że nie powinno takim być.
nałóg pisze:
27 kwie 2021, 9:15
lustro pisze:
27 kwie 2021, 7:25
To podejście, jak dla mnie, z piętnem negatywnym.
ok, a dla mnie to postawa , przyjęcie do wiadomości nieuchronności które chronią przed rozczarowaniami gdy taki kryzysik przychodzi.
PD
Postawa oczekiwania na... czy bycia w...kryzysie?

Mnie na dziś też już nie zaskakują i nie rozczarowująkryzysiki... 😉
"Tak to nauka sama z latami przychodzi " 😁

lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: lustro » 27 kwie 2021, 13:37

Caliope pisze:
26 kwie 2021, 21:39
Mężowi zależało przed ślubem i po moim pierwszym kroku czyli zagadaniu, uśmiechu, pokazaniu radości życia zaczęliśmy się spotykać i pozwoliłam mu się zdobywać, cały rok mu to zajęło, bo nie mogłam mu zaufać.
Jego chciałam, był dla mnie, czułam to i zawsze kochałam i kocham. Zawsze byłyby kryzysy w rodzinie, nie ma nikogo idealnego, pełno problemów. Po co mam myśleć nawet, że może by był ktoś inny, to destrukcja dla mnie, dla mojej relacji z mężem.
Caliope
Myślę, taki mam odbiór, że tak na prawdę myślimy bardzo podobnie, tylko mówimy trochę innymi językami.
Ja nie mówiłem o zrobieniu pierwszego zachęcającego gestu na początku relacji. Tylko o zabieganiu o względy mężczyzny.
I jak widać, Twój mąż o ciebie zabiegał wytrwale przez rok. Czyli po pierwszym geście, "zagajeniu", nie Ty o niego zabiegałaś przez rok.

To, co napisałam o tym, co by było, gdyby... chciałam tylko Ci pokazać, że tzw. gdybanie może prowadzić na jakieś manowce.
Pod żadnym względem nie chciałam Cie oceniać, a chyba tak to zabrzmiało. Wiec przepraszam.
Mamy to co mamy i w tym trzeba się odnaleźć.

taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie » 27 kwie 2021, 23:47

Lawendowa. To były kwiaty, jak co roku ulubione kwiaty żony, białe lilie. Nic innego, zadnych prezentów.

taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie » 27 kwie 2021, 23:51

Tylko kwiaty, i oamiec z mojej strony. To ważny dzień dla mnie. Bardzo eazbu, wtedy wzialem sibie za żonę ......... Dlatego tak ważny.

taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie » 28 kwie 2021, 5:44

Lawendowa, " wręczam powiedzmy" he to dlatego , że żona ich nie wzięła więc polozylem na komodzie.

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13300
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Nirwanna » 28 kwie 2021, 6:47

Nie wiem, mam taką drobną uwagę. Gdy będziesz dbał o to, aby w swoich postach powstawiać tam gdzie trzeba przecinki i zadbasz o poprawienie literówek przed wysłaniem posta - Twoja wypowiedź będzie czytelniejsza, bardziej zrozumiała, a komunikacja stanie się łatwiejsza.
Czy nie o to właśnie Ci chodzi w relacji z żoną...?
Zobacz, możesz tu na forum ćwiczyć się w uważności tworzenia swojego przekazu, by był czytelniejszy, bardziej zrozumiały. Gdy wyćwiczoną umiejętność przełożysz na relacje z żoną - jest szansa, że Wasza komunikacja się poprawi.
Ale najpierw - zadbaj o to na forum.
Nam wszystkim będzie wtedy łatwiej :-)

P.S. Pomaga w tej uważności brak biopaliwa; mam nadzieję, że w trwasz wciąż w procesie trzeźwienia :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie » 28 kwie 2021, 10:35

Jasne. Rozumiem. Tak trwam. Nie mam czasu nawet odpocząć, nie w głowie mi picie kiedy od rana do wieczora zasuwam żeby się utrzymać.

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: nałóg » 29 kwie 2021, 11:54

Nie wiem....pamiętaj o HALT bo nie dbanie o siebie prowadzi często do zapicia.
PD

taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie » 29 kwie 2021, 18:25

Spokojnie, nie mam czasu na picie. Praca, szybki prysznic, po dzieci, odwiesc, na fuchę. HALT. Serio nie mam ochoty pić. Wygrac rodzine i dom. To mój priorytet. Wczoraj dostałem pismo z sądu o zabezpieczenie, dostałem 1500 zł. Odwołam się. To co jest napisane w pozwie to jakaś kpina. Ale zatrzymam to dla SIEBIE. Oczywiście odbije piłeczkę, ponieważ prawdy w tym ziarenko tylko. Na co mam dowody.

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Ruta » 30 kwie 2021, 0:54

Zasada HALT:

Hungry - głodny
Angry - wkurzony
Lonely - osamotniony
Tired - zmęczony

Te stany są niesprzyjające. Unikamy ich, gdy podejmujemy abstynencję, próbę zmiany określonego nawyku, dokonujemy ważnych zmian w życiu - bo nas osłabiają. Mogą doprowadzić do rozkręcenia emocji. Nie podejmujemy też w tych stanach decyzji.

Aby unikać tych stanów dbamy o siebie: racjonalnie się odżywiając, wentylując emocje, dbając o relacje społeczne, wsparcie dla siebie, dbając o sen oraz wypoczynek i relaks.

Jest też coś takiego jak nadmiar czasu wolnego, który także nie sprzyja. Ale chodzi o to, by ten czas zajmowac sobie konstruktywnie, a nie pędzić jak chomik w kołowrotku.

Nie wiem,
co do alimentów. Na początek, zanim odpisze się do sądu warto się zastanowić nad tym, jaka kwota jest realnie potrzebna na utrzymanie dzieci, ile może wyłożyć żona, a ile ty. I ile po takim wyłożeniu zostanie na życie tobie, a ile żonie. To pomaga jakoś orientacyjnie rozłożyć sprawiedliwie alimenty.

Efektywna odpowiedź na wniosek o zabezpieczenie alimentów powinna być rzeczowa i zawierać twoją propozycję alimentów na każde z dzieci. W uzasadnieniu warto wskazać twoje zarobki, twoje niezbędne wydatki i kwotę która zostaje wolna. Następnie oszacowanie kosztów utrzymania każdego z dzieci oraz propozycję rozłożenia alimentacji między rodziców: np. Henryczek, lat 4 koszt miesięczny utrzymania 800 zł, proponowana kwota alimentów: 450 zł ojciec, 350 zł mama. I tak z każdym dzieckiem.

Ewentualnie jeśli twoja żona wskazała zawyżone koszty, których nie ponosicie, co się zdarza, bo adwokaci często tak doradzają - należy po prostu napisać, że tych i tych kosztów nigdy nie było, lub że podane wydatki były faktycznie mniejsze. Nie trzeba tego jakoś mocno uzasadniać - wystarczy wykazać, że wcześniej takich dochodów w rodzinie nie było, które by na takie wydatki pozwalały.

Warto pamiętać, że lepiej nie pisać, np. że "żona nie napisała, że pobiera świadczenie 500+", bo na mocy kodeksu rodzinnego to świadczenie nie jest brane pod uwagę przy ustalaniu kwoty alimentów. Wiele mężczyzn pisząc w ten sposób "podpada".

Natomiast warto też od początku konsekwentnie pisać w pismach do sądu o żonie "żona", a nie "matka dzieci" czy "powódka". Gdy korzystasz z pomocy adwokata, warto to z nim uzgodnić. Gdy staramy się o małżeństwo - dobrze, by nasza postawa była jednoznaczna.

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Caliope » 30 kwie 2021, 13:24

Nie wiem pisze:
29 kwie 2021, 18:25
Spokojnie, nie mam czasu na picie. Praca, szybki prysznic, po dzieci, odwiesc, na fuchę. HALT. Serio nie mam ochoty pić. Wygrac rodzine i dom. To mój priorytet. Wczoraj dostałem pismo z sądu o zabezpieczenie, dostałem 1500 zł. Odwołam się. To co jest napisane w pozwie to jakaś kpina. Ale zatrzymam to dla SIEBIE. Oczywiście odbije piłeczkę, ponieważ prawdy w tym ziarenko tylko. Na co mam dowody.
Wielu tak myślało i popłynęło, trzeba więcej pokory do nałogu. HALT jest dla nas ważny dla trzeźwienia.
Żeby nie być głodnym, rozgniewanym, zmęczonym i samotnym.

taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie » 30 kwie 2021, 15:57

Rozumiem, dlatego też się pilnuje, szukam zajęcia, dużo jeżdżę. Naprawdę nie mam na to czasu. Lepiej zająć się zwiedzaniem, zmęczyć się trochę wrócić i iść spać.

taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie » 01 maja 2021, 10:40

Dzień dobry. Wczoraj napisałem do żony przypomnienie, że o 15 jestem po dzieci. No i zaczęło się pisanie. " Dzisiaj nie da rady", odposiedzialem grzecznie ok jeśli coś się zmieni proszę daj znać. " Raczej się nie zmieni, [X] się wcziraj popłakała, teraz wiesz dlaczego dzieci nie chcą iść do ciebie" odpowiedziałem słucham? " Po za tym nie chcesz rozmawiać, nawet z łaską cześć odpowiesz, a jak pytam czy mały robił siusiu czy coś to obracasz się na pięcie i idziesz w pip" odpowiedziałem, kochana żono, ja czekam na rozmowę od stycznia, póki co rozmowy wyglądają tak, że ty powiesz swoje po czym znikasz w klatce, więc czego oczekujesz ode mnie skoro sama nie chcesz rozmawiać tylko prowadzisz monolog. " Próbujesz.... chyba wmawiać mi, że kogoś mam, albo w ogóle wmawiać mi coś innego" na tym zakończyłem konwersacje pisząc: Jutro o 15 jestem po dzieci. Ostatnia rozmowa, powiedzmy rozmowa wygladala tak: " ja nikogo nie mam i nie szukam" ja o nic nawet nie zapytałem. Dziwne, chce rozmawiać, czy szuka pretekstu do manipulowania. No i dostało mi się, że miliony pism poszło i do MOPS i na policję a żona tylko jedno póki co napisała o zabezpieczenie alimentacyjne. Ciekawe, do czego zmierza w tym momencie. Może chce rozmawiać, ale nie wie jak...
Ostatnio zmieniony 01 maja 2021, 11:57 przez Nirwanna, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: edit: wycięto imię dziecka

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13300
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Nirwanna » 01 maja 2021, 12:01

Nie wiem,
Po 1. wycięłam z Twojego postu imię dziecka. Warto nie podawać imion osób ze swojej rodziny, to nie są niezbędne szczegóły do wiedzy, co się u Ciebie dzieje, a mogą dodatkowo poranić, gdy dziecko kiedyś znajdzie w necie wątek rodzica. Wbrew pozorom internet nie jest do końca anonimowy, więc roztropność w tym temacie jest bardzo wskazana.
Po 2. wyłaź z głowy żony, po co tam znowu wlazłeś? :shock:
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: lustro » 01 maja 2021, 12:37

Nirwanna pisze:
01 maja 2021, 12:01
Nie wiem,

Po 2. wyłaź z głowy żony, po co tam znowu wlazłeś? :shock:
Nirwanna
Dzięki... Też mam dokładnie to samo pytanie.

Niewiem
Odwieś sie od zony

Jak poznasz czy jesteś uzadlezniony emocjonalnie?
Póki żona jednym gestem, zdaniem...zepsuje Ci humor na pół dnia albo i dłużej j zakręci twoje myśli wokół niej... Puty jesteś uzalezniony

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości