Nie masz za co przepraszać .LvnWthHpe20 pisze: ↑21 gru 2020, 9:06
Chodzi tutaj bardziej o życiowe krzyżyki, dane nam przez stwórcę. Człowiek który musi żyć sam ponieważ ta druga osoba go zostawia a ten zajmuje czas innym spędzaniem czasu wypełniając czas wolny. Jako ze czekamy nie czekając.
Nie mowa tutaj o czymś jak, a druga połówka mnie zostawiła to się pójdę biczować etc. O to mi chodziło w moim wpisie, przepraszam za nie zrozumienie.
Wydaje mi się , że jednak inaczej rozumiemy rzeczywistość .
To nie Bóg "zesłał na mnie krzyżyki" tylko JA SAM .
To co mamy to konsekwencja naszego działania , naszych wyborów itd.
Nihil fit sine causa [tł. Nic nie dzieje się bez przyczyny]
Nikt z reguły małżonka też nam nie wybiera .
Jasne , nie na wszystko mamy wpływ , ale po co do wszystkiego mieszać Boga ?
Zaraz ktoś "pandemią" obciąży Boga pod hasłem "kara za grzechy" .