A więc nadal będziesz mi wciskał kit, że to bajki wyssane z palca. No spoko. Można i tak, jednak ją swoje wiem A przykład moich teściów to nie dowód tylko przykład, których mógłbym wymienić więcej ale i tak już dużo szczegółów opisałem a przecież ciągle.piszecie żeby tego nie robić by nie być rozpoznany w realu.mare1966 pisze: ↑19 gru 2020, 10:22karas pisze: ↑19 gru 2020, 6:05 Nasze babki, prababki i starsze pokolenia nie szły pod prąd tylko trzymały się zasad, dlatego kobiety cierpiały w małżeństwach bo wychodziły za mąż "bo ciąża", "bo tak wypada", "bo bogaty", "bo rodzice wybrali, bo kazali". I tak właśnie kobiety trzymały się zasad a mężowie pili, bili, chodzili na dziwki, nie interesowali się domem bo wtedy mężczyznom można było wszystko a kobiety były od rodzenia dzieci i zajmowania się domem. Dla mnie to jest trzymanie się zasad a nie droga pod prąd. I nawet za przykład mogę opisać małżeństwo moich teściów. Teściowa zaszła w ciąże nie mając ukończonych 18 lat, więc ożenek był z przymusu.
Karas
kto ci łoży te głupoty do głowy ?
Ty należysz do jakiejś skrajnie "feministycznej" organizacji ?
Opisujesz jakieś wypaczone patologiczne przypadki i stawiasz to jako normę "starych czasów" .
I co małżeństwo twoich teściów ma być DOWODEM ?
A gdzie twoja teściowa miała ROZUM ?
W ciążę nie zachodzi się od tak , z powietrza .
Ty tam nie szukać sytuacji 0:1 , bo ta teściowa ideałem zapewne nie jest .
A ty nie wiesz o wszystkich ich sprawach .
Bo równie dobrze można by wysnuć wniosek , że to z ciebie kawał .... .
Zdradziłeś przecież żonę .
No to ona biedna i cierpiąca znalazła pocieszenie .
A tak nawiasem , to wiedz , że obecnie to facet jest w dużo gorsze sytuacji
i oby ci nie przyszło się o tym przekonać na własnej skórze .
A te durnoty o średniowieczu opowiadane przez młodych są mocno irytujące .
W wieku XX było tyle barbarzyńska i tylu ludzi zginęło , że trudno to liczbowo porównać do średniowiecza całego .
Poziom nauczania w szkołach jest żenująco niski od wielu lat i coraz niższy , poziom nauczycieli także .
Wysnuwaj wnioski jakie chcesz, zdradziłem żonę i nie miałem nigdy zamiaru uciekać od odpowiedzialności.