Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Amica pisze: 10 wrz 2018, 11:47 Ja jestem tylko jakąś tam osobą z forum, a nie sądzę, abyśmy się mogły w realu zaprzyjaźnić. Nie dałabym rady, mówię uczciwie. Przecież to się nie da tak żyć, wysłuchiwać ciągle problemów wyjętych z tyłka (przepraszam) i wymyślaniu coraz to nowych kwestii, wymyślaniu rzeczy, których nie mówiłam (bo to robisz na forum).
To nie są wymysły - czy wulgaryzmy, brak umiejętności rozmowy, wycofywanie się z ważnych ustaleń, niedotrzymywanie słowa słowa - to nic jest. Jak na codzień nie masz stabilizacji ze strony męża, nigdy nie wiesz czym cię piczestuje bo byle pierdoła wyprowadza go z rownowagi. To jest nic? Dopiero bicie, zdrada to jest coś?

Jeszcze raz napiszę, ze zgadzam się z uwagami waszymi co do mnie ale nie tylko moja wina
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: renta11 »

Fino pisze: 10 wrz 2018, 7:16 "za większość sytuacji wychodzi ze ty jestes odpowiedzialna, mąż w mniejszości i nie on potrzebuje specjalisty a ty się ogarnij".
Mowisz - masz :D
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Amica

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Amica »

Fino, idź za ciosem. Umówiłaś się już do psychologa? Dzisiaj poniedziałek, nowy tydzień, nowe otwarcie, nowe możliwości. Dzwoń! Działaj! Odważnie, Kobieto! To Twoje życie i niczyje więcej. :)
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Amica pisze: 10 wrz 2018, 13:37 Fino, idź za ciosem. Umówiłaś się już do psychologa? Dzisiaj poniedziałek, nowy tydzień, nowe otwarcie, nowe możliwości. Dzwoń! Działaj! Odważnie, Kobieto! To Twoje życie i niczyje więcej. :)
I tak zrobię ale Ciebie nie rozumiem dlatego zapytałam w ostatnim poście.
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Amica pisze: 10 wrz 2018, 11:47 wymyślaniu coraz to nowych kwestii, wymyślaniu rzeczy, których nie mówiłam (bo to robisz na forum).
Nie było i nie jest to moim celem. Cenię szczerość ale Amica pozwalasz sobie na daleko idące określenia i wyrażasz bardzo kategorycznie, np. ze manipulują Wami. Nie zauważyłaś, ze mam duży problem z mówieniem wprost, ze szarpie się i dyskutuję bo chcę bardzo zrozumieć.

Poza tym jeśli piszesz, ze mam problemy z mężem "z tyłka wyjęte" to podaj przykłady, które przytoczylam i napisz dlaczego tak myślisz bo tak to przykre trochę i co w tym złego, ze napiszę ze z czymś mi przykro.

A wieszania psów na mężu to ja nie chcę ale zauważenia, ze mąż również źle się zachowuje. O wiele łatwiej jest pisać o akcjach w stylu zdrada, ewidentny alkoholiz bo to jest konkret sytuacja a opisać czyjeś zachowanie, sposób bycia, całą sferę niewerbalna - to już nie tak łatwo.

I mam inne zdanie co do tego ze mój mąż nie potrzebuje terapii - obserwuje go, słyszę jak czasem sam o sobie mówi i wiem, ze dom też go napietnowal.
Amica

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Amica »

Fino pisze: 10 wrz 2018, 15:06
I mam inne zdanie co do tego ze mój mąż nie potrzebuje terapii
Inne zdanie od czyjego? Kto ma takie zdanie?
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Amica pisze: 10 wrz 2018, 15:38
Fino pisze: 10 wrz 2018, 15:06
I mam inne zdanie co do tego ze mój mąż nie potrzebuje terapii
Inne zdanie od czyjego? Kto ma takie zdanie?
No tak powinnam odnieść się do posta konkretnej osoby, akurat renta11 tak uważa ale za złe nie mam.
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Jakucja pisze: 10 wrz 2018, 11:16 Ma swoje, no pewnie. Każdy ma. Każdy - chłopak, mąż, przyjaciółka, znajomy, matka. Prawdopodobnie każda z tych osób ma jakieś zachowania, które nas irytują, które nam przeszkadzają. Tak jest w każdej relacji. Im bliższa, tym bardziej nas to dotyka. Ale nie można deptać ludziom po piętach i wciąż wytykać wad i każdych najdrobniejszych przewinień, czy ty tego nie rozumiesz? O pewnych rzeczach trzeba rozmawiać, ale na niektóre nie ma rady jak machnąć ręką. Albo radzić sobie w inny sposób.
W sumie racja, nie mogę jednak niektórych bagatelizować, np. wulgarnego zachowania i winienia mnie za całe zło świata, na pewno jednak powinnam zacząć inaczej sobie z tym radzić.
Jakucja pisze: 10 wrz 2018, 11:16 A robienie z męża alkoholika, bo raz na miesiąc lubi wypić z kumplami, to już dla mnie kosmos
Może i tak. Tego nie jestem pewna bo znów chodzi o jego inne wewnetrzne sprawy, które trudno opisać a które mogą świadczyć o niebezpieczenstwie nałogu. Moim zdaniem mąż nie radzi sobie konstruktywnie z napięciem
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Nirwanna pisze: 10 wrz 2018, 11:42 Wbrew pozorom można kogoś nie lubić, a jednak kochać.
Może i tak. Trudno jednak zrozumieć, ze mój mąż chce mieć ze mną dziecko kiedy mnie nie lubi.
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Pavel »

Fino, potrafiłabyś przez najbliższe powiedzmy 10 postów nie pisać nic o mężu?
Jego terapie to jego obszar odpowiedzialności.
Ty masz wpływ tylko na siebie - to jest Twój obszar.
Pisano Ci to już wielokrotnie, ja mam podobne wrażenie jak Nirwanna - mąż jest Twoim sposobem na ucieczkę ze swojego obszaru odpowiedzialności. Sedno większości Twoich wpisów to mąż.
Jak długo chcesz w taki sposób tracić czas?
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Pavel pisze: 10 wrz 2018, 17:00 Fino, potrafiłabyś przez najbliższe powiedzmy 10 postów nie pisać nic o mężu?
Jego terapie to jego obszar odpowiedzialności.
Ty masz wpływ tylko na siebie - to jest Twój obszar.
Pisano Ci to już wielokrotnie, ja mam podobne wrażenie jak Nirwanna - mąż jest Twoim sposobem na ucieczkę ze swojego obszaru odpowiedzialności. Sedno większości Twoich wpisów to mąż.
Jak długo chcesz w taki sposób tracić czas?
Bardzo się postaram.
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Fino pisze:
rozumiałam ze można mieć świadomość krzywd których się doświadcza i jednocześnie nie udowadniać ich na siłę

tego nie rozumiem ,czy to się tyczy męża ,czy Ciebie ?

O sobie napisałam ale to strasznie trudne.
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Pavel pisze: 09 wrz 2018, 1:11 Fino, ja się cofnę trochę wstecz, ale do dzisiejszego wieczoru jeszcze wrócę.

Dla każdego czytającego dość oczywiste jest, że Twój mąż ma udział w Waszym kryzysie. Ma najwyraźniej problem z komunikacją, kontrolowaniem i wyrażaniem swoich emocji, kulturą również.
Jednocześnie, ma też zestaw zalet, mimo tych nerwów i niefajnych zachowań, ma moim zdaniem wielką cierpliwość do Ciebie, ja również odbieram, że bardzo mu na Tobie zależy. Jednocześnie odbieram, że nierzadko ma Ciebie dość, nie bez powodu zresztą.
Ja nie wiem czy teraz bym przetrwał takie ciągłe analizowanie mnie i każdego mego słowa, szukanie dziury kiedy tylko się da i totalne ubluszczowienie. Od tego można się udusić. Nie tylko emocjami, ale sprzecznymi komunikatami rozwalasz go i w końcu wybucha. Jasne, mógłby być przepracowany i inaczej reagować. Ale nie jest, na razie nie zapowiada się, aby był.

Ty możesz być, Twoja postawa może spowodować totalną odmianę Waszej relacji.

To mi mówi moje doświadczenie - zmiana jednej tylko osoby może spowodować, że nie będzie kłótni, czepialstwa, napięć, niezdrowej i niesprzyjającej budowaniu atmosfery. Nauczyłem się w kryzysie, że nie warto oglądać się na żonę i na to co ona robi, jak ona się zachowuje a totalnie skupić się na sobie. Jestem cholerykiem, zapalam się więc stosunkowo łatwo, jednocześnie nauczyłem się gasić pożary w zarodku - od ponad 2 lat nie ma u nas kłótni. Bo nie da się tego robić w pojedynkę. Nauczyłem się też milczeć gdy emocje buzują. Rozmawiać warto tylko wtedy, gdy nad nimi panujemy.

Wielkie brawo, że tu jesteś Fino, wielkie brawo, że pomimo tylu zapewne nieprzyjemnych w odbiorze opiniach na temat swoich zachowań nie uciekłaś. Jednocześnie, wbrew temu co piszesz - z uporem maniaka (możliwe, że podświadomie) nie chcesz porzucić swoich destrukcyjnych zachowań - analizowania, dzielenia włosa na czworo, bardzo wyraźnej chęci kontroli, nadinterpretacji.
AMEN
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: renta11 »

Fino pisze: 10 wrz 2018, 16:02
Amica pisze: 10 wrz 2018, 15:38
Fino pisze: 10 wrz 2018, 15:06
I mam inne zdanie co do tego ze mój mąż nie potrzebuje terapii
Inne zdanie od czyjego? Kto ma takie zdanie?
No tak powinnam odnieść się do posta konkretnej osoby, akurat renta11 tak uważa ale za złe nie mam.
Fino
Ja zacytowałam tylko Ciebie, to Twoje zdanie było. Dałaś dwa warianty do wyboru, ten był najbliższy temu, co myślę.
Ja nie wiem, czy Twój mąż potrzebuje terapii. Nie znam go, tylko z Twoich wypowiedzi. Może potrzebuje, może nie. Ale ja się nim nie zajmuję, bo jego tutaj nie ma.I to Ci wszyscy podkreślamy.
Jesteś Ty, i Tobą tylko się zajmujemy.
A Ty masz zdecydowanie problem. I tylko na Twój problem masz wpływ.
Jak nakręcona nadajesz o swoim mężu. Prawda jest taka, że na Al-Anon mówią, że nie przez Ciebie zaczął pić (alkoholik) i nie dla Ciebie przestanie pić. Jeśli Twój mąż jest alkoholikiem, a tego przecież nie wiemy. Więc przestań nim się zajmować
Przestań, przerzuć światło na SIEBIE.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

renta11 pisze: 10 wrz 2018, 20:04 Fino
Ja zacytowałam tylko Ciebie, to Twoje zdanie było. Dałaś dwa warianty do wyboru, ten był najbliższy temu, co myślę
Oj, można było zmodyfikować :)
renta11 pisze: 10 wrz 2018, 20:04 Jak nakręcona nadajesz o swoim mężu

Nie wiem jak to się stało ze tak się na nim zawiesilam ale obiecałam, ze przynajmniej przez 10 postów nie będę nic pisać o mężu więc nie piszę już.
ODPOWIEDZ