Wątek Lavendy

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Lavenda
Posty: 285
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:14
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Lavendy

Post autor: Lavenda »

Witam po długiej ciszy...
U mnie bez większych zmian, sprawa rozwodowa się ciągnie...niejednokrotnie mąż próbował różnymi sposobami nakłonić mnie do rozwodu za porozumieniem - "dogadajmy się i to zakonczmy"...najwyraźniej bardzo mu się spieszy...mnie nie...
Kowalska cały czas niby jest wytworem mojej wyobraźni, on do niczego się nie przyznaje, tak zapewne będzie aż sprawa się nie zakończy.
Niebawem czeka nas wizyta u psychologów sądowych - badanie w tym ośrodku orzekania...trochę się boję o córkę, jak przez to przejdzie, jest bardzo wrażliwa. Tęskni za ojcem i chciałaby mieć z nim częstszy kontakt, o rozwodzie wogle nie chce słyszeć...więc jeszcze może być tak że sąd oddali pozew ze względu na dobro dziecka...ale nie wiem dokładnie czy to wystarczy, zależy też wiadomo od sędzi.

Jeśli chodzi o mnie, żyję:) cieszę się tym co mam, pielęgnuje w sobie mój optymizm, ostatni rok był dla mnie bardzo ciężki, ale był też ogromną nauką...o sobie, o miłości...o ludziach...o życiu, było wiele upadków, ale po których wstawalam silniejsza, paradoksalnie słabość stawała się moją siłą.
Żeby nie było tak słodko...nadal miewam słabsze chwile, na szczęście tylko chwile, głównie kiedy widzę jak przeżywają to dzieci...jak tęsknią za ojcem...ale najważniejsze że mają we mnie oparcie i radzimy sobie z tym wszystkim jakoś.
Ukasz

Re: Wątek Lavendy

Post autor: Ukasz »

Niech Bóg ma Was w Swojej opiece!
Aniol
Posty: 19
Rejestracja: 03 lis 2018, 21:25
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Lavendy

Post autor: Aniol »

Jesteś cudowna mama osoba:)nie zgadzaj się na żaden rozwód...ja się zgodzilam i żałuję bardzo...Ale walczę mimo to modle się za męża...Tak to prawda dzieci strasznie cierpią mój syn rowiez...
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Lavendy

Post autor: s zona »

Lavendo kochana ,
moze z tej konferencji krzepiace slowa w 1:00:45
wspieram w modlitwie :)
post_id=105168 pisze:10 lis 2018, 9:06 ...." Czy możliwe jest szczęście w małżeństwie, w którym nie ma jedności ducha? Jak świadczyć o Bogu, jeśli jedna ze stron nie podziela wiary współmałżonka? Co robić, aby doprowadzić do wiary niewierzącego męża? - na te pytania odpowiada ks. Sławomir Kostrzewa w konferencji wygłoszonej 30 października 2018 roku dla Wspólnoty Żon we Wschowie.
Jak doprowadzić męża do Boga - ks. Sławomir Kostrzewa
https://www.youtube.com/watch?v=um3eWRV8V7c
Oliś
Posty: 27
Rejestracja: 25 sie 2019, 20:48
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Lavendy

Post autor: Oliś »

Dobry wieczór. Jestem tu nowa. Nie zakładam nowego wątku, bo wszystkie te nasze przypadki wyglądają prawie jednakowo. Lavendo! Jak wygląda Wasza sytuacja? Wierzę, że u Ciebie wszystko w porządku/jako-tako/że nie gorzej.
Nas (dwójkę dzieciaków i mnie) mąż zostawił ponad dwa lata temu i od razu przystał na moją prośbę/komunikat o jego wyprowadzce, bo wiedziałam, że wiszenie przy oknie w oczekiwaniu na jego nocne powroty mnie zniszczy. Reszta historii jest właściwie jak od kalki - to chyba jakiś schemat - nikogo nie ma, nigdy nie zdradził, prezenty dla dzieci z poczucia winy. Przerabiałam chyba wszystkie Twoje stany dotąd opisane + malutki bonus w postaci załamania nerwowego, dalej depresji.
Lavendo, proszę, odezwij się. Mam nadzieję, że nie dopadł Cię mój bonus, że żyjesz i potrafisz się tym cieszyć. Wszystkim co z życiem związane.
Ściskam mocno.
ODPOWIEDZ