Re: Niechęć do żony
: 26 maja 2020, 17:31
----->Porównanie męża cuchnącego alkoholem do żony z nadmiarem kilogramów uważam za duże nadużycie i co najmniej nietakt, który może ranić wiele osób.
By alkoholem nie cuchnąć wystarczy nie pić.
Nieprawda. Alkoholizm sklasyfikowany jest jako choroba (w klasyfikacji ICD10 pod numerem F10, -).
I tak samo łatwto jest wyjść z alkoholizmu jak z nadwagi czy otyłości.
Czyli trudno.
Tak samo jak "wystarczy nie pić" można osobie otyłej powiedzieć "wystarczy wypracować sobie ujemny bilans kaloryczny".
Wyjście z jakiegokolwiek nałogu czy nawyku jest bardzo trudne.
Zwracam uwagę na to, że za oczywistość uważasz brak pociągu do cuchnącego alkoholem mężczyzny i zakładasz możliwość braku chęci żony na seks z takim mężem. Ale odbierasz takie prawo męczyźnie kiedy nie ma ochoty na zbliżenia z żoną, która atrakcyjność straciła poprzez nadwagę/otyłość.
Zaznaczam, że Viko nigdzie nie pisze, że żonę odtrąca. Pisze przecież, że kocha, dba, okazje czułości. Ale ma pełne prawo nie mieć ochoty na seks.
By alkoholem nie cuchnąć wystarczy nie pić.
Nieprawda. Alkoholizm sklasyfikowany jest jako choroba (w klasyfikacji ICD10 pod numerem F10, -).
I tak samo łatwto jest wyjść z alkoholizmu jak z nadwagi czy otyłości.
Czyli trudno.
Tak samo jak "wystarczy nie pić" można osobie otyłej powiedzieć "wystarczy wypracować sobie ujemny bilans kaloryczny".
Wyjście z jakiegokolwiek nałogu czy nawyku jest bardzo trudne.
Zwracam uwagę na to, że za oczywistość uważasz brak pociągu do cuchnącego alkoholem mężczyzny i zakładasz możliwość braku chęci żony na seks z takim mężem. Ale odbierasz takie prawo męczyźnie kiedy nie ma ochoty na zbliżenia z żoną, która atrakcyjność straciła poprzez nadwagę/otyłość.
Zaznaczam, że Viko nigdzie nie pisze, że żonę odtrąca. Pisze przecież, że kocha, dba, okazje czułości. Ale ma pełne prawo nie mieć ochoty na seks.