Re: Kryzys...jak postawic jasne granice
: 08 maja 2020, 11:42
Ukasz, dobre pytanie, ktore sama sobie zadaje. Jesli chodzi o dystans to bedzie blizej do kowalskiej, bo z naszych rodzinnych stron do niej to dobrych kilka godzin jazdy. A tu gdzie mieszkamy obecnie to trzeba samolotem. Wiec mysle czy to nie jest glowny naped do powrotu.
Z drugiej strony taki od poczatku byl plan (jeszcze zanim pojawila sie kowalska). Ze wracamy. Dodaktowo sytuacja z pandemia powoduje ze maz tutaj i tak nie ma pracy, wiec wydawaloby sie dobry moment zeby realizowac plan i ogarnac sprawy w rodzinnych stronach.
Na prawde ciezko mi wyczuc co nim kieruje na ta chwile. Tu gdzie jestesmy nie mam w ogole rodziny. A w tej sytuacji jakiej jestem to troche chcialabym miec ich wsparcie (A troche chcialabym zostac sama z dziecmi z dala od niego i rodziny). Poza tym, obecnie tez nie pracuje wiec nic mnie tu nie trzyma. Ale szczerze to zastanawiam sie czy moja postawa to nie jest znow troche “podporzadkowana” woli meza
A maz od kilku dni bardzo sie stara. Jest dla mnie czuly. Co powoduje jeszcze wieksza konsternacje. Bo na prawde bylam zdecydowana na rozstanie, jezeli kontaktu z kowalska nie zerwie...no i podejrzewam manipulacje z jego strony. Straszne to jest jak sie juz straci zaufanie...
Z drugiej strony taki od poczatku byl plan (jeszcze zanim pojawila sie kowalska). Ze wracamy. Dodaktowo sytuacja z pandemia powoduje ze maz tutaj i tak nie ma pracy, wiec wydawaloby sie dobry moment zeby realizowac plan i ogarnac sprawy w rodzinnych stronach.
Na prawde ciezko mi wyczuc co nim kieruje na ta chwile. Tu gdzie jestesmy nie mam w ogole rodziny. A w tej sytuacji jakiej jestem to troche chcialabym miec ich wsparcie (A troche chcialabym zostac sama z dziecmi z dala od niego i rodziny). Poza tym, obecnie tez nie pracuje wiec nic mnie tu nie trzyma. Ale szczerze to zastanawiam sie czy moja postawa to nie jest znow troche “podporzadkowana” woli meza
A maz od kilku dni bardzo sie stara. Jest dla mnie czuly. Co powoduje jeszcze wieksza konsternacje. Bo na prawde bylam zdecydowana na rozstanie, jezeli kontaktu z kowalska nie zerwie...no i podejrzewam manipulacje z jego strony. Straszne to jest jak sie juz straci zaufanie...