Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Moderator: Moderatorzy
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Kochani proszę Was o jakieś dobre słowo, modlitwę. Jestem ostatnio bardzo nerwowa, mąż znów podesłał mi filmik z neta żebym sobie zobaczyła jak powinnam się zachowywać. On cały czas wmawia mi że to moja wina że nasz związek się popsuł , że ja w sobie nie widzę wad, że nic się jeszcze nie zmieniłam, że mam w sobie mnóstwo niefajnych schematów zachowań. Twierdzi że nie nadszedł jeszcze czas do tego byśmy odbyli rozmowę ( w sensie ja nic nie przemyślałam). Oskarżył mnie że go atakuję bo napisałam że fascynuje się psychologią i oczekuję ode mnie żebym zachowywała się tak jak mówią na filmikach. Mam wrażenie że on się mną bawi emocjonalnie, czuję się jak zabawka w rękach drapieżcy. Mąż kiedyś zgłębiał techniki manipulacji ludźmi, niby w celach zawodowych. Ja się teraz zastanawiam czy on ich na mnie nie stosuje to jak on się wobec mnie zachowuje jest moim zdaniem tak bardzo nie fair a on cały czas wmawia mi co innego. Ja naprawdę nie uważam się za ideał, na pewno jak każdy człowiek mam w sobie rzeczy które za pewne mogłabym robić lepiej ,inaczej. Jak ja mam z nim postępować. Nie da się tak żyć by każde zachowanie analizować pod kątem psychologii to już jest jakieś zboczenie (moim zdaniem).
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Wyrzucona - było to wielokrotnie już pisane w Twoim wątku... ale jeszcze raz.Wyrzucona pisze: ↑05 maja 2020, 11:21 [...] mąż znów podesłał mi ...
[...] On cały czas wmawia mi że ...
[...] Twierdzi że nie nadszedł jeszcze czas.
[...] Oskarżył mnie że ...
[...] on się mną bawi emocjonalnie...
[...] Mąż kiedyś zgłębiał techniki manipulacji ...
[...] on cały czas wmawia mi co innego.
A może tak postarasz się jednak przekierować uwagę z "on/mąż" ... na siebie?
Jeśli Cię irytują podsyłane filmiki - nie oglądaj/kasuj - szkoda Twojego cennego czasu.
Byłbym wielce rad, kiedy czytając Twój kolejny nie czytałbym już o zachowaniu Twojego męża... a w zamian opowiedziałabyś coś więcej o sobie... albo która książka z polecanych na forum najlepiej z Tobą zarezonowała.
-
- Posty: 255
- Rejestracja: 16 kwie 2019, 10:39
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Kobieta
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Pomodlę się. Nie wiem co to za psychologiczne porady ogląda Twój mąż, ale ja gdzie bym nie czytała, oglądała czy gdzie nie poszła po jakąś radę, to słyszę "zacznij zmiany od siebie". Więc jak mąż ma takiego kręćka na punkcie psychologii to chyba takie podejście powinno mu być znajome. Mój mąż też mi ciągle mówi, że mam się zmienić, leczyć, zacząć myśleć, ale nie rozumie chyba że nie można na nikim wymusić zmiany. Jak zmieniam samego siebie to stwarzam atmosferę, która może skłonić innych do zmiany i wpłynąć, czy dać do myślenia, ale każdy sam musi podjąć decyzję że coś chce zmienić, bez przymuszania. To nawet nie ma co wchodzić w takie próby zrozumienia o co mężowi chodzi, trzeba mocno zadbać o siebie i swój dobrostan, dla samej siebie, nie dla niego. Dopóki mąż szuka problemu w Tobie, a nie w sobie to pewnie tych Twoich zmian nie zauważy, ale może kiedyś coś zaskoczy. Na pewno Tobie będzie lepiej żyć myśląc i dbając o swoje potrzeby, a nie tylko o zaspokojenie absurdalnych żądań męża.
"można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem"
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem"
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Ja przestałam oglądać takie rzeczy, jest tam przesyt takich informacji które mają się nijak do moich przekonań. Trzeba sobie samej odpuścić to co mówi i robi mąż, gdybym ja tego nie zrobiła nie wiem kto by się zajął synem, za ciężko brać wszystko na klatę.
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Wyrzucona dopóki mój mąż nie miał kochanki wszystko mu odpowiadało i pasowało nic nie musiałam zmieniać w sobie ani nie miał o nic pretensji.Zawsze sie ze mna zgadzal Gdy już była Kowalska to patrzył na mnie przez jej pryzmat nie dorownalabym jej nigdy.
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Dostalam dzis pozew rozwodowy. Okropny dzien, nadal nie umiem uwierzyc ze to ma byc koniec naszego malzenstwa. Wiem ze nie zmusze meza do milosci a on po prostu mnie juz nie kocha i wydaje mi sie ze uklada sobie juz zycie z inna kobieta.
-
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 lut 2020, 22:16
- Jestem: już po kryzysie
- Płeć: Kobieta
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Wyrzucona, umów sie z mężem na rozmowe i przedstaw mu swoje stanowisko, zanim odpiszesz odpowiedz na pozew. Czy pozew jest za porozumieniem stron ? Czy mąż Cie powiadomił, ze składa pismo do sądu ?
Tylko proszę nie wdawaj sie w potyczki słowne. Zdaję sobie sprawę, że to ciezkie i balansujesz emocjonalne na krawędzi ale dasz radę.
Tylko proszę nie wdawaj sie w potyczki słowne. Zdaję sobie sprawę, że to ciezkie i balansujesz emocjonalne na krawędzi ale dasz radę.
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Wyrzucona jeśli mąż chcę rozwodu to nie zgadzaj się żebyś nie miała później wyrzutów sumienia.Może mu się wydawać że nie kocha bo miłość to nie uczucia tylko postawa.Na ten czas tak mu się wydaje że z kimś innym będzie mu lepiej a tymczasem pogubil się i szuka innych bodźców.Mój mąż po pół roku od ucieczki wniósł o rozwód ale ja się nie zgadzalam .Ty jesli mozesz to zapewnij sobie alimenty .Czasami mężczyźni poczują po kieszeni to wracają.Nie daj sobie wmówić swojej winy bo mąż mógł dalej byc z tobą na terapii i ratowac malzenstwo a nie zakończyć.Wzór odpowiedzi na pozew masz na stronie sycharu tylko dopisz wnioski o alimenty i podział majatku.
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Nawet orzeczenie rozwodu nie jest końcem małżeństwa. A co dopiero odebranie pozwu. Wasze małżeństwo w Tobie to łaska, charyzmat tego sakramentu. Nikt nie może Ci go odebrać. Tylko Ty sama mogłabyś to odrzucić, nie chcieć z niego korzystać.
Tak to wygląda racjonalnie i z daleka. A jednocześnie wiem, że to jest cios w samo serce i bardzo boli.
Niech modlitwa Pańska w Twojej intencji umocni Cię w tej trudnej chwili.
Ojcze nasz, któryś jest w niebie,...
Tak to wygląda racjonalnie i z daleka. A jednocześnie wiem, że to jest cios w samo serce i bardzo boli.
Niech modlitwa Pańska w Twojej intencji umocni Cię w tej trudnej chwili.
Ojcze nasz, któryś jest w niebie,...
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
...święć się imię Twoje....
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Przyjdź królestwo Twoje...
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Matka Teresa
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
...bądź wola Twoja...
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
... jako w niebie , tak i na ziemi ...
Odstąp od złego i czyń dobrze , a będziesz trwał na wieki .
Ps.37.27
Ps.37.27
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
...jako w niebie tak i na ziemi...
Wyrzucona,bardzo mi przykro...wierzę,że jeszcze wszystko jest możliwe!Nie poddawaj się!
Wyrzucona,bardzo mi przykro...wierzę,że jeszcze wszystko jest możliwe!Nie poddawaj się!
Re: Mąż odchodzi - nie daję już rady psychicznie
Jako w Niebie tak i na Ziemi.