Strona 1 z 1

Rodzina w kryzysie

: 10 mar 2020, 22:53
autor: kotomoki123
Cześć,

od dłuższego czasu w mojej rodzinie borykamy się z kryzysem. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Powoli zaczyna brakować mi sił na stawianie mu czoła i nie wiem, jak długo wytrzymam to prawie codzienne piekło. Czuję się bezradny i nie wiem, co dalej robić. Cokolwiek zrobię to jest źle i z każdym dniem moja rodzina brnie w coraz to gorsze dziadostwo.

Potrzebuję porozmawiać z kimś kompetentnym o problemie. Nie wiem jak sobie radzić w beznadziejnych chwilach, jaką postawę przyjmować, jak skłonić drugą stronę do sensownego dialogu i otwarcia na pomoc z zewnątrz. Niestety zaczynam wątpić w możliwość naprawy całej tej chorej sytuacji.

Bardzo proszę o poradę i ew. namiar na fachową pomoc w rejonie Krakowa i okolic. Myślałem o pojawieniu się na spotkaniu krakowskiego Sycharu, ale w marcu chyba nie ma spotkania.

Z góry dziękuję.

Re: Rodzina w kryzysie

: 11 mar 2020, 15:31
autor: Al la
Witaj, kotomoki123, na naszym forum.
Tutaj masz swój wątek, jeżeli chcesz, możesz podzielić się swoją historią i uzyskać wsparcie.
Dobrze, że szukasz pomocy w realu.
Zapraszam też do zapoznania się z naszymi stronami pomocowymi na stronie http://sychar.org/pomoc/,
szczególnie proponuję wysłuchanie naszych rekolekcji, dostępnych tutaj http://www.rekolekcje.sychar.org/
Pogody ducha!

Re: Rodzina w kryzysie

: 12 mar 2020, 20:24
autor: Ukasz
Może jednak coś opowiesz, jak wygląda sytuacja, na czym polega problem? Głosy na forum nie zastąpią ani pracy nad sobą, ani wsparcia specjalisty, ale jednak mogą się przydać. A po tak ogólnikowym wstępie trudno podzielić się czymkolwiek.

Re: Rodzina w kryzysie

: 15 mar 2020, 10:18
autor: Pavel
Ja tylko dodam, abyś opisując swoją sytuację nie podawał szczegółów mogących spowodować identyfikację ciebie i twojej rodziny w realnym świecie. Wbrew pozorom nie jesteśmy anonimowi w internecie.

Zachęcam również do czytania forum, również archiwalnego. To kopalnia wiedzy o kryzysach małżeńskich i sposobach radzenia sobie w nich.
Mi bardzo pomogły polecane na forum konferencje oraz lektury.

A najbardziej Pan Bóg, on pomaga unieść to czego sami nie dajemy rady, pomaga podnosić się i przetrwać ten niesamowicie trudny czas.
Jak wygląda twoja relacja z Nim?