Rodzina w kryzysie
: 10 mar 2020, 22:53
Cześć,
od dłuższego czasu w mojej rodzinie borykamy się z kryzysem. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Powoli zaczyna brakować mi sił na stawianie mu czoła i nie wiem, jak długo wytrzymam to prawie codzienne piekło. Czuję się bezradny i nie wiem, co dalej robić. Cokolwiek zrobię to jest źle i z każdym dniem moja rodzina brnie w coraz to gorsze dziadostwo.
Potrzebuję porozmawiać z kimś kompetentnym o problemie. Nie wiem jak sobie radzić w beznadziejnych chwilach, jaką postawę przyjmować, jak skłonić drugą stronę do sensownego dialogu i otwarcia na pomoc z zewnątrz. Niestety zaczynam wątpić w możliwość naprawy całej tej chorej sytuacji.
Bardzo proszę o poradę i ew. namiar na fachową pomoc w rejonie Krakowa i okolic. Myślałem o pojawieniu się na spotkaniu krakowskiego Sycharu, ale w marcu chyba nie ma spotkania.
Z góry dziękuję.
od dłuższego czasu w mojej rodzinie borykamy się z kryzysem. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Powoli zaczyna brakować mi sił na stawianie mu czoła i nie wiem, jak długo wytrzymam to prawie codzienne piekło. Czuję się bezradny i nie wiem, co dalej robić. Cokolwiek zrobię to jest źle i z każdym dniem moja rodzina brnie w coraz to gorsze dziadostwo.
Potrzebuję porozmawiać z kimś kompetentnym o problemie. Nie wiem jak sobie radzić w beznadziejnych chwilach, jaką postawę przyjmować, jak skłonić drugą stronę do sensownego dialogu i otwarcia na pomoc z zewnątrz. Niestety zaczynam wątpić w możliwość naprawy całej tej chorej sytuacji.
Bardzo proszę o poradę i ew. namiar na fachową pomoc w rejonie Krakowa i okolic. Myślałem o pojawieniu się na spotkaniu krakowskiego Sycharu, ale w marcu chyba nie ma spotkania.
Z góry dziękuję.