Ukaszu, może masz rację. Tak sam jest sobie winien, to prawda. Ale on nie chce wiedzieć czy ten chłopczyk jest jego. Przecież z łatwością mógłby zrobić te badania, tak dla siebie, dla nas. On zgodził się z ksiedzem, który nam pomaga, że to czyje to dziecko jest to nic nie zmienia. Że ono ma już ojca. Ja chciałabym jednak wiedzieć. Denerwuje mnie gadanie kowalskiej, że dziecko jest jego, ale badań nie zrobi absolutnie. Jest to dla mnie mega podejrzane. Zresztą ona interpretuje wydarzenia tak , by zawsze wyszło jej. A mój mąż był tak nią zafascynowany, że dawał się wciągać w jej grę. Ranił nie tylko mnie, ale własne dzieci, swoją mamę. Kowalska potrafiła powiedzieć, że Panu Bogu nie udały się pewne rzeczy, że się pomylił. Wiem, że jest bezwzględna, i po trupach do celu, w końcu kolegowalysmy się dobrze. Wiem też, że jest rzeczowa i konkretną, dlatego zastanawia mnie czemu tak się opiera tym badaniomUkasz pisze: ↑24 mar 2020, 9:15 Może powiedz mu jeszcze, że chciałabyś doświadczyć tej czułości również bez "wezwania"? Może mu już to mówisz...
Nie mam takiego doświadczenia, ale wyobrażam sobie, że sprawa tego dziecka może być dla Twojego męża bardzo trudna. Oczywiście sam jest sobie winien, ale warto to mieć na uwadze.
Prośba o pomoc
Moderator: Moderatorzy
Re: Prośba o pomoc
Justyna
Re: Prośba o pomoc
Po co? Jeśli okazałoby się, że to dziecko Twojego męża, to co to zmienia? I czy będzie Ci lżej? Czy Twojemu mężowi będzie łatwiej zamknąć na dobre tę sprawę? I co to będzie znaczyło dla tego dziecka, gdy już dorośnie i się dowie?
Rozumiem, że chciałabyś wiedzieć. Zastanów się jednak dobrze, czy chcesz wiedzieć. I czy to dobrze, żeby to było wiadome innym.
Re: Prośba o pomoc
Myślę, że to ani źle, ani dobrze. To indywidualna sprawa. Ja też chciałbym wiedzieć, jednakże tak samo rozumiem tych, którzy woleliby nie wiedzieć.Ukasz pisze: ↑24 mar 2020, 15:31Po co? Jeśli okazałoby się, że to dziecko Twojego męża, to co to zmienia? I czy będzie Ci lżej? Czy Twojemu mężowi będzie łatwiej zamknąć na dobre tę sprawę? I co to będzie znaczyło dla tego dziecka, gdy już dorośnie i się dowie?
Rozumiem, że chciałabyś wiedzieć. Zastanów się jednak dobrze, czy chcesz wiedzieć. I czy to dobrze, żeby to było wiadome innym.
Re: Prośba o pomoc
Ukaszu masz rację. Boję się tylko, że ona może tym dzieckiem pogrywać.Ukasz pisze: ↑24 mar 2020, 15:31Po co? Jeśli okazałoby się, że to dziecko Twojego męża, to co to zmienia? I czy będzie Ci lżej? Czy Twojemu mężowi będzie łatwiej zamknąć na dobre tę sprawę? I co to będzie znaczyło dla tego dziecka, gdy już dorośnie i się dowie?
Rozumiem, że chciałabyś wiedzieć. Zastanów się jednak dobrze, czy chcesz wiedzieć. I czy to dobrze, żeby to było wiadome innym.
Justyna
Re: Prośba o pomoc
Drodzy Panowie. Pytanie do Was. Czy u mężczyzn od razu pojawia się instynkt ojcowski.
Justyna
Re: Prośba o pomoc
U mnie chyba jeszcze wcześniej - ale to było ćwierć wieku temu, więc to raczej moja projekcja przeszłości niż rzeczywista pamięć o odczuciach z tamtego czasu.
Re: Prośba o pomoc
U mnie też się pojawił szybko, miałem trening z córkami braci i ogólnie lubię dzieci.Natomiast zarówno z książek jak i obserwacji - to nie jest takie powszechne.
Mężczyzna takie „małe coś” z czym ani nie można pogadać ani czegoś konkretnego zrobić może uważać za niewarte uwagi.
Nie mamy tego co kobiety i często brak pojęcia co robić, czego nie itd.
W dodatku małe dziecko płacze (nie wiadomo czemu ) i uspokaja się raczej przy mamie.
Generalnie - kobieta ten instynkt i relacje ma od razu, mężczyzna raczej ją buduje.
Mężczyzna takie „małe coś” z czym ani nie można pogadać ani czegoś konkretnego zrobić może uważać za niewarte uwagi.
Nie mamy tego co kobiety i często brak pojęcia co robić, czego nie itd.
W dodatku małe dziecko płacze (nie wiadomo czemu ) i uspokaja się raczej przy mamie.
Generalnie - kobieta ten instynkt i relacje ma od razu, mężczyzna raczej ją buduje.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Re: Prośba o pomoc
Mimo, że nie do kobiet to pytanie było, napiszę tak - bywa różnie, i zależnie od bardzo wielu czynników zewnętrznych i wewnętrznych.
Istotniejsze chyba na swoim podwórku się przyjrzeć, czyli kiedy i jak u Twojego męża ten instynkt się pojawiał. Przy pierwszym, przy drugim dziecku... Ze świadomością, że te czynniki zewnętrzne i wewnętrzne są teraz zupełnie inne.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Re: Prośba o pomoc
U mojego męża tego instynktu nie było od razu. Pojawiał się w miarę dorastania naszych synów. Kiedyś zapytałam go, czy czuje coś do tego dziecka, twierdzi że nie. Widział go raz w życiu, miesiąc temu.Lawendowa pisze: ↑25 mar 2020, 19:53Mimo, że nie do kobiet to pytanie było, napiszę tak - bywa różnie, i zależnie od bardzo wielu czynników zewnętrznych i wewnętrznych.
Istotniejsze chyba na swoim podwórku się przyjrzeć, czyli kiedy i jak u Twojego męża ten instynkt się pojawiał. Przy pierwszym, przy drugim dziecku... Ze świadomością, że te czynniki zewnętrzne i wewnętrzne są teraz zupełnie inne.
Strasznie mnie boli to, że ja już nie mogę mieć dzieci, a kowalska może ma dziecko mojego męża.
Strasznie mi to życie mąż pogmatwał
Justyna
Re: Prośba o pomoc
Kochani. Dawno mnie nie było. Jak zwykle proszę o wasze wsparcie. Do męża odezwała się kowalska. Chce alimentów. Zgadza się na testy. Mąż zapytał skąd taka zmiana, powiedziała, że musi myśleć o synku. I teraz sprawy się komplikują. W lutym nie chciała absolutnie żadnych testów ani alimentów.
Dziecko ma 14 miesięcy. Jest uznane przez jej cywilnego męża. Zaraz po urodzeniu rozmawiałam z tym mężczyzną. Prosił żeby nic niedrogich W tym kierunku bo on to uznał. Mój mąż prosił mnie o radę, A ja kompletnie nie wiem co mu powiedzieć. No i jeszcze jak to wygląda z punktu widzenia prawnego.
Dziecko ma 14 miesięcy. Jest uznane przez jej cywilnego męża. Zaraz po urodzeniu rozmawiałam z tym mężczyzną. Prosił żeby nic niedrogich W tym kierunku bo on to uznał. Mój mąż prosił mnie o radę, A ja kompletnie nie wiem co mu powiedzieć. No i jeszcze jak to wygląda z punktu widzenia prawnego.
Justyna
Re: Prośba o pomoc
Droga Justdb,
Po pierwsze w prawie polskim istnieje domniemanie ojcostwa, czyli ojcem dziecka jest mąż matki. To, że Kowalska po 14 miesiącach mówi, że chce alimentów od Twojego męża to nic nie znaczy. Przecież ona ma męża a dziecko ma ojca, tak to wyglada z punktu prawa. Twój mąż w świetle prawa jest Twoim mężem i ojcem Waszych dzieci.
Radzę nie wchodzić w żadne niezdrowe relacje z tą kobietą, jeśli ona uważa, że ktoś inny jest ojcem jej dziecka to musi to udowodnić w jakiś sposób przed sądem. Jeśli Twój mąż dostanie jakieś sądowe wezwanie do zrobienia testów to wtedy je zrobi a narazie radzę nie wchodzić w żadne dyskusje z tą osobą, bo ona chyba nie kieruje się dobrem dziecka, tylko własnym interesem.
Myślę, że dla Waszej rodziny lepiej by było nie utrzymywać kontaktów z tą Kowalską, bo będzie dalej mieszać, manipulować i realizować swoje własne egoistyczne plany.
Lepiej skupić się na swojej rodzinie i swoim małżeństwie.
Po pierwsze w prawie polskim istnieje domniemanie ojcostwa, czyli ojcem dziecka jest mąż matki. To, że Kowalska po 14 miesiącach mówi, że chce alimentów od Twojego męża to nic nie znaczy. Przecież ona ma męża a dziecko ma ojca, tak to wyglada z punktu prawa. Twój mąż w świetle prawa jest Twoim mężem i ojcem Waszych dzieci.
Radzę nie wchodzić w żadne niezdrowe relacje z tą kobietą, jeśli ona uważa, że ktoś inny jest ojcem jej dziecka to musi to udowodnić w jakiś sposób przed sądem. Jeśli Twój mąż dostanie jakieś sądowe wezwanie do zrobienia testów to wtedy je zrobi a narazie radzę nie wchodzić w żadne dyskusje z tą osobą, bo ona chyba nie kieruje się dobrem dziecka, tylko własnym interesem.
Myślę, że dla Waszej rodziny lepiej by było nie utrzymywać kontaktów z tą Kowalską, bo będzie dalej mieszać, manipulować i realizować swoje własne egoistyczne plany.
Lepiej skupić się na swojej rodzinie i swoim małżeństwie.
„Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko, kocha się za nic”. Ks. Jan Twardowski
Re: Prośba o pomoc
Na złożenie pozwu o zaprzeczenie ojcostwa ojciec ma 6 miesięcy od dnia, kiedy dowiedział się o narodzinach dziecka. Matka może zrobić to w ciągu 6 miesięcy od daty narodzin dziecka, a pełnoletnie dziecko – od 18 do 21 roku życia.
Dla kowalskiej po ptakach, dla jej męża-też. Zostaje dziecko - jak dorośnie.
Dla kowalskiej po ptakach, dla jej męża-też. Zostaje dziecko - jak dorośnie.