Stwierdzenie nieważności..
Moderator: Moderatorzy
Stwierdzenie nieważności..
Kochani mam do Was pytanie... jakich pytań można sie spodziewać na przesluchaniu ... za pare mc mnie to czeka i jak o tym myślę dostaje poprostu paraliżu.... iiile trwa takie przesluchanie ? Jak to wogole przebiega... ? I czy musze jechac koniecznie do trybunału czy moge ubiegać sie o przesluchanie na miejscu ... szczerze nie chce jeździć i błądzić w obcym mieście... no i jak Wy sobie z tym radzicie czy radziliscie ... ? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi ..... pozdrawiam
Re: Stwierdzenie nieważności..
Witaj, z tego co mi mówił ksiądz można ubiegać się o bycie przesluchanym na miejscu w parafii. Mnie też czekają zeznania za parę miesięcy, ja mam zamiar po prostu mówić prawdę, nie kombinować, napewno nie oszukiwać, ani nie zmyślać.
Re: Stwierdzenie nieważności..
Jakie są pytania nikt ci nie powie ..ponieważ składa się przysięgę że zachowa się tajemnicę.Przesłuchanie odbywa się w kurii .Świadkowie przesłuchiwany są w swojej parafii.Atmosfera w sądzie Biskupin jest lepsza niż w sądzie cywilnym.
Re: Stwierdzenie nieważności..
Dobrze wiedzieć..! No ja tez nie mam zamiaru kombinować ani nic powiem wszystko jak bylo ... chociaż to będzie bardzo trudne ...
Re: Stwierdzenie nieważności..
Rozumiem ... chociaż dobre tyle...ze jakas normalna atmosfera jest bo to jest wystarczający stres...
Re: Stwierdzenie nieważności..
Witaj,
Byłam kiedyś przesłuchiwana jako świadek w kurii. Ksiądz miał listę około 10 ogólnikowych pytań, które dopiero podczas rozmowy były, bądź nie były drążone bardziej szczegółowo - w zależności od tego co miało się do powiedzenia. Wiem, że ta sama lista pytań była zadawana zarówno świadkom jak i osobom które starały się o stwierdzenie nieważności małżeństwa.
Pytania były naprawdę bardzo ogólne, wynikające z tego co było zawarte we wniosku o uznanie tego małżeństwa za nieważne.
I choć nie mam porównania jak wygląda przesłuchanie w sądzie cywilnym to tu potwierdzam, że jeśli chodzi o atmosferę to nie było źle mówię z perspektywy świadka.
Byłam kiedyś przesłuchiwana jako świadek w kurii. Ksiądz miał listę około 10 ogólnikowych pytań, które dopiero podczas rozmowy były, bądź nie były drążone bardziej szczegółowo - w zależności od tego co miało się do powiedzenia. Wiem, że ta sama lista pytań była zadawana zarówno świadkom jak i osobom które starały się o stwierdzenie nieważności małżeństwa.
Pytania były naprawdę bardzo ogólne, wynikające z tego co było zawarte we wniosku o uznanie tego małżeństwa za nieważne.
I choć nie mam porównania jak wygląda przesłuchanie w sądzie cywilnym to tu potwierdzam, że jeśli chodzi o atmosferę to nie było źle mówię z perspektywy świadka.