Zauroczenie czy zakochanie mężatą i dzieciatą - ciąg dalszy

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

czerwona
Posty: 47
Rejestracja: 09 sty 2020, 17:02
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: czerwona »

Czasami myślę o kowalskiej, nawet dzisiaj mi się śnila. Czekalam na nią pod jej miejscem pracy, aż wyjdzie, stalam w ciemnym korytarzu przy wyjściu. Gdy wyszla i zamknęła drzwi, usmiechnęła sie i wtedynja poznalam. Wybieglam za nia i zaczęłam krzyczeć czy jej mąż wie, że ma kochanka, mojego męża itd Krzyczalam o tym, co myslę na jej temat, jak moze tak robić, czy wie jej dorosły syn itd Ona byla z synem, mnie trzymalo jakichs dwóch panów, żebym za nią nie pobiegla. Potem stala z synem i jakąś koleżanką. Ja tylko patrzyłam na nią i znalazłam sie gdzieś w innym miejscu. Ale to tylko sen. Myślę, że trochę jej zazdroszczę. Tupetu, bezczelnosci, tego że ma dwóch szalejących za nią mężczyzn - mojego męża i swojego. Pewnie nie martwi się niczym, adoruje ją fajny, zakochany w niej mężczyzna, przystojny, kupuje, zabiera do apartamentów, rozmawia z nią, budzi i zasypia milymi słówkami, zasypuje adoracja. Pracuje, więc ma swoje pieniądze, podobno jej matka opiekuje się jej 5 letnią córką, mąż jest /niewiele wiem o nim/. A jest taka brzydka, koszmarnie, zimna, pomarszczona... Myśli, że najpiękniejsza. Też bym chciala byc tak zaopiekowana, wyprzytulana, komplementowana, wykochana, zaopiekowana w każdym aspekcie. Niestety, daję radę, właściwie muszę - sama dawać rade i myśleć o codziennosci. Rachunkach, dzieciach, lekcjach, pracy itd Dlatego zazdroszczę kowalskiej.
Kwiatkowa
Posty: 97
Rejestracja: 20 wrz 2019, 15:01
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Kwiatkowa »

Czerwona, proszę Cię po co się tak sama nakręcasz.. na serio lubisz tak cierpieć...
Czego jej zazdrościsz, że się nurza w tym bagnie, że jest taka bo okłamuje,krzywdzi, bo kombinuje, oszukuje męża, oszukuje swoje dzieci i samą siebie..
Myślisz, że to takie cudowne życie.
Dlaczego nie myślisz o sobie w podobny sposób, czy to że mąż Cię kocha lub nie, albo czy Cię przytula czy nie stanowi o Twojej wartości...
Dlaczego siebie tak nie oceniasz np. za to że jesteś wierna jakimś zasadom, że się nie złamałaś i walczysz o rodzinę, małżeństwo. To heroiczna walka.
Teraz to takie trendy i tak łatwo wziąć rozwód i pójść w swoją stronę. Poznać faceta i układać sobie życie w „patchworkowej rodzinie” (jak ja nie znoszę tego pojęcia). Jednak wybaczyć komuś sklejać na nowo rodzinę to zupełnie inna kwestia.
Dlaczego nie czerpiesz z tego, jak jesteś konsekwentna w tym co przyżekałaś, to ogromna siła..
Popatrz na to
Po co się porównywać do nich.

Co do kowalskiej (ach ta ich brzydota ;) ).. czasami to kompletnie nie ma znaczenia.. amok swoje robi.. facetów kusi raczej ta „inność” od żony. Ten zakazany owoc.

Kiedyś byłam pod wrażeniem jednego kolegi, kompletnie nie podobał mi się fizycznie, ale miał tzw. gadkę, potrafił oczarować każdą dziewczynę i te jego pasje, żarty.. chciał ze mną być, chodziliśmy ze sobą było zawsze miło i wesoło... ale mi dalej to „coś” się nie zgadzało
Rozpadło się...
Do czego zmierzam, narazie Twój mąż tego nie widzi bo jest owładnięty amokiem.. i czy będzie z nią dalej czy nie, może te wszystkie zmarszczki kiedyś zobaczyć.. jestem pewna że dostrzeże też Ciebie kim Ty jesteś.. No i właśnie czy nadal będzie tym zafascynowany, czas pokaże..
Ale uwierz mi... szkoda nerwów na zastanawianie się nad tym.
Czas się zaopiekować sobą Moja Droga, bo coś tu nam się sypiesz..

Nie wiem jak jeszcze mogłabym Ci pomóc.. przyjrzyj się sobie, a może jakiś fryzjer, paznokcie coś co poprawi Ci humor w tej kwestii choć na trochę.. zatroszcz się o siebie.
Wiedźmin

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Wiedźmin »

czerwona pisze: 05 lut 2020, 12:14 [...] Pewnie nie martwi się niczym, adoruje ją fajny, zakochany w niej mężczyzna, przystojny, kupuje, zabiera do apartamentów, rozmawia z nią, budzi i zasypia milymi słówkami, zasypuje adoracja. Pracuje, więc ma swoje pieniądze, podobno jej matka [...]
Ależ po cóż wchodzić w jej głowę?
Skoro wchodzisz w głowę kochanki, możliwe też (przez analogię, że wchodzisz w głowy innych... męża?)

A może jest całkiem inaczej - może kowalska szarpie się między mężem a kochankiem - próbując to jakoś pogodzić, a w myślach tęskni za trzecim... np. dawną miłością ze szkolnych lat ;) :D - udaje przed jednym, przed drugim i przed samą sobą - i modli się, aby nie zwariować od tych wszystkich kłamstw i intryg.
Jozka
Posty: 66
Rejestracja: 07 wrz 2019, 10:56
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Jozka »

Czerwona wiesz co u mnie pomogło? Po prostu szczere wkurzenie się na męża. Pozwolenie siebie na złość, taką zdrową złość ktora zmienia perspektywę. Zobaczyłam siebie w innym świetle, jako osobę ktora da radę i nie pozwoli siebie dłużej krzywdzic. Liste Zerty zastosowalam wówczas całkowicie naturalnie. Powiedziałam sobie dość tego! I po kilku tygodniach mąż sam poprosił o rozmowę. Stracił pewność siebie bo moje zachowanie było dla niego szokiem. Poprosił o powrót i odbudowę małżeństwa. Dzisiaj nie jest idealnie. Stracił moje zaufanie i dużo rzeczy idzie opornie. Ale może się uda... Na pewno jednak już nigdy nie będzie moim bozkiem. Ja czuję się silna i uczę się na błędach. Trzymam kciuki za Ciebie. Dasz radę!
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Ruta »

Józka, jak dałaś radę się szczerze wkurzyć? Złość, zwłaszcza konstruktywna, to jeden z tych obszarów w których kompletnie nie umiem sobie poradzić... Albo czuję się zła i mocno to hamuję, albo reaguję poczuciem krzywdy i zranienia. Chyba nawet nie wiem jak taka zdrowa złość mogłaby wyglądać. Mój postęp ogranicza się do tego, że nie odreagowuję niekontrolowanymi wybuchami, bo jakoś tam uczę się kanalizować frustrację. To tyle co udało mi się osiągnąć i nie mogę ruszyć z miejsca...
Jozka
Posty: 66
Rejestracja: 07 wrz 2019, 10:56
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Jozka »

Ruta ciężko mi to wytłumaczyć... To było uczucie jakbym spojrzała na sobie z zewnątrz jak na obcą osobę i zobaczyła jak bardzo daję sobą pomiatać, jak żałosna jestem w tym blaganiu o ochłapy mi rzucane. I pozwoliłam sobie wreszcie na złość na męża, na to by przestać go idealizować i zaprzeczać rzeczywistości... Pomogły mi słowa mojej nastoletniej córki ktora powiedziała "mamo ale tata już od bardzo dawna źle Cie traktuje... Nie rozumiem czemu na to pozwalasz"... I od tego momentu wkurzylam się tak bardzo jakbym była zła na kogoś kto krzywdzi moja najlepsza przyjaciółkę... Dało mi to ogromna siłę. Podjęłam decyzję że jestem najważniejsza ja i dzieci.
I wiesz mój mąż pierwszy raz od prawie 20 lat zaczął mnie traktować poważnie. Mam w sobie tę siłę nadal. Już się nie boję jego, jego kryzysu wieku średniego. Zaczęłam walczyć o siebie w pracy, w relacjach z innymi ludźmi ktorym pozwalalam przekraczać granice.
Gdy teraz o tym myślę to ja się bałam wyrażania gniewu od zawsze. Chyba to syndrom wychowania grzecznej dziewczynki... Ale już nie jestem małą dziewczynką tylko dorosłą kobietą. To fajne uczucie mieć wpływ na własne życie.
Nino
Posty: 611
Rejestracja: 14 gru 2019, 18:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Nino »

Jozka pisze: 05 lut 2020, 17:48 Czerwona wiesz co u mnie pomogło? Po prostu szczere wkurzenie się na męża. Pozwolenie siebie na złość, taką zdrową złość ktora zmienia perspektywę. Zobaczyłam siebie w innym świetle, jako osobę ktora da radę i nie pozwoli siebie dłużej krzywdzic. Liste Zerty zastosowalam wówczas całkowicie naturalnie. Powiedziałam sobie dość tego! I po kilku tygodniach mąż sam poprosił o rozmowę. Stracił pewność siebie bo moje zachowanie było dla niego szokiem. Poprosił o powrót i odbudowę małżeństwa. Dzisiaj nie jest idealnie. Stracił moje zaufanie i dużo rzeczy idzie opornie. Ale może się uda... Na pewno jednak już nigdy nie będzie moim bozkiem. Ja czuję się silna i uczę się na błędach. Trzymam kciuki za Ciebie. Dasz radę!
Jozka, ja się dzisiaj tak wkurzyłam... bo przeraziłam się, jak zobaczyłam z boku siebie. Niestety, pozostał ten nieznośny lęk, że zostanę odrzucona już na MAKSA i NA ZAWSZE. I wtedy tulę uszy po sobie... :(
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: tata999 »

Nino pisze: 05 lut 2020, 23:09
Niestety, pozostał ten nieznośny lęk, że zostanę odrzucona już na MAKSA i NA ZAWSZE. I wtedy tulę uszy po sobie... :(
Nad tym lękiem też można pracować. Też można zmienić perspektywę z jakiej się go postrzega.
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Ruta »

Nino pisze: 05 lut 2020, 23:09
Jozka pisze: 05 lut 2020, 17:48 Czerwona wiesz co u mnie pomogło? Po prostu szczere wkurzenie się na męża. Pozwolenie siebie na złość, taką zdrową złość ktora zmienia perspektywę. Zobaczyłam siebie w innym świetle, jako osobę ktora da radę i nie pozwoli siebie dłużej krzywdzic. Liste Zerty zastosowalam wówczas całkowicie naturalnie. Powiedziałam sobie dość tego! I po kilku tygodniach mąż sam poprosił o rozmowę. Stracił pewność siebie bo moje zachowanie było dla niego szokiem. Poprosił o powrót i odbudowę małżeństwa. Dzisiaj nie jest idealnie. Stracił moje zaufanie i dużo rzeczy idzie opornie. Ale może się uda... Na pewno jednak już nigdy nie będzie moim bozkiem. Ja czuję się silna i uczę się na błędach. Trzymam kciuki za Ciebie. Dasz radę!
Jozka, ja się dzisiaj tak wkurzyłam... bo przeraziłam się, jak zobaczyłam z boku siebie. Niestety, pozostał ten nieznośny lęk, że zostanę odrzucona już na MAKSA i NA ZAWSZE. I wtedy tulę uszy po sobie... :(
Ooooo, podpowiedziałaś mi Ninko - bo właśnie rozważam, co ja znowu wyrabiam i po nadskakuję mężowi. No przecież ja się boję, że mąż wywalczy ten rozwód i opuści mnie już na zawsze. Tulenie uszek to w moim wykonaniu nie byłoby jeszcze złe - ja się do męża przymilam i wchodzę w stare tory. Oj, no muszę się sama ze sobą solidnie rozprawić...
Ściskam Cię mocno :)
Jozka
Posty: 66
Rejestracja: 07 wrz 2019, 10:56
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Jozka »

tata999 pisze: 05 lut 2020, 23:41
Nino pisze: 05 lut 2020, 23:09
Niestety, pozostał ten nieznośny lęk, że zostanę odrzucona już na MAKSA i NA ZAWSZE. I wtedy tulę uszy po sobie... :(
Nad tym lękiem też można pracować. Też można zmienić perspektywę z jakiej się go postrzega.
Przestałam się bać bycia samej bo bardziej przerażające dla mnie było życie u boku mężczyzny który od lat nie powiedział mi, że mnie kocha, który nie pragnie mnie, nie zauważa, nie traktuje jak kobiety. Co miałam do stracenia???
Dzisiaj myślę sobie, że gdy mąż traktuje żonę przez lata jedynie jak swoją sprzątaczkę, kucharkę i opiekunkę do dzieci to dostaje w zamian właśnie jedynie kucharkę i sprzątaczkę. W drugą stronę działa ta reguła tak samo.
Nie wiem czy uda mi się uratować moje małżeństwo. Ale jedno jest pewne, ze mój mąż ma z sobą mnóstwo problemów, którymi musi się zająć SAM. A ja sama pracuje nad swoimi.
nałóg
Posty: 3326
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: nałóg »

Wiedźmin pisze: 05 lut 2020, 16:57 czerwona pisze: ↑05 lut 2020, 12:14
[...] Pewnie nie martwi się niczym, adoruje ją fajny, zakochany w niej mężczyzna, przystojny, kupuje, zabiera do apartamentów, rozmawia z nią, budzi i zasypia milymi słówkami, zasypuje adoracja. Pracuje, więc ma swoje pieniądze, podobno jej matka [...]


Ależ po cóż wchodzić w jej głowę?
Skoro wchodzisz w głowę kochanki, możliwe też (przez analogię, że wchodzisz w głowy innych... męża?)
I dobrowolnie, bez przymusu a przy tym bardzo toksycznie dla siebie oddajesz się w mentalną niewolę "kowalskiej". Tak terapeutycznie to jeszcze można by powiedzieć że skupiasz się na swoim "MNIE" (jak on mógł "mnie" tak zrobić) i taplasz się w swoim poczuciu skrzywdzenia przy tym cierpiąc bardzo.
Oczywiście....... ta krzywda jest faktem ........ no chyba że -tak jak czasami mawia J.Pulikowski ,uciekł od zołzy(nie imputuję Ci że jesteś "zołzą").PD
Kwiatkowa
Posty: 97
Rejestracja: 20 wrz 2019, 15:01
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: Kwiatkowa »

Nałóg... powiem Ci, że tak z grubej rury „zapodałeś” :shock:
;) może nie do końca chyba wiem o co Ci chodzi..
Może Ci faceci faktycznie uciekają od tej „tyranii domowej” a ja się zastanawiam czasami co zdradzający zrobili że te żony „takie się stają” (w tym ja)
Zastanawiam się nad tym (można powiedzieć od lat) i wiesz co myślę że nie uciekają od „nas” ale od samych siebie, poprostu im „odpala”, może to nuda i ciekawość czegoś nowego..
Staram się nie odbierać tego personalnie, bo bym chyba zwariowała a i samobiczować tez sie nie zamierzam, nie polecam
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: s zona »

Kwiatkowa pisze: 06 lut 2020, 11:02 Nałóg... powiem Ci, że tak z grubej rury „zapodałeś” :shock:
;) może nie do końca chyba wiem o co Ci chodzi..
Może Ci faceci faktycznie uciekają od tej „tyranii domowej” a ja się zastanawiam czasami co zdradzający zrobili że te żony „takie się stają” (w tym ja)
Zastanawiam się nad tym (można powiedzieć od lat) i wiesz co myślę że nie uciekają od „nas” ale od samych siebie, po prostu im „odpala”, może to nuda i ciekawość czegoś nowego..
Staram się nie odbierać tego personalnie, bo bym chyba zwariowała a i samobiczować tez sie nie zamierzam, nie polecam
Moze jeszcze do tej" nudy i ciekawosci nowosci " dodalabym zdjecie wspolnych obowiazkow i przelozenia jednostronnego .. duzo wolnego czasu i odp srodki na glupoty ..
Moj maz " tyrani domowej " jako takiej nie mial .. to raczej ja czulam sie zaprzagnieta do " kierata",zeby sie sprezyc i ogarnac potrzeby ..
I to bylo zgubne dla nas obojga ..

A odnosnie zrzedzenia .. to wydawalo mi sie ,ze to jest umiarkowane, jak na kobiete ;)
ale wg meza potrafilam byc zrzedliwa .. a wg mnie wydawalo sie ,ze podchodze z empatia do jego potrzeb .
Mnie pomogla ks Salomona i versety o zrzedzadzacej zonie niczym cieknacej rynnie na dachu lub " lepiej mieszkac na pustyni niz w domu przestronym z zona zrzedzaca, skwarliwa " ...
Polagodnialam 8-)
czerwona
Posty: 47
Rejestracja: 09 sty 2020, 17:02
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: czerwona »

Tak, ciekawość spróbowania czegoś/kogoś innego, bez obowiązków (w swoim mniemaniu oczywiscie), kowalskie na początku są cudowne, rozumiejace, inne niż żona, współczujace, mają zawsze czas i ochotę na seks, randki, smsy, mężowie mogą być kimś innym, znowu młodzieńcem, pożądany i bez wymagań. Ale to na początek. Bo taka maska, myślę, że staje się pulapką m.in. braku prawdziwej bliskości, przezroczystosci, uczciwości. Relacja taka oparta na łzach i krzywdzie żony (w moim przypadku) i dzieci, oszukiwaniu, czy przyniesie dobry związek? Może na chwilę (na określony czas). Potem kowalska wymaga więcej i więcej. I wtedy coś zaczyna się sypać. Tak myślę i mam ogromną nadzieję, że tak się stanie w przypadku mojego męża. Nie sądzę aby ich związek przetrwał i że mnie opuści na zawsze, mimo, że mój mąż powiedział, że między nimi "walnęło" /czyli strasznie się zakochali w sobie od jednego spojrzenia/ i że on uwielbia starsze, nawet jak ona jest starsza o 10 lat od niego. Zresztą wiem, że duzo rzeczy kowalskiej nakłamał co do mnie i jego (czytalam ich zwierzenia o grudnia zeszlego roku, obecnie mąż ma zakodowany tel). Czekam i czytam Listę Zerty w celu zastosowania. Może pokonamy kryzys? Walczę, mimo, że upadam i dużo kosztuje mnie ta walka. Dziękuję kochani za każdy post, daje mi dużo siły.
vertigo
Posty: 242
Rejestracja: 30 mar 2018, 10:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zakochanie czy zauroczenie męża starszą mężatą i dzieciatą

Post autor: vertigo »

s zona pisze: 06 lut 2020, 13:11 A odnosnie zrzedzenia .. to wydawalo mi sie ,ze to jest umiarkowane, jak na kobiete ;)
Profesor Lew-Starowicz zapytany jakie zachowania kobiet najbardziej rozdrażniają nawet zakochanych mężczyźn odpowiedział: "Zrzędzenia i tego, że kobiety lecą na kasę".

Kolejne pozycje na szczycie hierarchii męskiej listy skarg to:
- bierność w łóżku,
- brak chęci na seks,
- bałaganiastwo,
- zaniedbywanie domu,
- spędzanie czasu z koleżankami,
- przedłużające się rozmowy telefoniczne,
- oglądanie głupich seriali.

I dodaje, że takie - zdawałoby się - niewinne zachowania mogą doprowadzić do naprawdę poważnego kryzysu w związku.

(Zbiegniew Lew-Starowicz "O mężczyźnie". Wydawnictwo Czerwone i Czarne)
Ludzie robią wszystko, aby siebie samych przekonać, że świat nie wygląda tak, jak wygląda naprawdę.
ODPOWIEDZ