Czy mogę stracić męża?
Moderator: Moderatorzy
Re: Czy mogę stracić męża?
A ja właśnie dostałam - bardzo na czasie i w temacie - od mojego prowadzącego z 12 Kroków to: https://stacja7.pl/kobieta/nie-mam-meza ... stem-zona/
On - trzeźwy alkoholik, ja - trzeźwiejąca racjoholiczka
Znudzona, jesteś z nami?
On - trzeźwy alkoholik, ja - trzeźwiejąca racjoholiczka
Znudzona, jesteś z nami?
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Czy mogę stracić męża?
Tytuł tego artykułu to:
Nie “mam męża”, ale “jestem żoną”.
A ja od dawna już mówię trochę inaczej:
Jestem żonaty, ale nie mam żony.
Nie “mam męża”, ale “jestem żoną”.
A ja od dawna już mówię trochę inaczej:
Jestem żonaty, ale nie mam żony.
Re: Czy mogę stracić męża?
Ja też, potwierdzam nie mam męża ale jestem żoną. Mądrze napisane, niestety na niektóre rzeczy za późno i nic już nie można. Ah... szkoda.
Re: Czy mogę stracić męża?
Ja mówię jeszcze inaczej jestem żonaty i mam żonę choć mieszkamy odzielnie.
Na każdym kroku powtarzam że jest to moja zona . Jeszcze przed rozwiązaniem kontraktu cywilnego wszędzie na takie moje słowa reagowala nerwowo : za chwile była zona, albo była zona. Na ta chwilę już tak nie reaguje. Jak w jakiejś sytuacji gdzie znajdziemy się razem powiem moja zona , zona spojrzy na mnie ale bez reakcji słownej i zaprzeczenia.
Na każdym kroku powtarzam że jest to moja zona . Jeszcze przed rozwiązaniem kontraktu cywilnego wszędzie na takie moje słowa reagowala nerwowo : za chwile była zona, albo była zona. Na ta chwilę już tak nie reaguje. Jak w jakiejś sytuacji gdzie znajdziemy się razem powiem moja zona , zona spojrzy na mnie ale bez reakcji słownej i zaprzeczenia.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Re: Czy mogę stracić męża?
Witaj znudzona
Kochany, malutki, czerwony, wrzeszczący wniebogłosy ludzik o godzinie pierwszej, trzeciej i szóstej powinien dostarczyć Ci niezbędnej porcji adrenalinki, byś na nowo poczuła smak życia.
Może razem z mężem moglibyście jakimś sposobem wcielić ową ideę w życie.
Nadmienię także ze swego doświadczenia, że proces wcielania jest całkiem miły.
Warto.
Kochany, malutki, czerwony, wrzeszczący wniebogłosy ludzik o godzinie pierwszej, trzeciej i szóstej powinien dostarczyć Ci niezbędnej porcji adrenalinki, byś na nowo poczuła smak życia.
Może razem z mężem moglibyście jakimś sposobem wcielić ową ideę w życie.
Nadmienię także ze swego doświadczenia, że proces wcielania jest całkiem miły.
Warto.
Re: Czy mogę stracić męża?
Heyka Astro, b.fajnie !
Nieraz jednak warto wejść głębiej, w tym (b.ważne) słowa (których się używa), ale i ... postawa tudzież działania idące "za" ... .
Rozumiem "potoczność" i powszechną używalność tudzież zrozumiałość słowa MAM w kontekscie :
- mam żonę
- mam 4-kę dzieci
- mam pracę
- mam samochód (i tu drobny (za mały?) sprzeciw społeczeństwa (wg mnie - "zastępczy", tylko lekko dotykający istoty poważnego "problemu") spotyka się w dialogu: "jesteś samochodem?", "NIE, jestem człowiekiem" ).
Ja tam:
NIE MAM żony, nie mam córek, nie mam wnuczki, nie mam pracy, nie mam samochodu ...
A co zamiast :
Hmmm , rzeczy materialne - jestem zarządcą (i to raczej ... nieudolnym i czasami (coraz rzadziej?) ... nikczemnym). Swego czasu dużo skorzystałem z przepowiadania tudzież głoszenia słowa przez "braci" protestantów w tym zakresie.
Jak mogę "mieć" dwie dorosłe córki (które w jakiś sposob podziwiam i w pewnym zakresie uczę się od nich życia na nowo?) ???
Praca ? Mieć ją ??? (raczej łaska "poslugiwania" (po części - niedolnie) wiedzą techniczną A I UCZCIWOŚCIĄ I ... ŻYCZLIWYM słowem (w moim obecnym przypadku obecnie w różnych zakątkach odległego świata, tak "wyszło")
Słowa "mam wnuczkę" raczej nie przejdą mi przez gardło, na pytanie "Czy masz wnukow?" wolę odpowiadać "wnuczka jest cudowna (jest cudownym bożym stworzeniem)"
A żona ? No coż , szanuję i akceptuję jej decyzję samodzielnego życia, którą podjęła w kryzysowych dla niej chwilach życia, ufam (zawierzam), że ma "to" czemuś slużyć (niepojęta tajemnica Bożej Opatrzności) ...
Ahoj !
Re: Czy mogę stracić męża?
Kochani, wrzuciłam powyższy artykuł, aby zwrócić uwagę autorki wątku, na role życiowe, jakie podejmujemy jako konsekwencje naszych własnych decyzji. Jako pomoc dla niej, i dla osób w podobnych sytuacjach, być może z podobnym sposobem myślenia.
Nie wrzuciłam tego artykułu jako zalążek ogólnej dyskusji, co mam, czego nie mam, i co jak nazywam w całej mojej szerokości posiadania lub nieposiadania.
Takie dyskusje niejednokrotnie prowadziły do wydzielania nowych wątków, kasowania postów co bardziej zagorzałych dyskutantów, i do powstawania mało miłej i mało pomocowej atmosfery na forum.
Niech to miejsce pozostanie jednak forum pomocy, apeluję.
Nie wrzuciłam tego artykułu jako zalążek ogólnej dyskusji, co mam, czego nie mam, i co jak nazywam w całej mojej szerokości posiadania lub nieposiadania.
Takie dyskusje niejednokrotnie prowadziły do wydzielania nowych wątków, kasowania postów co bardziej zagorzałych dyskutantów, i do powstawania mało miłej i mało pomocowej atmosfery na forum.
Niech to miejsce pozostanie jednak forum pomocy, apeluję.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Czy mogę stracić męża?
Znudzona ,
czy taka rekacja na Twoj szczery watek odpycha Cie od pisania tutaj z nami ..
Na co powinnismy zwrocic uwage ?
Moim zdaniem ten artukul powinnismy "dodawac" do przezentow slubnych dla mlodej pary , obok Jezykow Milosci Chapmana lub Akrobatyki Szustaka ..
Bozej niedzieli dla Was i Pogody Ducha
ps osobiscie wole czuc sie sakramentalna zona,niz miec meza
"Znudzona, jesteś z nami?"
czy taka rekacja na Twoj szczery watek odpycha Cie od pisania tutaj z nami ..
Na co powinnismy zwrocic uwage ?
Moim zdaniem ten artukul powinnismy "dodawac" do przezentow slubnych dla mlodej pary , obok Jezykow Milosci Chapmana lub Akrobatyki Szustaka ..
A moze ta "sugestia Pantopa" ma szanse na dyskusje z mezem, moze to jest dobry moment na Cos z wyzszej polkiNirwanna pisze: ↑26 paź 2019, 9:34 ........ - bardzo na czasie i w temacie - .......https://stacja7.pl/kobieta/nie-mam-meza ... stem-zona/
On - trzeźwy alkoholik, ja - trzeźwiejąca racjoholiczka
Znudzona, jesteś z nami?
Bozej niedzieli dla Was i Pogody Ducha
ps osobiscie wole czuc sie sakramentalna zona,niz miec meza
"Znudzona, jesteś z nami?"
Re: Czy mogę stracić męża?
My tutaj sobie piszemy, a Znudzona chyba znudziła się i naszym forum.
Napisała pierwszy post 23, potem 24 października i już koniec.
Napisała pierwszy post 23, potem 24 października i już koniec.
Re: Czy mogę stracić męża?
A moim zdaniem NIE
Nie chcę Cię krytykować s zona, ale z lekka zapytam : a jak tam Twój ... realizm ?
Czy zauważyłaś, że ładnych parę lat temu m.in. do komputerów tudzież sprzętów agd przestali drukować i dodawać (opasłe) instrukcje , (dają teraz jednostronny wydruk z ... informacją "gdzie jest przycisk startu"), jak myślisz dlaczego ?
Re: Czy mogę stracić męża?
Znudzona mam nadzieję, ze pojawisz się na forum i napiszesz o swoich przemyśleniach.
Tu nikt nie chce dla Ciebie ani dla Twojego małżeństwa źle.
Nikt nie napisał ze np. Wychodzenie na siatkówkę to coś złego.
Też inaczej wygląda sprawa z mężem jeśli mu od roku komunikowalas ze czegoś Ci brakuje w małżeństwie.
Tu nikt nie chce dla Ciebie ani dla Twojego małżeństwa źle.
Nikt nie napisał ze np. Wychodzenie na siatkówkę to coś złego.
Też inaczej wygląda sprawa z mężem jeśli mu od roku komunikowalas ze czegoś Ci brakuje w małżeństwie.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II