Przygnebiona

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Gabi77

Przygnebiona

Post autor: Gabi77 »

Witam wszystkich. Jestem tutaj nowa .Sama niewiem odczego zacząć.Jestem 19 lat po ślubie.Wspaniale małżeństwo kochany mąż i Ojciec
Życie jak w bajce.Wszystko razem zbodowalismy.Wspaniale dzieci (10 i12 lat).Nigdy nawet przez myśl mi nie przyszło ,że może być inaczej.Moj mąż poznał koleżankę w pracy.Dogadawalismy się świetnie . Dużo razem czasu spędzaliśmy. Do czasu ,aż mój mąż zaczął sam z nią czas spędzać.Nie podobało mi się to.Duzo na ten temat gadaliśmy.Zawsze mnial wytłumaczenie ,że to tylko przyjaźń.Uwiezylam
ale zawsze coś znajdowała nie podobało mi się to.
Któregoś dnia wzięłam jego komputer ,żeby zdjęć poglądach.I tam znalazłam jego zdradę.To nie był zdjęcia , to były filmiki można się domyśleć jakie.
Powiedziałam mu Otym. Przyznał się ,że mnie okłamywał przed dwa lata. Wyprowadził się do kochanki (on 41ona26).Po tygodniu przyszedł przeprosił,żebym dała mu szansę. Obiecał poprawę
I terapię małżeńską.
Wybaczyłam i przyjęłam. Po trzech dniach powiedział że mnie nie kocha i wyprowadził się do kochanki spowrotem.Nie wytrzymałam popełniłam samobójstwo.Obudzilam się w szpitalu na oddziale intensywnej odratowali mnie.On przyszedł pomnie i wrzuciliśmy do domu.Powiedzial ,że kiedyś wróci żebym na niego poczekała.Powiedzialam nie.Wyzwal mnie od najgorszych, że nie będę czekać.Podalam sprawę do adwokata o rozwód.
Na rozwód czeba czekać rok.Przesten czas przychodzi pytał czy wszystko porządku
pomagał . Dziećmi się zajmował dogadawalismy się bardzo dobrze.Wycofałam sprawę o rozwód.On
nadal mieszka z nią .A ja zostałam jego żoną i kochanką.Pytalam się go czy jest szczęśliwy.Rozpłakał się i powiedział,że nie.Ale nie
umie inaszej i nie zostawi tamtej.Niewiem ile jeszcze wyczymam tak żyć .Bo ja go kocham nad wszystko. Teraz ja się muszę kryć przed tamtą.
Boże pomóż mi co mam zrobić.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13350
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Przygnebiona

Post autor: Nirwanna »

Gabi, witaj u nas na forum,
W dobre miejsce trafiłaś, mam nadzieję że będzie ono dla Ciebie wsparciem i pomocą.
Pamiętaj, aby nie podawać tu zbyt wielu szczegółów, po których można byłoby rozpoznać Ciebie i Twoich bliskich, internet to jednak miejsce publiczne.

Na pewno bardzo warto, abyś odwiedziła jedno z naszych Ognisk sycharowskich www.sychar.org/ogniska - wsparcie w realu bywa dużo skuteczniejsze niż w necie.
No i zdecydowanie odeślę Cię do naszej listy lektur: viewtopic.php?f=10&t=383#p8621 - wśród nich na początek "Miłość wymaga stanowczości" oraz "Granice w relacjach małżeńskich", a w międzyczasie - wszystko to, co piszemy na forum o
granicach stawianych sobie.
Gabi, chodzi o to, że gdy nie zadbasz o siebie, o swoje czułe kobiece wnętrze, gdy dajesz się ranić - to właśnie tak się dzieje, czyli odechciewa się żyć. Relacja ze Stwórcą bardzo w tym zadbaniu o siebie pomaga, bowiem On dodaje swojej Mocy tam, gdzie ja już nie mam siły i nie ogarniam. Do tego jednak warto przestawić hierarchię wartości - to Boga kocham ponad wszystko, a męża kocham tylko tak jak męża. Dopiero w taką hierarchię wartości Bóg wchodzi skutecznie ze swoją łaską i porządkuje relacje w duchu i w kierunku Miłości.
Pozdrawiam Cię serdecznie, wspomnę o Tobie w modlitwie :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Przygnebiona

Post autor: s zona »

Gabi77 pisze: 12 wrz 2019, 22:58

Dziećmi się zajmował dogadawalismy się bardzo dobrze.Wycofałam sprawę o rozwód.On
nadal mieszka z nią .A ja zostałam jego żoną i kochanką.Pytalam się go czy jest szczęśliwy.Rozpłakał się i powiedział,że nie.Ale nie
umie inaszej i nie zostawi tamtej.Niewiem ile jeszcze wyczymam tak żyć .Bo ja go kocham nad wszystko. Teraz ja się muszę kryć przed tamtą.
Boże pomóż mi co mam zrobić.
Gabi kochana ,
zycie w trojkacie z wlasnym mezem i jego kochanka ...to jest -wg mnie - jedna z najgorszych rzeczy ,ktore zona moze sobie zafundowac ..

U nas byl okres , krotki , ale , kiedy juz dowiedzialam sie o tym wielokacie ,ale chcialam byc lepsza .. to bylo niszczace , dla mnie ale i dla nas , jako malzenstwa ..

Modl sie o sily , zeby to przerwac , bo to jest Zlo , ktore nas drazy ..
O. prof. Jacek Salij OP mowi to wprost ..
Moze warto to przemyslec i przemodlic .. ale rozumiem , jak to jest trudne postawic Sobie granice ..
Z modlitwa :)

ps gdybys miala ochote posluchac pieknego swiadectwa z wczorajszego dnia
https://tv-trwam.pl/epg/audycja/prg.23489
w ok 43- 47 min , ale calosc jest piekna :)
ODPOWIEDZ