Boże uratuj... czyli wątek Samoa

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: SAMOA »

Nirwanna pisze: 09 maja 2017, 6:39 Dzięki , SAMOA :-) Właśnie o to chodzi, abyśmy zapewnili sobie kontynuację i połączenie między starym forum a nowym :-)

A co u Ciebie, napiszesz słów parę?
U mnie nie jest dobrze. Mąż w dalszym ciągu stosuje przemoc psychiczną względem mnie. Nie płaci rachunków nie loży na dzieci ogólnie to ma pełną swobodę. Wychodzi rano przychodzi kiedy chce. Spedza czas u swojej matki. Nie interesuje się dziećmi. Czasem nie wraca na noc.
Od czasu do czasu coś kupi dzieciom choć ostatnio coraz mniej. I nie zamierza się wyprowadzić bo jak powiedział w sądzie jest mocno związany z dziećmi i nie jest na to gotowy by się wyprowadzić.
A mój adwokat mówi ze czarno to widzi i ze nikt nie jest w stanie nic mu zrobić. A rozwód i tak wcześniej czy później będzie. Wiec on nie za bardzo rozumie po co ten mój brak zgody. Choć wiele razy mu tlumaczylam dlaczego nie zgadzam się na rozwód. Nie ukrywam że jest to bardzo trudne i destrukcyjne i dla mnie i dla dzieci.Musze zabezpieczyć dzieci i pozwać go o alimenty. Moja cierpliwość jest tu niewskazana.
jacek-sychar

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: jacek-sychar »

SAMOA pisze: 09 maja 2017, 23:47 Nie ukrywam że jest to bardzo trudne i destrukcyjne i dla mnie i dla dzieci.Musze zabezpieczyć dzieci i pozwać go o alimenty. Moja cierpliwość jest tu niewskazana.
Chyba najwyższy czas.
Pamiętasz moje rozważania o tym, że mężczyźni są zafiksowani funkcjonalnie? :lol:
Znaczy to, że jak mężczyznę nie zmusisz, to sam nie ma ochoty na zmianę.
Unicorn2
Posty: 373
Rejestracja: 05 mar 2017, 14:07
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: Unicorn2 »

Samoa .Myśle źe Twoja postawa powoduje źe mąź robi co chce.Ja patrząc przez pryzmat mojej źony nie bardzo moge zrozumieć kobiety tak uległe jak Ty.
Polskie prawo jest stworzone aby kobieta mogła się bronić.Moźe poprostu zmień adwokata .

Mi na pierwszej rozprawie zasądzono alimenty na czas trwania procesu.Nikt nie pytał kto utrzymuje dzieci i dom.
Panuje taki stereotyp źe to facet jest winny a kobieta jest prześladowana.
Po pierwszej rozprawie źona załoźyła mi niebieską karte.
Było to drugie podejście bo w miejscowym Gopsie jej odmówili.
W tym kraju kobieta moźe zniszczyć faceta jeśli tylko chce.
Dziwi mnie więc bardzo źe panie potrzebujące pomocy nie korzystają z tych dobrodziejstw systemu.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: s zona »

Unicorn ,niestety ma racje ...
ale to swiadczy tez o tym ,
ze nie wszystkie kobiety sa " pazerne " na pieniadze ...
Sama szarpalam sie z wyslaniem wniosku ponad rok ,
gdyby nie forum, to pewnie dalabym mezowi szanse na ratowanie malzenstwa bezterminowo ..
Zreszta wysylajac wniosek ,czulam sie,jak Judasz ...
Gdyby nie podle zachowanie meza podczas operacji dzieci ,
nadal trwalabym , wierzac ,ze zmieni sie sam z siebie ..

Jacek czesto nam przypomina o zafiksowaniu mezczyzn ,
dla mnie do tej pory to bylo cos abstrakcyjnego ,
dobrze ,ze jest to forum :)

Unicorn ,piszesz ,ze :

..."Dziwi mnie więc bardzo źe panie potrzebujące pomocy nie korzystają z tych dobrodziejstw systemu...."

moze dlatego ,ze najpierw myslimy o dzieciach ,
to co jest dobre dla nich a potem nasze potrzeby ..

Samoa ,czy myslalas o tym ,zeby zlozyc wniosek -jednoczesnie- o separacje i zabezpieczenie alimentow ?
W moim przypadku sad b szybko zajal sie sprawa
- w przeciagu 2 tyg na posiedzeniu niejawnym o zabezpieczeniu alim -
a 1 rozprawa planowana jest w wakacje ..

Jeszcze jedno ,czytajac wiadomosc o zabezpieczeniu alimentow
szczerze zrobilo mi sie szkoda meza ...
do tej pory pory to pieniadze przeplywaly w druga strone ..
moze dlatego ,ze jestesmy uzaleznione emocjonalnie od mezow ...
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: SAMOA »

Unicorn2 pisze: 10 maja 2017, 7:33
Dziwi mnie więc bardzo źe panie potrzebujące pomocy nie korzystają z tych dobrodziejstw systemu.
co nazywasz dobrodziejstwem systemu?
jeżeli chodzi o niebieską kartę to już we wcześniejszych wątkach pisałam, że nie wniosła ona nic pozytywnego,
nie spełniła żednej funkcji ochronnej, ani mnie ani dzieci, wręcz przeciwnie, wizyty dzielnicowego w mieszkaniu nie pomagały w niczym.
nie ma prawa, które pozwoliłoby przemocowca wyeksmitować...
niestety
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: mare1966 »

Samoa .
Nie znam sytuacji , ale czy mąż ma i nic nie daje na życie
czy po prostu nie ma z czego dawać ?
Czy generalnie partycypuje w jakiejś formie w waszych finansach .

Z tym pozwem o alimenty też bym się nie spieszył .
NAJPIERW przekazać mu jasny komunikat .
np. Nie dokładasz się , a masz z czego .
Uważam , że kwotę ( ) jesteś w stanie co miesiąc dostarczać ( np. na konto )
kwotę wyważoną do sytuacji
I dopiero jak nie wykaże w ogóle zainteresowania
w kolejnej rozmowie pokazać mężowi wniosek o alimenty
i już konkretne ultimatum .
I myślę , że pójdzie na to .

Wasze stosunki będą na pewno lepsze ,
niż po upokarzaniu go aktem sądowym .
To jest ostateczność .
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: s zona »

Samoa , niestety teraz " nie umiem " wysylac PW ;
wiec ,jesli pozwolisz odp tutaj
- nie wiem ,to ja zlozylam wnosek ,ale na starym forum bylo tez takie pytanie ,
tylko nie pamietam w jakim watku ,moze sprobujesz spytac tutaj ,
ktos moze jest lepiej zorientowany ..
Sciskam serdecznie :)
z Panem Bogiem
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Boże uratuj... czyli wątek Samoa

Post autor: SAMOA »

http://archiwum.kryzys.org/viewtopic.php?t=15233

przenoszę mój wątek tutaj, żeby była kontynuacja
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: SAMOA »

mare1966 pisze: 10 maja 2017, 11:31 Samoa .
Nie znam sytuacji , ale czy mąż ma i nic nie daje na życie
czy po prostu nie ma z czego dawać ?
Czy generalnie partycypuje w jakiejś formie w waszych finansach .

Z tym pozwem o alimenty też bym się nie spieszył .
NAJPIERW przekazać mu jasny komunikat .
np. Nie dokładasz się , a masz z czego .
Uważam , że kwotę ( ) jesteś w stanie co miesiąc dostarczać ( np. na konto )
kwotę wyważoną do sytuacji
I dopiero jak nie wykaże w ogóle zainteresowania
w kolejnej rozmowie pokazać mężowi wniosek o alimenty
i już konkretne ultimatum .
I myślę , że pójdzie na to .

Wasze stosunki będą na pewno lepsze ,
niż po upokarzaniu go aktem sądowym .
To jest ostateczność .
Mare, tu jest mój wątek http://archiwum.kryzys.org/viewtopic.php?t=15233

Mąż ma z czego, powiedziałabym, ze w obfitości,
to są jego zagrywki,próbuje mnie "załatwić" psychicznie.

nie mam szans z nim normalnie pogadać, niestety
nasze stosunki nie będą lepsze, on ma w sobie tyle bólu, nienawiści, agresji....
bosa
Posty: 356
Rejestracja: 29 sty 2017, 22:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: bosa »

Samoa polecam Ci ks. Dziewieckiego, jego konferencje o przemocy ,o nalogach, na pewno znajdziesz w internecie, albo na Forum. Generalnie twarda milosc. Jezeli my ,zony zgadzamy sie na takie traktowanie i zachowanie ,to tym samym pchamy tego meza dalej w dol...bo on nie ma motywacji aby cos ze soba zrobic. A juz mowienie ze to dla dobra dzieci...
Kocham Cię Panie, i jedyna łaska o jaką Cię proszę ,to kochać Cię wiecznie.. św.Jan Maria Vianney
Unicorn2
Posty: 373
Rejestracja: 05 mar 2017, 14:07
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: Unicorn2 »

Samoa .
Chodziło mi o to źe facet w Polsce nie ma zbyt wielu praw
stąd moje stwierdzenie dobrodziejstwo systemu.
Ma prawo
-płacić alimenty na dzieci
-widywać dzieci co dwa tygodnie
- spłacić źone
Takie prawa mamy niestety i nie waźne kto jest winny.
Myśle SAMOA źe jesteś zbyt dobra i to wykorzystuje twój mąź.Jakoś nie moge sobie wyobrazić źeby ktoś mógł prześladować moją źone.
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: SAMOA »

bosa pisze: 10 maja 2017, 18:28 Samoa polecam Ci ks. Dziewieckiego, jego konferencje o przemocy ,o nalogach, na pewno znajdziesz w internecie, albo na Forum. Generalnie twarda milosc. Jezeli my ,zony zgadzamy sie na takie traktowanie i zachowanie ,to tym samym pchamy tego meza dalej w dol...bo on nie ma motywacji aby cos ze soba zrobic. A juz mowienie ze to dla dobra dzieci...
Dzięki Bosa
Tak znam ks. Drzewieckiego słuchałam go. Po pod wpływem jego konferencji zdecydowałam się i na NK i wyslanie na leczenie męża. Ale nie uznali ze potrzebuje on leczenia. A że nadużywa alkoholu to przecież nic takiego.
Pozew męża byl odpowiedzią na moje działania.

Ja nie zgadzam się na takie traktowanie ale co mogę zrobić? On nie zamierza się wyprowadzić. Bo tak mu jest wygodnie. Wiec chyba ja powinnam.
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: mare1966 »

Samoa
"on ma w sobie tyle bólu, nienawiści, agresji...."
a potem
"On nie zamierza się wyprowadzić. Bo tak mu jest wygodnie. "

To skąd ten ból , agresja i nienawiść ?
Jaki powód ?

bosa
"Jezeli my ,zony zgadzamy sie na takie traktowanie i zachowanie ,to tym samym pchamy tego meza dalej w dol...bo on nie ma motywacji aby cos ze soba zrobic."

NIE MA MY !
Bosa ma swojego męża i swoją sytuację , samoa ma INNEGO męża i INNĄ sytuację .
Owszem , może są podobieństwa , ale zawsze każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie .
Nie twórzcie tu "WSPÓLNEGO FRONTU" przeciw mężczyznom
bo skończycie jako zmierzłe , toksyczne i nieszczęśliwe ( w dużej mierze na własne życzenie ) kobiety ,
samotne - to wszyscy będą się odsuwać .
( no może tylko poza takimi samymi jak "wy" )
To tylko taka ostra przestroga .
To , że żona mnie wystawiła , nie oznacza , że psioczę na cały kobiecy ród . :)


Samoa , prawie nigdy nie jest tak
że jedna osoba jest wredna na druga cudowna .
Natomiast zgadzam się , że mąż powinien się dokładać do kosztów .
Jak "rżnie głupa" to trudno , napisać pozew .
I jednak myślę , że zacznie coś dawać dobrowolnie .

A z tym "niszczeniem psychicznym" to bym przystopował .
To może być twoje wrażenie i ty obiektywnie tego nie ocenisz .
NK mu "wymazano" czy tam co , więc może też coś to mówi .

Mniej emocji , a więcej trzeźwego spojrzenia .
Nie tak 0-100 .
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: SAMOA »

mare1966 pisze: 11 maja 2017, 10:59 Samoa
"on ma w sobie tyle bólu, nienawiści, agresji...."
a potem
"On nie zamierza się wyprowadzić. Bo tak mu jest wygodnie. "

To skąd ten ból , agresja i nienawiść ?
Jaki powód ?
to jest pytanie na które nie znam odpowiedzi, on ze mną nie rozmawia,
mogę domyślać się, że może za NK albo za wysłanie na leczenie, albo za całokształt.....

jego problemy leżą w dzieciństwie, a on mnie za wszystko "obwinia"

myśle, że jemu nie jest z tym wygodnie ale jest tak uparty, że nie da sobie pomóc.
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Pozew rozwodowy

Post autor: mare1966 »

SAMOA pisze: 11 maja 2017, 13:31
to jest pytanie na które nie znam odpowiedzi, on ze mną nie rozmawia,
mogę domyślać się, że może za NK albo za wysłanie na leczenie, albo za całokształt.....

Pewnie dobrze się zatem domyślasz , a zatem ZNASZ ODPOWIEDŹ .

jego problemy leżą w dzieciństwie, a on mnie za wszystko "obwinia"

No tak , ale przecież "brałaś" go już po okresie jego dzieciństwa .
Nie zauważyłaś tych jego problemów z dzieciństwa , nie objawiały się ?

myśle, że jemu nie jest z tym wygodnie ale jest tak uparty, że nie da sobie pomóc.

A więc NIE JEST WYGODNIE .
A może ty też z UPOREM chcesz pomagać mu
ciągle twoją metodą i sposobem ?
I jak on nie chce tak , to może zmieć ten sposób na inny ?
ODPOWIEDZ