Tonące małżeństwo

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

odrzucona
Posty: 16
Rejestracja: 24 kwie 2019, 9:56
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Tonące małżeństwo

Post autor: odrzucona »

2 miesiące temu urodził nam się synek, nie dam rady gdziekolwiek się ruszyć.Czy będzie to nagrane by móc później odsluchac
Lawendowa
Posty: 7702
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Tonące małżeństwo

Post autor: Lawendowa »

odrzucona pisze: 08 sty 2020, 23:08 2 miesiące temu urodził nam się synek, nie dam rady gdziekolwiek się ruszyć.Czy będzie to nagrane by móc później odsluchac
Z takim maleństwem rzeczywiście może być trudno się wybrać.
Na ten moment nie wiem, czy konferencje będą nagrywane.
Warto odsłuchać wcześniejsze konferencje ks. Dziewieckiego zamieszczone na forum min. z zeszłorocznych rekolekcji Ogólnopolskich:
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... XQqsf-vt2c
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Tonące małżeństwo

Post autor: Pavel »

Z pewnością warto o tym co się wydarzyło na spokojnie porozmawiać, oraz zadbać o to by sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła.

Warto wyrzucić (bądź zredunkować) z użycia słowo: "muszę".
Nie musisz przebaczyć mężowi, aczkolwiek warto. Już ten temat został poruszony, więc nie będę dublował.
Natomiast

Chciałbym przy okazji zapytać, czy udało ci się od sierpnia wykonać jakąś pracę celem zmienienia twojej/waszej sytuacji.
Przeczytałaś coś/wysłuchałaś? Udało się coś wprowadzić w życie?

Po twoim wpisie zauważam gniew i pretensje,złe nastawienie w stosunku do męża i jego rodziny pierwotnej. Z jednej strony rozumiem, że mogło się to nie wziąć z "sufitu", z drugiej zaś - ciężko budować z takim nastawieniem.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
ODPOWIEDZ