Nino, może nasze rady potraktuj jedynie jako przyczyny do rozmyślań nad swoją sytuacją.. takie drogowskazy, nikt tego nie wie co zadziała w Twoim związku, Ty wiesz to najlepiej.. raczej wsłuchaj się w siebie, zastanów się czego Ty najbardziej chcesz..
Obawiam się, że nikt nie jest w stanie Ci powiedzieć co masz zrobić żeby było dobrze, żeby mąż został i Cię kochał.
Tak samo jak nie możesz komuś kazać, żeby zrobił to czy tamto.
Ja tez oczekiwałam, że ktoś przyjdzie i mi powie zrób tak i tak to będzie ok. Jak starałam się tak zrobić wychodziło zazwyczaj źle i sztucznie.
Mogę Ci tylko powiedzieć (właśnie) z własnych doświadczeń, że kiedy poprosiłam mojego męża żeby został, po kilku miesiącach i tak odszedł do kowalskiej. Żadna siła go nie zatrzymała. Tez opłacał kredyt, przelewał mi pieniądze na utrzymanie. W tym czasie zaznał słodyczy życia z kowalską pod jednym dachem. Stał się arogancji, wymagający itd to nie był mój mąż.. i co mogłam zrobić nic..
tez twierdził, ze tak mnie oszukał że ja mu nigdy nie wybaczę, że będziemy się oboje męczyć i wymyślił sobie życie z nową żoną.. na nowych zasadach od początku..
Kiedy go zapytałam, że przecież ją też oszukiwał... odpowiedział że no tak, ale troszkę mniej..
to już nie miało sensu to tłumaczenie mu co jest dobre a co złe.
Przekonałam się, że to wcześniejsze zatrzymanie go na sile zrobiło z niego niewolnika, który chciał uciec jak najszybciej i jeszcze dalej i dalej.. to był tzw amok.. (pewnie jak sama już wiesz z forum) z tym nie wygrasz
To jest istna rewolucja, nie liczy się nic tylko kowalska, to jedyna prawdziwa słuszna miłość...
i żaden płacz mój czy dziecka nie pomagał, więcej.. był wściekły że nie może robić i żyć tak jak chce, bo ja z dzieckiem jestem przeszkodą do jego szczęścia..
masz jeszcze pod ręką ogromną broń... siebie samą, wspaniałą kobietę, która to wszystko znosi.. zobacz ile jesteś w stanie wytrzymać, skup się na sobie zaopiekuj się sobą, potraktuj siebie tak jakbyś musiała zatroszczyć się o najlepszą przyjaciółkę w takiej potrzebie, jesteś dzielna to heroiczna walka
Mam nadzieję że przyjdzie taki czas kiedy to docenisz jaka jesteś, utul Ninę ode mnie
Ściskam