Aleksander nie zagłębiałem się nigdy w znaczenia kwiatów. Zawsze w pierwszej kolejności staram się robić to co mówi mi serceAleksander pisze: ↑22 cze 2019, 18:54Hmm... szczerze? Ja wszystko rozumiem... uwieszenie, pragnienie odzyskania żony...
... ale kurcze - biała lilia? - dla żony "po kowalskich"? Trochę mi tu zgrzyta.
"Lilia [...] w czasach chrześcijańskich stała się symbolem dziewictwa, świętości, czystości duchowej, zmartwychwstania i opatrzności bożej."
Znak zapytania
Moderator: Moderatorzy
Re: Znak zapytania
Re: Znak zapytania
Jacku u mnie różnie bywało. Czasem suszyła czasem niejacek-sychar pisze: ↑22 cze 2019, 21:06Moja żona od początku suszyła moje kwiaty, a teraz mam rozwód.
Różnie więc to bywa.
Re: Znak zapytania
To dobrze o Tobie swiadczy , ze zona jednak dostawala te kwiatyZdołowany pisze: ↑23 cze 2019, 5:40Jacku u mnie różnie bywało. Czasem suszyła czasem niejacek-sychar pisze: ↑22 cze 2019, 21:06Moja żona od początku suszyła moje kwiaty, a teraz mam rozwód.
Różnie więc to bywa.
Zgodze sie tu z Aleksandrem , ze ta lilia to moze nie jest najlepszy pomysl .. bo jesli ma zmusic zone do retrospekcji to jest ok . Ale jesli ma miec jakis " podtekskt " , co pisze Ci Alex odnosnie kowalskiego , to ja bylabym ostrozna ..
Moze Twoja zona nie jest tak przewrazliwiona , ale po masz ryzykowac.. moze cos bezpieczniejszego , ale oderwij kolce , jesli sa ...
Swoja droga , Panowie niby nie znaja "mowy kwiatow " a kowalskim raczej bialych lili nie kupuja ani zoltych gerberow tylko czerwone roze i da sie
To akurat mam przerobione i wiem ,jak zolte gerbery na mnie podzialy na rocznice slubu we wrzesniu a z tylu glowy mialam " piekny bukiet czerwonych roz " dla kowalskiej na dzien kobiet wyslany poczta i ona potwierdzila dziekujac ,ze go dostala
Ale kwiaty przyjelam podziekowalam , tylko juz specjalnie nie dbalam o nie , zeby przedluzac im zywot i przycinac koncowki przy zmienianiu wody ...
Ale to ja, nie bylo w tle kowalskiego i zalezalo mi na malzenstwie .
Westchne w modlitwie o 10h30 .
Re: Znak zapytania
Dziękuję Ci s żona. Na pewne wezmę to pod uwagę. Są dla mnie bardzo pomocne.
Re: Znak zapytania
S zona. Dziękuję za modlitwę
Re: Znak zapytania
W ostatnim czasie Żonie pogorszyło się ze zdriwiem.Fizycznie i psychicznie. Dziś będąc w domu napisała do mnie że nic jej nie wychodzi że ma dość że chce umrzeć. Jest na bakier z Panem Bogiem. Wiecie co jej powiedziałem poza będzie wszystko dobrze i wogole.? Powiedziałem że ja jak już nie miałem z kim porozmawiać zacząłem rozmawiać z Bogiem. Trochę jeszcze o tym poroznawialiśmy i wiecie co powiedziała. Że jak jej to pomoże to mi podziękuję. Mam nadzieję że zaczęła się znów modlić. Bym był szczęśliwy. Miłego wieczoru alleluja
Re: Znak zapytania
Zdolowany cieszę się.
Obserwuj stan psychiczny i fizyczny.
Może pytanie na wyrost ale coś mnie tknelo.
Może niepoważne jestem albo ostrożny.
Ten bezsens życia.
Czy można wykluczyć depresję poporodowa, jakiś hormony itp.
Proszę Dziewczyny o pomoc w tym obszarze.
Obserwuj stan psychiczny i fizyczny.
Może pytanie na wyrost ale coś mnie tknelo.
Może niepoważne jestem albo ostrożny.
Ten bezsens życia.
Czy można wykluczyć depresję poporodowa, jakiś hormony itp.
Proszę Dziewczyny o pomoc w tym obszarze.
Re: Znak zapytania
Żona od pół roku zaczęła odchudzać się w zły niestety sposób. Mało jadła, czasem wogole. A jak jadła to rzeczy bez wartości. Wyeliminowała całkowicie węglowodany. Zaczęła pić po pięć kaw sypanych dziennie. To przyniosło taki skutek że ma częste omdlenia, napady duszności. Przewlekłe przeziębienia. Bóle zatkowe. Bóle w klatce piersiowej. Kilku tygodniowe krwawienia z narządów rodnych. Oczywiście doszedł do tego stres związany z naszym kryzysem. Ja nie jestem lekarzem ale podejrzewam tutaj zabużona gospodarkę hormonalną, oraz anemie. Od środy zaczyna diagnostykę. Nie ukrywam że martwię się o jej stan. Modlę się o zdrowie
Re: Znak zapytania
Słusznie.
Fizyka to podstawa.
Wspomniałem o sferze psychiki myśląc przez co przeszliście - te zmiany i zawirowania które opisywałeś.
A jak tam u Ciebie?
Czy podjąłeś jakąś decyzję w tym kierunku?
Ciebie też to mogło dotknąć...
Czy miałeś jakiś udział w decyzji o badaniach żony?
Re: Znak zapytania
Decyzji ja nie podjąłem rzadnej. Nie wiem co zrobi żona jak wyzdrowieje. Nie zakładam najgorszego, ani najlepszego. Daje sobie czas. Pomagam starając się nie być nadgorliwym. Chcę aby też na nowo zaczęła odczuwać poczucie bezpieczeństwa, którego jej brakło wcześniej. To że żona zaczyna leczenie ma bardzo duży wpływ dzięki moim prośbą i rodziny. Dzisiaj od dłuższego czasu usłyszałem szczere w jej głosie dziękuję. Wczoraj wieczorem od kilku miesięcy zjedliśmy wspólną rodzinną kolacje. A mi pozostaje czekać, modlić się, czytać forum i dalej pracować nad sobą.Jonasz pisze: ↑25 cze 2019, 13:39Słusznie.
Fizyka to podstawa.
Wspomniałem o sferze psychiki myśląc przez co przeszliście - te zmiany i zawirowania które opisywałeś.
A jak tam u Ciebie?
Czy podjąłeś jakąś decyzję w tym kierunku?
Ciebie też to mogło dotknąć...
Czy miałeś jakiś udział w decyzji o badaniach żony?
Re: Znak zapytania
Mam do Was pytanie.
Kiedyś mnie natchnęło i napisałem wiadomość do kowalskiego. Kulturalną bez wyzwiska itp. Po prostu w ramach informacji. Napisałem tylko że musi być nieszczęśliwym i zdesperowanym czlowiekiem skoro zabiera się za kobiety zamężne z dziećmi w kryzysie. I w ramach informacji żeby wiedział że żona jest dla mnie najważniejsza i będę starał się ja odzyskać. On mi odpowiedział że nie chce być powodem rozpadu jakiego kolwiek związku. Klamczuszek
Czy uważacie, że postąpiłem słusznie?
Kiedyś mnie natchnęło i napisałem wiadomość do kowalskiego. Kulturalną bez wyzwiska itp. Po prostu w ramach informacji. Napisałem tylko że musi być nieszczęśliwym i zdesperowanym czlowiekiem skoro zabiera się za kobiety zamężne z dziećmi w kryzysie. I w ramach informacji żeby wiedział że żona jest dla mnie najważniejsza i będę starał się ja odzyskać. On mi odpowiedział że nie chce być powodem rozpadu jakiego kolwiek związku. Klamczuszek
Czy uważacie, że postąpiłem słusznie?
Re: Znak zapytania
Ja uważam, że słusznie, przynajmniej dowiedział się o Twoim stanowisku i co myślisz o tej sytuacji. Choć lepsze byłoby spotkanie twarzą w twarz, ale w takim przypadku trzeba zaprezentować się jako pewny siebie mężczyzna, a nie przestraszony petent. Tak mi kiedyś doradził pewien człowiek. Były już głosy na forum, i nie tylko, że odwoływanie się do moralności raczej nie działa, choć zdarzają się takie przypadki. Moim zdaniem, zależy w jakiej sytuacji jest kowalski: wolny/rozwiedziony czy żonaty (czy osoba wyświęcona) oraz w jakim stopniu jest zaangażowany w relację z żoną.Zdołowany pisze: ↑28 cze 2019, 19:12 Mam do Was pytanie.
Kiedyś mnie natchnęło i napisałem wiadomość do kowalskiego. Kulturalną bez wyzwiska itp. Po prostu w ramach informacji. Napisałem tylko że musi być nieszczęśliwym i zdesperowanym czlowiekiem skoro zabiera się za kobiety zamężne z dziećmi w kryzysie. I w ramach informacji żeby wiedział że żona jest dla mnie najważniejsza i będę starał się ja odzyskać. On mi odpowiedział że nie chce być powodem rozpadu jakiego kolwiek związku. Klamczuszek
Czy uważacie, że postąpiłem słusznie?
Ja spotkałem się z kowalskim sam na sam, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem, żeby [..... moderacja] z mojego małżeństwa. Potem chwilę porozmawialiśmy i do widzenia. Odejścia żony to nie powstrzymało, ale mi bardzo pomogło pokonać różne lęki. I kowalski zrobił się dla mnie jakiś taki tyci, tyci
Ostatnio zmieniony 28 cze 2019, 22:45 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: wulgaryzmom, nawet niepełnym mówimy zdecydowane NIE
Powód: wulgaryzmom, nawet niepełnym mówimy zdecydowane NIE
Ludzie robią wszystko, aby siebie samych przekonać, że świat nie wygląda tak, jak wygląda naprawdę.
Re: Znak zapytania
A ja uważam, że niekoniecznie.
Szkoda energii.
Warto skupiać uwagę i energię na tym co nas (lub dzieci lub bliską nam osobę) rozwija - wspiera - buduje.
Rozmowa z kimś to danie (temu komuś) chcąc nie chcąc - dawki naszej energii - uwagi.
-
- Posty: 752
- Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
- Płeć: Kobieta
Re: Znak zapytania
Ja uważam, że dobrze. Co się usłyszało, nie da się odsłyszeć - co się przeczytało, nie da się odprzeczytać Będzie miał to w głowie. Na kiedyś, jak przyjdą refleksje:-)Zdołowany pisze: ↑28 cze 2019, 19:12 Mam do Was pytanie.
Kiedyś mnie natchnęło i napisałem wiadomość do kowalskiego. Kulturalną bez wyzwiska itp. Po prostu w ramach informacji. Napisałem tylko że musi być nieszczęśliwym i zdesperowanym czlowiekiem skoro zabiera się za kobiety zamężne z dziećmi w kryzysie. I w ramach informacji żeby wiedział że żona jest dla mnie najważniejsza i będę starał się ja odzyskać. On mi odpowiedział że nie chce być powodem rozpadu jakiego kolwiek związku. Klamczuszek
Czy uważacie, że postąpiłem słusznie?
Re: Znak zapytania
Za wiele energii mnie to nie kosztowało, wręcz przeciwnie. Poczułem ulgęAleksander pisze: ↑28 cze 2019, 23:22A ja uważam, że niekoniecznie.
Szkoda energii.
Warto skupiać uwagę i energię na tym co nas (lub dzieci lub bliską nam osobę) rozwija - wspiera - buduje.
Rozmowa z kimś to danie (temu komuś) chcąc nie chcąc - dawki naszej energii - uwagi.