Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

sajmon123
Posty: 865
Rejestracja: 16 lis 2020, 22:57
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: sajmon123 » 23 kwie 2021, 18:56

Tak Was czytam i jest sama prawda w tym wszystkim. Ja bym tylko dodał, że nie tylko pornografia jest problem, ale wszędobylska nagość w mediach, na ulicach. To tworzy obrazy przede wszystkim w naszym męskich głowach i porównujemy wszystko i wszystkich.

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Ruta » 23 kwie 2021, 20:32

Monti pisze:
22 kwie 2021, 20:25
Ruto, ci rzekomo masowo porzucający swoje małżonki mężowie do kogoś odchodzą (zazwyczaj nie do innych mężczyzn). Poza tym, z pornografii korzystają nie tylko mężczyźni.
To już kolejny przykład krzywdzącej i niesprawiedliwej wypowiedzi o mężczyznach na forum (dobrze, że mamy wśród moderatorów chociaż jednego faceta, który zawczasu reaguje).
Można sparafrazować Twoją wypowiedź np. tak: "Do tej ogromnej liczby należy też doliczyć ogromną liczbę mężczyzn i dzieci, przy których są żony i matki - ale tak jakby ich nie było. Bo np. oglądają seriale, siedzą na Facebooku.

Nie chcę bagatelizować problemu, ale nie lubię też przesadnego rozdmuchiwania tej sprawy. Kościół wg mnie za bardzo skupia się na piętnowaniu określonych zachowań zamiast uczyć nas kontaktu z Bogiem. Słuchanie tego, jak destrukcyjna jest pornografia, nic nie wnosi do mojego życia duchowego, nie pogłębia mojej relacji z Bogiem, Skupiamy się na moralności, tak jakby to była istota chrześcijaństwa. A to jest raczej objaw poważniejszych problemów.
Monti, zacznę od tego, że konferencja nie była wygłoszona w duchu potępienia moralnego dla nikogo, w tym dla osob uwikłanych w pornografię. Ani mężczyzn, ani kobiet. Ksiądz prezentował wiedzę. Nie posługiwał się danymi, nie powoływał na badania - bo i tematem nie był przegląd najnowszych badań, ale przybliżenie problemu, który jest obecnie częścią naszej rzeczywistości. Oraz mechanizmów, które stoją za tym, że tak wiele osób wikła się w pornografię. Natomiast takie badania sa dostępne i łatwo się z nimi zapoznać.
Nic co powiedział ksiądz nie stoi w sprzeczności z oficjalną naukową wiedzą o uwikłaniu w pornografię, o tym, że działa tu mechanizm przymusu, zmiany zachowań, depersonalizacji, i wiele innych destrukcyjnych mechanizmów - prowadzących do zniszczenia osoby, ale też jej relacji - i osób, które z osobą uwikłaną w relacji pozostają. Włącznie z mechanizmem wyparcia tych skutków u osoby od pornografii uzaleznionej. Każda taka osoba, podobnie jak narkoman czy alkoholik naprawdę ich nie widzi. I jest absolutnie przekonana, że funkcjonuje prawidłowo.

Kościól uczy nas relacji z Bogiem. Ale też jest po to, by owiec strzec, wskazywac na zagrożenia duchowe. Pornografia jest zagrożeniem dla jedności małżeństw, dla wychowania dzieci, dla rodzin. I przynosi bardzo destrukcyjne skutki. I dobrze, że Kościoł edukuje na ten temat - w sposób rzetelny, odnosząc się do rzetelnych obiektywnych obserwacji, bez siania paniki moralnej ale też bez ducha sensacji.
Trudno uczyć więzi z Bogiem człowieka uwikłanego w grzech smiertelny, którego istotą jest zerwanie więzi osobowej z Bogiem. Oczywiście można go nauczyć całej teorii, ale bez porzucenia tego grzechu powrót do jedności z Bogiem nie jest możliwy.

Masowo porzucający małżonki mężowie odchodzą zwykle do innych kobiet. A czasem do mężczyzn. Pornografia sprzyja podejmowaniu zachowań seksualnych wykraczających poza heteronormatywny wzorzec. Jedni widzą w tym wyzwalającą moc pornografii i jej dobroczynny wpływ na sferę wolności człowieka, inni widzą dalszy poziom uwikłania.
To, że odchodzący od pornografii wchodza w inne relacje, nie oznacza, że nie sa uwikłani w pornografię. Oznacza tylko, że pornografia zniszczyła ich relację, więc zaczynają następną - często uważając, że problemem nie jest pornografia, ale brak akceptacji dla niej przez żonę. I zdarza się, że znajdują partnerki "lepiej współuzaleznione" lub uzależnione, które latami żyją z uzaleznionym mężczyzną bez cienia sprzeciwu. Na tej samej zasadzie uzaleznieni od alkoholu męzowie, często odchodzą do kobiet, które akceptują picie przez nich alkoholu. I wiele z nich sama jest również uzależniona. Idylla. Albo droga na dno. Zależy jak na to spojrzeć. Alkoholicy sa zwykle szczęsliwi mając w końcu relację w której są rozmiani i nikt nie widzi braku normy, wręcz potwierdza, że wszystko jest w porządku.

Inna sprawa, że u pornoholików na jakiś czas przy nowej partnerce wraca popęd seksualny i zdolnośc do takiej relacji - nowe bodźce, na jakiś czas zanika nawet chęc oglądania pornografii. Zdarza się, że taki męzczyzna myśli nawet, że jest "uzdrowiony". I tym chętniej obwiania za swoje problemy żonę. A potem błędne koło zaczyna się w tej drugiej relacji. A zdarza się też kobieta, która akceptuje pornografię (czy lakohol, czy narkotyki) - chce być nowoczesna i lepsza od żony. Do czasu, aż sama nie zacznie ponosić skutków życia z uzaleznionym mężczyzną.

elena
Posty: 427
Rejestracja: 14 kwie 2020, 19:09
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: elena » 23 kwie 2021, 20:40

sajmon123 pisze:
23 kwie 2021, 18:56
Tak Was czytam i jest sama prawda w tym wszystkim. Ja bym tylko dodał, że nie tylko pornografia jest problem, ale wszędobylska nagość w mediach, na ulicach. To tworzy obrazy przede wszystkim w naszym męskich głowach i porównujemy wszystko i wszystkich.
Dokładnie, wszędobylska nagość, na billboardach, w Internecie, w reklamach, wszędzie. Ja pierwszy raz zetknęłam się z pornografią mając 6 lat gdy z koleżankami chodziłyśmy do zerówki, mijałyśmy kiosk gdzie na wystawie były pisma dla panów, codziennie patrzyłyśmy na nie. Bardzo to mną wstrząsnęło, nie wiedziałam co myśleć, czułam się z tym dziwnie, był jakis lęk. W dzieciństwie i jako nastolatka miałam mnóstwo kompleksów. Gdy kiedyś powiedziałam przyjaciółce, ze odkryłam, ze mąż ogląda filmiki to ona poradziła mi, żebyśmy wspólnie oglądali i tym samym wzbogacimy nasze życie erotyczne. A ja cały czas czułam, ze to nie jest normalne. Dopiero tu na forum przeczytałam, ze to uzależnia i ma destrukcyjny wpływ na małżeństwo.
„Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko, kocha się za nic”. Ks. Jan Twardowski

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Ruta » 23 kwie 2021, 20:48

sajmon123 pisze:
23 kwie 2021, 18:56
Tak Was czytam i jest sama prawda w tym wszystkim. Ja bym tylko dodał, że nie tylko pornografia jest problem, ale wszędobylska nagość w mediach, na ulicach. To tworzy obrazy przede wszystkim w naszym męskich głowach i porównujemy wszystko i wszystkich.
Zagadzam się z tobą. Od tego wyszedł w konferencji Ksiądz. Mówiąc, że już ten pierwszy poziom - plakatów - bardzo zaburza nasze funkcjonowanie, postrzeganie siebie. Ale też naszych małżonków. Że skutkuje niezadowoleniem z ciała własnego i ciała męża, czy żony rozbudza nierealne aspiracje. Oraz prowadzi do stałego pobudzenia erotycznego. Jesteśmy w taki sposób przyzwyczajani do życia na dopaminowym haju. I koktajlu silnych bodźców - a paradokslanie poziom naszego zadowolenia w życiu intymnym spada, bo potrzebujemy o wiele silniejszych bodźców.
Mój świętej pamięci dziadek opowiadał mi jakim przeżyciem było dla niego ujrzenie... damskiej łydki. I bardzo współczuł współczesnym chłopcom, mówiąc, że są okradani z bardzo pięknych przeżyć. "Znieczulani" właśnie wszechobecną nagością.

A bałagan powstaje także w damskich głowach. Kobiety także widzą te obrazy i się porównują. Nawet bardzo piękne młode dziewczęta czują się brzydkie i nieatrakcyjne. Wiele kobiet, które z czasem nie są młode, choć nadal są piękne, sądzi, że już nie zasługuje na miłośc i uwagę choćby męża. Niestety wielu mężów myśli podobnie koncentrując się na plakatach. Albo na nastolatkach. Bardzo poplularne hasło w specyficznych serwisach. Znam parę dziewczynek w nastoletnim wieku i to na co są narażone ze strony mężczyzn, w tym także swoich kolegów i o czym mi czasem opowiadają jest przerażające. I tak - obwianiam za to wszechobecną pornografię i uprzedmiatawianie ciał ludzkich - sprowadzanie ich do obiektów erotycznych.

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Ruta » 23 kwie 2021, 21:13

Pornografia a ojcostwo

Zacznę od świdectwa, które przytoczył ksiądz. Było ono spisane w formie listu dorosłej córki do ojca, który oglądał pornografię i który to list mówił o skutkach jakie przyniosło to w jej relacji z tatą, oraz dla jej dorosłego zycia i jej relacji z mężczyznami, i z mężem.

Zreferuję ograniczając się do faktów. Dziewczynka dorastała w zwykłej rodzinie, mama, tata. Tata poświęcał jej czas, mama także, rodzice byli małżeństwem. Pewnego dnia odkryła u taty materiały pornograficzne. Po pierwsze upadł w jej oczach autorytet ojca, który opowiadał jej o wartościach, ostrzegał przed złym wpływem takich rzeczy, uczył wartości. Których sam w swoim życiu nie realizował. Trudne było też poczucie, że tata zdradza mamę. Dziwczynka obserwowała tatę i coraz więcej wiedziała o jego aktywności. Że interesuje się młodymi dziewczętami. Gdy przyprowadzała do domu koleżanki czuła obawę - co jej ojciec właściwie widzi. Zaczęła też dostrzegać, że jej ojciec patrzy pożądliwie na inne kobiety, a z mamą nie ma więzi, bliskości. Nauczyło ją to, że mężczyźni kłamią, że nie można im ufać. Że kierują się popędem. Jako kobieta poznała dobrego męża, który nie postępuje w taki sposób, nie korzysta z pornografii - ale ma trudności z zaufaniem mu i mimo wielu lat małżeństwa, ta rana wciąz jest w niej obecna.

Od siebie dodam: oglądanie pornografii zaburza relację rodziców, dzieci wychowują się w domu w którym nie ma zdrowego wzorca relacji małżeńskiej. Poniewaz dzieci uważnie obserwują rodziców widzą także spojrzenia swojego ojca. Niewłaściwe spojrzenia. I wiele innych rzeczy, które nie miałby miejsca, gdyby ojciec nie był uwikłany w pornografię.
Ojcowie oszukują się także, że dobrze się maskują. Przed żoną może i tak - bo żony mają opory by kontrolowac i sprawdzać. Natomiast dzieci nie - na róznych etapach życia, dzieci bardzo uważnie obserwują rodziców, grzebią w ich rzeczach. Nawet do 60 procent dzieci grzebie w plikach rodziców i zna zawartość ich komputerów. Ojcowie (i coraz częsiej matki) logują się także na róznych serwisach, sami tez dają tam swoje zdjęcia. O ile małzonkowie nie tropią się obsesyjnie w necie, o tyle dzieci rodziców bez pardonu tropią. I potrafią robić to dobrze. Może i rodzice nie wiedzą co ich dzieci robią w sieci, ale dzieci wiedzą dobrze, co robią tam ich rodzice.
Odkrycie, że rodzic zdradza mamą czy tatę, a pornografia także jest przez dzieci postrzegana jako zdrada dzieci traca poczucie bezpieczeństwa, zaczynają widzieć dorosłych jako hipokrytów - w sumie słusznie, bo są hipokrytami, ich obraz świata, miłości się wali, a miłośc i seks wydają się czymś brudnym podejrzanym.

Wychowanie to nie gadanie. To spójna jasan postawa, na której mogą wzorowac się dzieci. Ojciec oglądający pornografię "w ukryciu" nie ma jasnej i spójnej postawy i nie będzie dobrym wychowawcą, ani nie da dzieciom poczucia bezpieczeńswa - poprzez budowanie dobrej relacji z żoną. Która dzieciom jest bardzo potrzebna.

Akacja
Posty: 123
Rejestracja: 18 gru 2019, 4:31
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Akacja » 24 kwie 2021, 15:10

To co piszecie jest bardzo ważne.
Jednak czy ktoś mógłby napisać jak żona ma reagować w tej chorej rzeczywistości?
Ja nie potrafię, tzn. wiedząc o "niedawnym" nałogu męża i przechodząc obok pół nagiej kobiety z nim i z dziećmi ja poprostu cała jestem psychicznym rozwałkiem :( idę tak żeby ograniczyć jego pole wzrokowe ale to bez sensu, to tylko jeszcze bardziej mnie flustruje. Powiem wam szczerze, że nienawidzę tego grzechu nieczystości tak bardzo jak nic innego i chociaż inne grzechy nieraz bardziej ranią Boga ja nie znam większej rany niż tą którą mąż mi zadał przez pornografię i zdrady poprzez pożądanie innych kobiet. Szczerze wołałabym nigdy nie wychodzić za mąż niż czuć ten ból i teraz lęk o dzieci. Ten uraz jest tak wielki, że szatan wciąż mi to pokazuje gdy tylko jestem w gorszym stanie duchowym i mimo wybaczenia nie potrafię już mieć takiego jak dawniej zaufania do męża. Chociaż staram się to szatan ma duże pole do popisu i podszeptów, że znów to mąż zrobi. Została mi tylko modlitwa i wiara, albo aż tyle. Chwała Bogu, że nam Siebie dał. Bez Niego nikt by nie przetrwał na tym wygnaniu.

Astro
Posty: 1193
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Astro » 24 kwie 2021, 15:19

Ruta pisze:
23 kwie 2021, 20:32
Monti pisze:
22 kwie 2021, 20:25
Ruto, ci rzekomo masowo porzucający swoje małżonki mężowie do kogoś odchodzą (zazwyczaj nie do innych mężczyzn). Poza tym, z pornografii korzystają nie tylko mężczyźni.
To już kolejny przykład krzywdzącej i niesprawiedliwej wypowiedzi o mężczyznach na forum (dobrze, że mamy wśród moderatorów chociaż jednego faceta, który zawczasu reaguje).
Można sparafrazować Twoją wypowiedź np. tak: "Do tej ogromnej liczby należy też doliczyć ogromną liczbę mężczyzn i dzieci, przy których są żony i matki - ale tak jakby ich nie było. Bo np. oglądają seriale, siedzą na Facebooku.

Nie chcę bagatelizować problemu, ale nie lubię też przesadnego rozdmuchiwania tej sprawy. Kościół wg mnie za bardzo skupia się na piętnowaniu określonych zachowań zamiast uczyć nas kontaktu z Bogiem. Słuchanie tego, jak destrukcyjna jest pornografia, nic nie wnosi do mojego życia duchowego, nie pogłębia mojej relacji z Bogiem, Skupiamy się na moralności, tak jakby to była istota chrześcijaństwa. A to jest raczej objaw poważniejszych problemów.
Masowo porzucający małżonki mężowie odchodzą zwykle do innych kobiet. A czasem do mężczyzn. Pornografia sprzyja podejmowaniu zachowań seksualnych wykraczających poza heteronormatywny wzorzec. Jedni widzą w tym wyzwalającą moc pornografii i jej dobroczynny wpływ na sferę wolności człowieka, inni widzą dalszy poziom uwikłania.
To, że odchodzący od pornografii wchodza w inne relacje, nie oznacza, że nie sa uwikłani w pornografię. Oznacza tylko, że pornografia zniszczyła ich relację, więc zaczynają następną - często uważając, że problemem nie jest pornografia, ale brak akceptacji dla niej przez żonę. I zdarza się, że znajdują partnerki "lepiej współuzaleznione" lub uzależnione, które latami żyją z uzaleznionym mężczyzną bez cienia sprzeciwu. Na tej samej zasadzie uzaleznieni od alkoholu męzowie, często odchodzą do kobiet, które akceptują picie przez nich alkoholu. I wiele z nich sama jest również uzależniona.
Ruto
Masowo porzucające małżonków małżonki odchodzą zwykle do innych mężczyzn . A i coraz częściej do kobiet. Pornografia sprzyja podejmowaniu zachowań seksualnych wykraczających poza heteronormatywny wzorzec. Jedni widzą w tym wyzwalającą moc pornografii i jej dobroczynny wpływ na sferę wolności człowieka, inni widzą dalszy poziom uwikłania. To, że odchodzące od pornografii i innch zgubnych czynnikow, wchodzą w inne relacje, nie oznacza, że nie są uwikłane w pornografię i tez te inne czynniki. Oznacza tylko, że pornografia oraz pseudo wolnościowe zachowania zniszczyła ich relację, więc zaczynają następną - często uważając, że problemem nie jest pornografia i te zachowania , ale brak akceptacji dla nich przez Męża. I zdarza się, że znajdują partnerów "lepiej współuzależnionych" lub uzależnionych, którzy latami żyją z uzależniona kobieta, bez cienia sprzeciwu i ku jego uciesze bo jest łatwo ,lekko i przyjemnie. Na tej samej zasadzie uzależnione od alkoholu żony, często odchodzą do mężczyzn, którzy akceptują pity przez nie alkohol. I wielu z nich samych jest również uzależnionych. Idylla. Albo droga na dno. Zależy jak na to spojrzeć. Alkoholiczki sa zwykle szczęśliwe mając w końcu relację, w której są rozumiane i nikt nie widzi braku normy zgodnie z trendami wolnościowymi , wręcz potwierdza, że wszystko jest w porządku.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Caliope » 24 kwie 2021, 21:06

Astro pisze:
24 kwie 2021, 15:19
Alkoholiczki sa zwykle szczęśliwe mając w końcu relację, w której są rozumiane i nikt nie widzi braku normy zgodnie z trendami wolnościowymi , wręcz potwierdza, że wszystko jest w porządku.
Kompletnie się nie zgadzam Astro, może na chwilę, bo nie ma emocji, żadnych uczuć tylko picie razem alkoholu. Co to za relacja gdzie nie ma nic, nawet bliskości, bo oboje nie mają ochoty ani siły na współżycie. Z doświadczenia na terapii wiem, że kobiety kłóciły się z mężczyznami, oboje byli agresywni, były bójki pod wpływem, okropna przemoc.

Astro
Posty: 1193
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Astro » 24 kwie 2021, 23:39

Caliope pisze:
24 kwie 2021, 21:06
Astro pisze:
24 kwie 2021, 15:19
Alkoholiczki sa zwykle szczęśliwe mając w końcu relację, w której są rozumiane i nikt nie widzi braku normy zgodnie z trendami wolnościowymi , wręcz potwierdza, że wszystko jest w porządku.
Kompletnie się nie zgadzam Astro, może na chwilę, bo nie ma emocji, żadnych uczuć tylko picie razem alkoholu. Co to za relacja gdzie nie ma nic, nawet bliskości, bo oboje nie mają ochoty ani siły na współżycie. Z doświadczenia na terapii wiem, że kobiety kłóciły się z mężczyznami, oboje byli agresywni, były bójki pod wpływem, okropna przemoc.
Z mężczyznami Caliope jest częstokroć podobnie i z ich nowymi partnerkami, tym bardziej , ze problem z alkoholem i innymi używkami takze z pornografia jest w coraz wiekszym stopniu udziałem kobiet .
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Ruta » 25 kwie 2021, 14:00

Astro pisze:
24 kwie 2021, 23:39
Caliope pisze:
24 kwie 2021, 21:06
Astro pisze:
24 kwie 2021, 15:19
Alkoholiczki sa zwykle szczęśliwe mając w końcu relację, w której są rozumiane i nikt nie widzi braku normy zgodnie z trendami wolnościowymi , wręcz potwierdza, że wszystko jest w porządku.
Kompletnie się nie zgadzam Astro, może na chwilę, bo nie ma emocji, żadnych uczuć tylko picie razem alkoholu. Co to za relacja gdzie nie ma nic, nawet bliskości, bo oboje nie mają ochoty ani siły na współżycie. Z doświadczenia na terapii wiem, że kobiety kłóciły się z mężczyznami, oboje byli agresywni, były bójki pod wpływem, okropna przemoc.
Z mężczyznami Caliope jest częstokroć podobnie i z ich nowymi partnerkami, tym bardziej , ze problem z alkoholem i innymi używkami takze z pornografia jest w coraz wiekszym stopniu udziałem kobiet .
Astro, ja się zgadzam z twoją obserwacją. Zresztą także ksiądz opisując problem, wyjaśnił, że choć problem ma męskie oblicze i wśród mężczyzn jest powszechny, to kobiety także coraz częściej wikłają się w pornografię i nieczystość.

Ja rozumiem to w taki sposób, że twoją intencją było zwrócić moją uwagę, na to, że problem uwikłań w nieczystość (i uzależnienia) nie jest wyłącznie problemem mężczyzn, więc sedno problemu nie tkwi w męskości. A ja go tak go opisuję. Przyjmuję. Postaram się w przyszłości pisać bardziej neutralnie - i zaznaczać, że opisuję swoje doświadczenia i doświadczenia znanych mi kobiet, stąd biorą się określenia - kobiety i mężczyźni. Ale nie dążę do generalizacji: źli brudni męczyźni i szlachetne czyste kobiety.

Natomiast mam taką wewnętrzną intuicję, że podłoże uwikłań u kobiet i u mężczyzn jest zupełnie inne. Nawet, gdy jest to to samo uwikłanie - na przykład w nieczystośc i pornografię. Słuchałam kiedyś wystąpienia księdza Dziewieckiego, o uzależnieniach kobiet, głównie dotyczyło to alkoholu. Mówił o tym, że często kobietom trudniej zdrowieć, bo przykładamy do nich jakby męską miarę i męskie wzorce. A to są inne procesy.

Myślę, że ważne jest, by szczególnie teraz, gdy męskość i kobiecość są deprecjonowane, podważa się je wbrew oczywistym faktom - istnienia kobiet i mężczyzn - nie dopuszczać do tego, by uznawać płeć za nieistotną i by ją pomijać. To równie szkodliwe, jak szkodliwe jest generalizowanie i posługiwanie się stereotypami.

Sądzę, że doświadczenia i relacje żon mężczyzn uwikłanych w pornografię i doświadczenia i relacje mężów kobiet uwikłanych w pornografię mogą być w wielu punktach zbieżne, niemniej jednak zapewne będą też różnice. Na przykład w odbiorze i przeżywaniu problemu, sposobach radzenia sobie z nim.

Częstą reakcją kobiet, które dowiadują się, że mąż zdradza je wikłając się w pornografię, jest próba stania się taką jak te kobiety - skoro one się mężowi podobają. Zachowywania się jak one, założenia takiej bielizny jak one, wejścia w wulgarność, wejścia w sobodę seksualną. W ich oczach ich mężowie uważają te kobiety za lepsze, bardziej atrakcyjne, warte uwagi, czasu, poświęcenia, emocji, adoracji. Budzi się więc w nich chęć, by się do nich upodobnić, aby to wszystko, co jest w ich odczuciu przez te kobiety kradzione - odzyskać. Od męża - lub od innych mężczyzn. Pojawia się też ogromna potrzeba potwierdzenia swojej atrakcyjności u innego mężczyzny, mężczyzn, udowodnienia swojej wartości jako kobiety. Sama znalazałam się na skraju takich zachowań.

Jak reagują mężczyźni w podobnej sytuacji, co czują, jakie decyzje podejmują - nie wiem. Kobiety mają łatwość opowiadania, dzielenia się, mężczyźni nie. Bo to już od dawna nie są to pojedynczy mężczyźni z problemem. Coraz większa liczba uwikłanych kobiet oznacza także dużą liczbę meżczyzn, których żony są uwikłane. Mieliby z km pogadać i zapytać: Stary a po takie majtki jak z tego filmu też biegałeś? Mi było głupio, zamawiałem z netu. A siłownia? Na siłownię chodziłeś? Ja to już nawet miałem koloryfer na brzuchu, od tych odżywek, to ledwo żyłem i jeszcze co wieczór biegałem. O ona i tak na mnie nie patrzyła. Od razu zaznaczam - nie wyśmiewam mężczyzn, ani kobiet. Przełożyłam tylko znaną mi kobieca rozmowę - na taką samą prowadzoną przez mężczyzn. I jestem raczej przekonana, że taka nie będzie miała nigdy miejsca.

Ja jako kobieta mam w tej sytuacji mnóstwo zebranych i dostępnych doświadczeń kobiecych, jak moge sobie z tym radzić, co pomaga, co jest błednym postrzeganiem problemu, gdzie moje kobiece spojrzenie nie pozwala mi dojrzeć realnego jego obrazu. To było dla mnie ważne, gdy mogłam się odnaleźć w eomocjach i odczuciach innych kobiet, wiele mi się wtedy układało. Nie wiem, czy jest to równie wartościowe i pomocne dla mężczyzn. Może dla nich wcale nie jest drogą naśladować z kolei kobiety i tworzyć grupy wsparcia i kluby dyskusyjne o tym, jak sobie poradzić. Oraz dzielić się z innymi męzczyznami z podobnym problemem, by wspólnotowo rozwiązywac problem, szukać rozwiązań. Tego także nie wiem - bo może jednak jest to rozwiązanie także dla mężczyzn.

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Ruta » 25 kwie 2021, 22:35

Akacja pisze:
24 kwie 2021, 15:10
To co piszecie jest bardzo ważne.
Jednak czy ktoś mógłby napisać jak żona ma reagować w tej chorej rzeczywistości?
Ja nie potrafię, tzn. wiedząc o "niedawnym" nałogu męża i przechodząc obok pół nagiej kobiety z nim i z dziećmi ja poprostu cała jestem psychicznym rozwałkiem :( idę tak żeby ograniczyć jego pole wzrokowe ale to bez sensu, to tylko jeszcze bardziej mnie flustruje. Powiem wam szczerze, że nienawidzę tego grzechu nieczystości tak bardzo jak nic innego i chociaż inne grzechy nieraz bardziej ranią Boga ja nie znam większej rany niż tą którą mąż mi zadał przez pornografię i zdrady poprzez pożądanie innych kobiet. Szczerze wołałabym nigdy nie wychodzić za mąż niż czuć ten ból i teraz lęk o dzieci. Ten uraz jest tak wielki, że szatan wciąż mi to pokazuje gdy tylko jestem w gorszym stanie duchowym i mimo wybaczenia nie potrafię już mieć takiego jak dawniej zaufania do męża. Chociaż staram się to szatan ma duże pole do popisu i podszeptów, że znów to mąż zrobi. Została mi tylko modlitwa i wiara, albo aż tyle. Chwała Bogu, że nam Siebie dał. Bez Niego nikt by nie przetrwał na tym wygnaniu.
Akacjo,
Moje doświadczenie jest takie: trzeba być ostrożną by nie popaść w dwa niebezpieczne zachowania - nadkontrolę oraz obsesję. Nadkontrola, to między innymi właśnie próba ograniczania bodźców, tego co do męża dociera, lęk przed jego reakcjami. Tak się nie da. Obsesja to między innymi stałe myślenie o tym, że mąż do takich zachowań wróci. Bo z dużym prawdopodobieństwem tak może się stać, że będzie mieć jeszcze jakieś upadki. Choć są i osoby uzdrawiane łaską. Ja wpadłam i w nadkontrolę i w obsesję. I długo z tego wychodziłam. Nadal w sumie wychodzę pracując w terapii.

Z tego idzie jeszcze jeden problemem - coraz niższe poczucie własnej wartości. Często leczone dowartościowywaniem się u innych mężczyzn. Na tej drodze szybko się zatrzymałam, bo kochałam męża i dlatego, że jestem osobą wierzącą i nie chciałam łamać przysięgi. Wiedziałąm, że złamię tym siebie. Kobiety których nie chroni tu wiara często wpadają w głębokie kryzysy na tym etapie. Pamiętam, że pisałaś, że także ty miałaś takie pokusy i dzielnie sobie z nimi poradziłaś. Warto jednak ułożyć to też w sobie - by naprawdę dobrze poczuć się ze sobą jako kobieta. Ja taką pracę mam przed sobą, na razie załatwiłam to bardzo powierzchownie. Taki połatany dach, albo wyświechtana sukienka. Taka ta moja poraniona kobiecość póki co.

O tym mówił też ksiądz, że uwikłanemu zwykle nie wystarcza spowiedź, często potrzebna jest terapia, spowiedź przy upadkach, najlepiej u stałego spowiednika. Ale tu tez trzeba uważać, by nie wejść w nadkontrolę która może także obejmować nakłanianie męża do terapii, spowiedzi - to nie pomaga.

Akacjo, z perspektywy wiary - to ogromna walka duchowa, gdy mąż uwikła się w grzech nieczystości. Ksiądz Dominik Chmielewski mówi, że gdy mężczyzna ogląda pornografię, otwiera szatanowi autostradę do serca swojej żony. I ona nic nie wie, ale krzyczy, jest nerowa, sama nie wie dlaczego. Ja tego doświadczyłam. Na sobie. To naprawdę tak działa. Te późniejsze obsesje i lęki tak sądzę ja także często idą od złego. Są jak dręczenia szatańskie. By zniszczyć małżeństwo rękami przestraszonej kobiety. Myślę, że jeśli kobieta nie da się doprowadzić do zdrady, do szukania ulgi w romansach, alkoholu i takich rzeczach - to szatan zaczyna jej nienawidzić bardziej i tym uparcie szuka jak ją zniszczyć. Z Biblii wiemy, że szatan nienawidzi kobiet i jest z nimi w nieprzyjaźni. Jesteś blisko Matki Bożej, wiesz, gdzie możesz się chronić :) Mi bardzo pomógł akt zawierzenia Matce Bożej - który ponawiam. Oddaję Jej wszystko, więc nie bardzo jest jak we mnie uderzać. Nie ma nic, co można mi zabrać, nie rozporządzam sobą. Jest lepiej i te dręczenia naprawdę ustały.

Szukając ulgi, ale też uczynków miłosierdzia, które mogę ofiarować w intencji uwolnienia mojego męża z uwikłania w nieczystość, modlę się czasem szczególnie za ofiary i za sprawców grzechów nieczystości. Między innymi w ramach akcji sieci Bakhita, która modli się za ofiary handlu ludźmi i za sprawców ich cierpień. Wklejam informacje o tej akcji modlitewnej.

Sieć Bakhita od wielu lat propaguje piękną inicjatywę modlitwy w intencji ofiar handlu ludźmi jak również za ich sprawców: „NOCNE WOŁANIE o Boże Miłosierdzie dla ofiar handlu ludźmi i sprawców ich cierpienia”. Jest to modlitwa w pierwsze soboty miesiąca (dokładniej z piątku na sobotę) o godz. 3:00 nad ranem. Modlitwą jest <<Koronka do Bożego Miłosierdzia za wszystkich udręczonych, poniżanych, okradanych z wolności, których życie zostało podeptane i zmiażdżone… za pogrążonych w mrokach… >> Więcej można znaleźć na stronie www.siecbakhita.com
Najbliższy termin nocnej modlitwy to 1 maja :)

Modlitwa za kobiety-ofiary handlu ludźmi, kobiety wykorzystywane w prostytucji,także przy produkcji pornografii jest bardzo uzdrawiająca dla kobiet, których mężowie są uwikłani w pornografię. Oraz pozostałe grzechy nieczystości. Pozwala dostrzec, że nie ma żadnych kobiet z którymi trzeba konkurować, żadnych alternatywnych wzorców kobiecości. Są za to cierpiące kobiety, które są ofiarami zmanipulowanego, zniekształconego męskiego pożądania uwikłanego w nieczystość. Tego pożądania, które jest darem Boga, siłą mężczyzny - i które na skutek zwiedzenia staje się narzędziem krzywdzenia kobiet i dzieci. Handel ludźmi związany z nieczystością - głównie kobietami i dziećmi - to ogromny biznes, karmiący się własnie nieczystością. I ten wielki biznes w całości służy nieczystości mężczyzn. Ten wielki biznes wykorzystuje każdą słabość mężczyzny i wie jak to robić.

Teraz ten biznes, czy raczej szatan, zaczyna polować także na kobiety - ale zupełnie innymi hasłami i innymi technikami. I opiera się w tym na innych mechanizmach. Zaczynam sobie szukać informacji na ten temat - to interesujące.

Uciekam się także w pokusach złego myślenia o sobie, niszczenia mojej kobiecości, albo złego myślenia o mężu, gniewu na niego z powodu jego uwikłań do potężnych obrońców - szczególnie do Michała Archanioła. Tak właśnie, szukając pomocy Świętego Michała Archanioła, trafiłam do kościoła Księży Michalitów i na tą konferencję, którą zreferowałam :) Upraszam też pomocy Świętego Michała Archanioła dla mojego męża, pomocy w wyzwoleniu go,
A męża zawierzam też w opiekę Świętemu Józefowi - najczystszemu z czystych mężczyzn. Któż inny może prowadzić mojego męża na drodze do czystości?

Akacjo - jestem z tobą modlitwą. Bardzo podziwiam ciebie i twoją wytrwałość.

Znalazałaś sobie jakąś grupę wsparcia, by nie być z tym wszystkim sama, z tymi myślami, tym co przeżywasz? Wiem, ze z tym trudno bo na świeckich grupach zalecają rozwód. Ale czasem Pan Bóg dopomoże. Na mojej świeckiej grupie większość osób jest wierząca i coraz otwarciej rozmawiamy o naszych wartościach, że rozwód nie jest rozwiązaniem. I jak można zdrowieć w duchu katolickich wartości. W sumie przydałby się katolicki Al-Anon, S-Anon i ogólnie ruch żon katolickich. Może taki już jest tylko nie wiemy o tym?

Akacja
Posty: 123
Rejestracja: 18 gru 2019, 4:31
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Akacja » 28 kwie 2021, 18:43

Bardzo dziękuję Ruto za wiadomość, pamiętam jak pewien ksiądz mówił mi żebym odcięła się od nieczystości mojego męża i chociaż jest to ogromnie trudne czasem wręcz wydawało mi się niemożliwe, jednak jest to bardzo dobre. Kiedy tylko udaje mi się odciąć od tej słabości mojego męża czuję się wolna, jak taka mała dziewczynka ;) i czuję się szczęśliwa jakby bez trosk.
Szukałam s-anonu i znalazłam u mnie jeden jednak jest on również świecki i stosuje praktyki przeciwne naszej wierze. Nawet spotkały mnie bardzo złe rzeczy o których nie mogę napisać gdy próbowałam tam pójść. Wierzę, że to Pan Bóg mnie powstrzymał i nie było Jego Wolą bym tam chodziła.
Na pewno w takich sytuacjach jak opisałam wcześniej (plakaty nagich kobiet, lub takie kobiety w realu) pomaga mi oddanie tej sytuacji Jezusowi, Jezu Ty się tym zajmij i odpoczynek w Nim. Teraz to sobie przypominam :) niestety często gdy jest taka trudna sytuacja to o tym cudownym zawierzeniu zapominam i wtedy pożera mnie lęk i wybuchają emocje..

Astro
Posty: 1193
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Astro » 28 kwie 2021, 22:06

Akacja pisze:
24 kwie 2021, 15:10
Powiem wam szczerze, że nienawidzę tego grzechu nieczystości tak bardzo jak nic innego i chociaż inne grzechy nieraz bardziej ranią Boga ja nie znam większej rany niż tą którą mąż mi zadał przez pornografię i zdrady poprzez pożądanie innych kobiet.
Akacjo ja znam większą ranę: wielokrotne zdrady fizyczne ...... żony . I jak to Monti pisze, nie wiem czy to biblijne 7 czy 77 razy do wybaczenia . O 7 wiem , czy to 77 razy wole nie wiedzieć :? Dla mnie nie możliwe do wybaczenia.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II

JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: JolantaElżbieta » 28 kwie 2021, 23:00

Astro pisze:
28 kwie 2021, 22:06
Akacja pisze:
24 kwie 2021, 15:10
Powiem wam szczerze, że nienawidzę tego grzechu nieczystości tak bardzo jak nic innego i chociaż inne grzechy nieraz bardziej ranią Boga ja nie znam większej rany niż tą którą mąż mi zadał przez pornografię i zdrady poprzez pożądanie innych kobiet.
Akacjo ja znam większą ranę: wielokrotne zdrady fizyczne ...... żony . I jak to Monti pisze, nie wiem czy to biblijne 7 czy 77 razy do wybaczenia . O 7 wiem , czy to 77 razy wole nie wiedzieć :? Dla mnie nie możliwe do wybaczenia.
Przeczytaj sobie w wolnej chwili Księgę Ozeasza :-)

Astro
Posty: 1193
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Pornografia i masturbacja - dyskusja ogólna

Post autor: Astro » 29 kwie 2021, 0:30

JolantaElżbieta pisze:
28 kwie 2021, 23:00
Astro pisze:
28 kwie 2021, 22:06
Akacja pisze:
24 kwie 2021, 15:10
Powiem wam szczerze, że nienawidzę tego grzechu nieczystości tak bardzo jak nic innego i chociaż inne grzechy nieraz bardziej ranią Boga ja nie znam większej rany niż tą którą mąż mi zadał przez pornografię i zdrady poprzez pożądanie innych kobiet.
Akacjo ja znam większą ranę: wielokrotne zdrady fizyczne ...... żony . I jak to Monti pisze, nie wiem czy to biblijne 7 czy 77 razy do wybaczenia . O 7 wiem , czy to 77 razy wole nie wiedzieć :? Dla mnie nie możliwe do wybaczenia.
Przeczytaj sobie w wolnej chwili Księgę Ozeasza :-)
Przeczytałem nie zmieniłem zdania ;) :)
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości