Re: Mieszkanie razem ze względu na dzieci … jak to uratować?
: 15 maja 2019, 5:08
Żona jednak postanowiła się nie wyprowadzać jednak ciągle powtarza że miedzy nami nic nie będzie i że robi to tylko dla dzieci.
Cały czas jest nieznośna ciągle obrażona i tylko czekam aż znowu wybuchnie.
Wiem ze ostatnio nie pisze z kowalskim jednak nie mogłem się powstrzymać i sprawdziłem, co robi i niestety ciągle ogląda jego profil i profil jego byłej zony jego całej rodziny robi to obsesyjnie, tak jakby nic innego nie było w Internecie tylko to.
Wiem ze nie powinienem tego sprawdzać, ale to zrobiłem i teraz nie wiem czy to tak zostawić i pozwolić jej na internetowe szaleństwo z nadzieją ze kiedyś jej przejdzie, czy interweniować.
Po tym, co zobaczyłem raczej nie zgodzę się, aby po rozstaniu dzieci zamieszkały z nią.
Wydaje mi się ze to właśnie ta fascynacja może być jednym z powodów, dlaczego zona nie chce ratować naszego związku, a jej ciągle zdenerwowanie jest, dlatego ze stoję jej na przeszkodzie.
Oczywiście zdaje sobie sprawę ze do tego doprowadziło moje pice.
Liczę na to jak postawie sprawę jasno i dam jej wybór to w końcu dotrze do niej, że warto jednak zrobić coś, aby uratować nasz związek i rodzinę, jak to dotarło do mnie, gdy ona mi powiedziała ze chce rozwodu.
Cały czas jest nieznośna ciągle obrażona i tylko czekam aż znowu wybuchnie.
Wiem ze ostatnio nie pisze z kowalskim jednak nie mogłem się powstrzymać i sprawdziłem, co robi i niestety ciągle ogląda jego profil i profil jego byłej zony jego całej rodziny robi to obsesyjnie, tak jakby nic innego nie było w Internecie tylko to.
Wiem ze nie powinienem tego sprawdzać, ale to zrobiłem i teraz nie wiem czy to tak zostawić i pozwolić jej na internetowe szaleństwo z nadzieją ze kiedyś jej przejdzie, czy interweniować.
Po tym, co zobaczyłem raczej nie zgodzę się, aby po rozstaniu dzieci zamieszkały z nią.
Wydaje mi się ze to właśnie ta fascynacja może być jednym z powodów, dlaczego zona nie chce ratować naszego związku, a jej ciągle zdenerwowanie jest, dlatego ze stoję jej na przeszkodzie.
Oczywiście zdaje sobie sprawę ze do tego doprowadziło moje pice.
Liczę na to jak postawie sprawę jasno i dam jej wybór to w końcu dotrze do niej, że warto jednak zrobić coś, aby uratować nasz związek i rodzinę, jak to dotarło do mnie, gdy ona mi powiedziała ze chce rozwodu.