Obrażony mąż
Moderator: Moderatorzy
Re: Obrażony mąż
Smutek? a czy Ty szukasz gdzieś pomocy ?psycholog? grupa wsparcia? bo z tego co piszesz to pewnie mogłabyś wystąpić z powództwem o zabezpieczenie finansowe i alimenty na dzieci i siebie. Rozważ wizytę w PCPR aby psycholog i ewentualnie prawnik pomógł Ci otworzyć oczy na przemoc. PD
Re: Obrażony mąż
Może zacznij od pomyślenia, jak uważasz, że mógłby wyglądać Wasz związek, gdyby funkcjonował prawidłowo. Nie musisz nam opisywać, ale warto sobie wyobrazić i uświadomić w ten sposób potrzeby, być może ukaże się coś z innej perspektywy itp.
Re: Obrażony mąż
Mam przyjaciółkę, której powiedziałam o tym co się dzieje.nałóg pisze: ↑20 lut 2019, 9:34 Smutek? a czy Ty szukasz gdzieś pomocy ?psycholog? grupa wsparcia? bo z tego co piszesz to pewnie mogłabyś wystąpić z powództwem o zabezpieczenie finansowe i alimenty na dzieci i siebie. Rozważ wizytę w PCPR aby psycholog i ewentualnie prawnik pomógł Ci otworzyć oczy na przemoc. PD
Moja rodzina tez wie jak jest między mną, a mężem.
Poza tym do nikogo nie zwracalam się o pomoc.
Boję się, że nikt mi nie uwierzy jaką mam sytuację.
Mąż na zewnątrz zakłada maskę. Dla ludzi jest miły i każdemu, kto do niego przykdzie z jakąś sprawą z chęcią pomaga. Nikt nie powiedziałby, że coś u nas nie gra.
Re: Obrażony mąż
tata999 pisze: ↑20 lut 2019, 10:11Może zacznij od pomyślenia, jak uważasz, że mógłby wyglądać Wasz związek, gdyby funkcjonował prawidłowo. Nie musisz nam opisywać, ale warto sobie wyobrazić i uświadomić w ten sposób potrzeby, być może ukaże się coś z innej perspektywy itp.
Re: Obrażony mąż
Smutek, w przypadku trudnych relacji a dotyczących wychowania dzieci, finansów czy spraw z bieżącego zarzadzania możesz zastosować pewną procedurę zostawiającą dowód w postaci pisanej( to stanowi dowód np. przed sądem). Jak to zrobić? masz swoja skrzynkę emailowa , pewnie ma ja tez mąż wiec zamiast mu mówić to pisz listy. Wykorzystaj sms-y -nie zapominając o ich archiwizacji- do informowania męża o płatnościach, potrzebach, spraw dotyczących dzieci czy zarzadzania finansami domowymi. Mąż nie chce dawać środków na utrzymanie gdy go prosisz? to mu pisz sms-a i emaila z określeniem czego dotyczy i jakie są potrzeby. Byłoby dobrze gdybyś zwróciła uwagę na język-aby był on bez przemocy i rzeczowy. Trudne lecz na pewnym etapie zaburzonej komunikacji wskazane . Słowo pisane ma znacznie większą wagę dowodową niż słowo przeciw słowu. PD
Re: Obrażony mąż
Nałóg napisałam do Ciebie priv
Re: Obrażony mąż
Smutku ,
a moze warto " zaryzykowac" i udac sie po pomoc z zewnatrz..
Mnie takie podejscie bardzo pomoglo w tym ,zeby meza wreszcie olsnilo ,ze nie moze dalej przerzucac na mnie wszystkich obowiazkow a sam ma zycie prywatne..Dlugo to trwalo , ale w koncu zlozylam .. pozew o separacje i alimenty przy okazji .. przelezal sie niemal rok od zlozenia ...ale potem sie przelalo..
Trudne to bylo ,ale dzieki Bogu i wszystkim dobrym ludziom ktorych Bog postawil na mojej drodze Udalo sie .. Meza " olsnilo " zaczelo mu zalezec ,mimo wczesniejszych deklaracji ,ze on .." nic nie musi skoro ja dobrze zarabiam " ..ale to troche trwalo .. potrzebna jest modlitwa o dobre rozeznanie ...
Smutku , moze warto sie rozejrzec .. za jakas pomoca /wsparciem dla siebie od osob ,ktore w tym " siedza" ..
Pomysl prosze o tym ,co sugeruje Ci Nalog ..dzieci rosna i ich potrzeby rowniez ,a dziajajac ,tak ,jak do tej pory nie pomagasz mu wyrwac sie z tego .. maz czuje sie bezkarny , smutne to ,ale wiem ,jak bardzo boli takie postepowanie ..
Moj maz tez mial dobra opinie w pracy , udzielajacy sie spolecznie i tu bylo " drugie dno " , wzorowy parafianin ... w rodzinie dalszej .. mnie opinia publiczna bardzo potem pomogla .. mezowi trudno bylo pogodzic sie z takim ostentacyzmem z kazdej prawie strony .. ale potrzeba bylo czasu ..
Jestem z modlitwa
a moze warto " zaryzykowac" i udac sie po pomoc z zewnatrz..
Mnie takie podejscie bardzo pomoglo w tym ,zeby meza wreszcie olsnilo ,ze nie moze dalej przerzucac na mnie wszystkich obowiazkow a sam ma zycie prywatne..Dlugo to trwalo , ale w koncu zlozylam .. pozew o separacje i alimenty przy okazji .. przelezal sie niemal rok od zlozenia ...ale potem sie przelalo..
Trudne to bylo ,ale dzieki Bogu i wszystkim dobrym ludziom ktorych Bog postawil na mojej drodze Udalo sie .. Meza " olsnilo " zaczelo mu zalezec ,mimo wczesniejszych deklaracji ,ze on .." nic nie musi skoro ja dobrze zarabiam " ..ale to troche trwalo .. potrzebna jest modlitwa o dobre rozeznanie ...
Smutku , moze warto sie rozejrzec .. za jakas pomoca /wsparciem dla siebie od osob ,ktore w tym " siedza" ..
Pomysl prosze o tym ,co sugeruje Ci Nalog ..dzieci rosna i ich potrzeby rowniez ,a dziajajac ,tak ,jak do tej pory nie pomagasz mu wyrwac sie z tego .. maz czuje sie bezkarny , smutne to ,ale wiem ,jak bardzo boli takie postepowanie ..
Moj maz tez mial dobra opinie w pracy , udzielajacy sie spolecznie i tu bylo " drugie dno " , wzorowy parafianin ... w rodzinie dalszej .. mnie opinia publiczna bardzo potem pomogla .. mezowi trudno bylo pogodzic sie z takim ostentacyzmem z kazdej prawie strony .. ale potrzeba bylo czasu ..
Jestem z modlitwa
Re: Obrażony mąż
Nie mam nic na skrzynce.PD
Re: Obrażony mąż
Smutek
Powody mogą być dwa.
Pierwszy to niewłaściwe wskazanie odbiory priva. Najpierw szukamy użytkownika funkcją "Znajdź użytkownika" lub wpisujemy go z klawiatury, ale potem musimy nacisnąć przycisk "Dodaj"
A drugi to to:
viewtopic.php?f=20&t=743
Powody mogą być dwa.
Pierwszy to niewłaściwe wskazanie odbiory priva. Najpierw szukamy użytkownika funkcją "Znajdź użytkownika" lub wpisujemy go z klawiatury, ale potem musimy nacisnąć przycisk "Dodaj"
A drugi to to:
viewtopic.php?f=20&t=743
Re: Obrażony mąż
O dziękuję Ci.jacek-sychar pisze: ↑20 lut 2019, 16:24 Smutek
Powody mogą być dwa.
Pierwszy to niewłaściwe wskazanie odbiory priva. Najpierw szukamy użytkownika funkcją "Znajdź użytkownika" lub wpisujemy go z klawiatury, ale potem musimy nacisnąć przycisk "Dodaj"
A drugi to to:
viewtopic.php?f=20&t=743
Re: Obrażony mąż
Witam!
Mój mąż wyjechał. Pożegnał się tylko z dziewczynkami. Do mnie słowem się nie odezwał.
Mój mąż wyjechał. Pożegnał się tylko z dziewczynkami. Do mnie słowem się nie odezwał.
-
- Posty: 137
- Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Obrażony mąż
Współczuję Ci...powiedział, ze odchodzi?
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Re: Obrażony mąż
Smutku 123,nałóg pisze: ↑20 lut 2019, 9:34 Smutek? a czy Ty szukasz gdzieś pomocy ?psycholog? grupa wsparcia? bo z tego co piszesz to pewnie mogłabyś wystąpić z powództwem o zabezpieczenie finansowe i alimenty na dzieci i siebie. Rozważ wizytę w PCPR aby psycholog i ewentualnie prawnik pomógł Ci otworzyć oczy na przemoc. PD
masz jakies srodki do zycia ?
Myslalas o tym ,co powyzej .
Westchne w modlitwie
ps pamietam ,jak w ubieglym roku Jacek pisal o zafiksowaniu emocjonalnym ....
Facet , jesli Nic nie musi , to nie ma potrzeby Niczego zmieniac ..
Moze warto to przemyslec ...
Sama pamietam ,jak trudno mi sie wtedy to czytalo ...
Bo jak to , tak przeciwko wlasnemu mezowi wystepowac ..
Ale u nas przynioslo to owoce