Złożona sytuacja

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Pustelnik

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Pustelnik »

Nirwanna pisze: 02 mar 2019, 9:33 Osobiście zachęciłabym do osobistych dogłębniejszych poszukiwań.
:D pelna zgoda ...
Toż to była zachęta (motywator, "przynęta" :lol: )
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: tata999 »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 21:35
No wiesz, ludzie tez pisz, ze trudne jest zachowanie tych zasad.... problem w tym, ze nie stanę sie w jeden dzien mocny..staram sie...nie zawsze to jest latwe i sam to dokładnie wiesz...
Nie prosiłem nikogo z czlonkow rodziny o pomoc, to na pewno.
I po to tutaj pisze, zeby właśnie taki Aleksander😉 trzezwiej ocenil sytuacje...dziękuję.
Jak się czujesz Szukajacy_1978? Co nowego u Ciebie?
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

tata999 pisze: 04 mar 2019, 17:20
Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 21:35
No wiesz, ludzie tez pisz, ze trudne jest zachowanie tych zasad.... problem w tym, ze nie stanę sie w jeden dzien mocny..staram sie...nie zawsze to jest latwe i sam to dokładnie wiesz...
Nie prosiłem nikogo z czlonkow rodziny o pomoc, to na pewno.
I po to tutaj pisze, zeby właśnie taki Aleksander😉 trzezwiej ocenil sytuacje...dziękuję.
Jak się czujesz Szukajacy_1978? Co nowego u Ciebie?
Dziekuje, ze pytasz...
1. Nie piję, podpisalem KWC, na razie na rok, w intencji mojej rodziny.
2. Chodze na terapię grupową,
3. Założenia, może na razie nie majace wplywu takiego bezpośredniego, na rodzinę, skrzetnie realizuje...
4. Dzieci zauwazyly, ze nie uzywam brzydkich slow, w sensie przecinkow...
5. Niestety trochę wczoraj i dzisiaj kowalskiego przeszłości rozpamietywalem....ale...znalazlemnrade, ze nawet jak powiem, ze wiem, to Zona i taknjuz nic nienjest wstanie z tym.zrobic...bylo...
6. Niebawem zaczne terapie małżeńska, ma razie sam...
Takze....mam.nadzieję ze powoli się prostuję...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: tata999 »

Możesz liczyć na nasze wsparcie. A prostujesz się wcale nie powoli, a szybko w mojej ocenie. Wyniki będą przychodziły z czasem.

W pkt 5 piszesz o kowalskim. Czy to oznacza, że okazało się, że kryzysowi towarzyszy jakiś kowalski?
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

tata999 pisze: 04 mar 2019, 18:28 Możesz liczyć na nasze wsparcie. A prostujesz się wcale nie powoli, a szybko w mojej ocenie. Wyniki będą przychodziły z czasem.

W pkt 5 piszesz o kowalskim. Czy to oznacza, że okazało się, że kryzysowi towarzyszy jakiś kowalski?
Kowalski byl jakies 17 lat temu, zona nienwie, ze ja wiem....kolega z pracy...takie tam...poprostu zbyt duzo analizuje, co.wtedy moglem zrobic...aletylko.myślenie pozostalo...co tam lzaszlo injak daleko...taki wujek dobra rada, pocieszyciel strapionych zon....niestety o ile wiem...pozwolili sobie ma zbyt duzo...proby rozmowy ontym zawsze konczyly sie odwracaniem kota ogonem....a to nie jedyny Kowalski....z przeszlosci...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: tata999 »

Szukajacy_1978 pisze: 04 mar 2019, 18:45
tata999 pisze: 04 mar 2019, 18:28 Możesz liczyć na nasze wsparcie. A prostujesz się wcale nie powoli, a szybko w mojej ocenie. Wyniki będą przychodziły z czasem.

W pkt 5 piszesz o kowalskim. Czy to oznacza, że okazało się, że kryzysowi towarzyszy jakiś kowalski?
Kowalski byl jakies 17 lat temu, zona nienwie, ze ja wiem....kolega z pracy...takie tam...poprostu zbyt duzo analizuje, co.wtedy moglem zrobic...aletylko.myślenie pozostalo...co tam lzaszlo injak daleko...taki wujek dobra rada, pocieszyciel strapionych zon....niestety o ile wiem...pozwolili sobie ma zbyt duzo...proby rozmowy ontym zawsze konczyly sie odwracaniem kota ogonem....a to nie jedyny Kowalski....z przeszlosci...
Rozumiem. Chciałeś wiernej małżonki, a okazała się rozwiązła. Trzeba stanąć w prawdzie, choć nie jest się do tego przekonanym. "Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać, że zostali oszukani".
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

tata999 pisze: 05 mar 2019, 0:06
Szukajacy_1978 pisze: 04 mar 2019, 18:45
tata999 pisze: 04 mar 2019, 18:28 Możesz liczyć na nasze wsparcie. A prostujesz się wcale nie powoli, a szybko w mojej ocenie. Wyniki będą przychodziły z czasem.

W pkt 5 piszesz o kowalskim. Czy to oznacza, że okazało się, że kryzysowi towarzyszy jakiś kowalski?
Kowalski byl jakies 17 lat temu, zona nienwie, ze ja wiem....kolega z pracy...takie tam...poprostu zbyt duzo analizuje, co.wtedy moglem zrobic...aletylko.myślenie pozostalo...co tam lzaszlo injak daleko...taki wujek dobra rada, pocieszyciel strapionych zon....niestety o ile wiem...pozwolili sobie ma zbyt duzo...proby rozmowy ontym zawsze konczyly sie odwracaniem kota ogonem....a to nie jedyny Kowalski....z przeszlosci...
Rozumiem. Chciałeś wiernej małżonki, a okazała się rozwiązła. Trzeba stanąć w prawdzie, choć nie jest się do tego przekonanym. "Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać, że zostali oszukani".
Ja jej do tej prawdy już nie zmusze... najbardziej jednak bola te ciagle powracajace mysli, co, jak, gdzie kiedy, co czuła...nie wiem dlaczego jakos teraz powróciły...sa strasznie (te myśli) natrętne...ze jak.coś miedzy nami zle sie działo, to zawsze pojawial sie jakis pocieszyciel....Z tym, co robiła Zona, niech radzi sobie Zona, ja próbuje "zamodlic" te natretne myśli...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: tata999 »

Szukajacy_1978 pisze: 05 mar 2019, 8:35
tata999 pisze: 05 mar 2019, 0:06
Szukajacy_1978 pisze: 04 mar 2019, 18:45

Kowalski byl jakies 17 lat temu, zona nienwie, ze ja wiem....kolega z pracy...takie tam...poprostu zbyt duzo analizuje, co.wtedy moglem zrobic...aletylko.myślenie pozostalo...co tam lzaszlo injak daleko...taki wujek dobra rada, pocieszyciel strapionych zon....niestety o ile wiem...pozwolili sobie ma zbyt duzo...proby rozmowy ontym zawsze konczyly sie odwracaniem kota ogonem....a to nie jedyny Kowalski....z przeszlosci...
Rozumiem. Chciałeś wiernej małżonki, a okazała się rozwiązła. Trzeba stanąć w prawdzie, choć nie jest się do tego przekonanym. "Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać, że zostali oszukani".
Ja jej do tej prawdy już nie zmusze... najbardziej jednak bola te ciagle powracajace mysli, co, jak, gdzie kiedy, co czuła...nie wiem dlaczego jakos teraz powróciły...sa strasznie (te myśli) natrętne...ze jak.coś miedzy nami zle sie działo, to zawsze pojawial sie jakis pocieszyciel....Z tym, co robiła Zona, niech radzi sobie Zona, ja próbuje "zamodlic" te natretne myśli...
Nie zrozumieliśmy się. Chciałem przekazać to, że to Ty musisz stanąć w prawdzie. Skonfrontować się z tym kim żona jest, co reprezentuje i czego nie, zamiast patrzeć na jej wyidealizowany obraz. Inaczej myśli będą bardzo natrętne.

Dzieci idealizują swoich rodziców. Jakie myśli mają kiedy prawda o rodzicu nie jest słodka, np. nie dba, puszcza się, oddaje nałogowi? Czy Ty nie tkwisz w podobnej pułapce myślowej? Nie musisz idealizować żony (ani siebie). Nie musisz się zadręczać ze wstydu, ani zamykać. A z drugiej strony nikt nie jest do cna zły. Możesz żyć i działać o wiele lepiej.
Pustelnik

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Pustelnik »

tata999 pisze: 05 mar 2019, 9:12 Nie musisz idealizować żony (ani siebie). Nie musisz się zadręczać ze wstydu, ani zamykać. A z drugiej strony nikt nie jest do cna zły. Możesz żyć i działać o wiele lepiej.
Tata999 napisałeś bardzo cenne uwagi ...
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Wiem, tata999...wszystko jest łatwe....w teorii, zapewne sam doświadczyłes, jak trudno moze przychodzić przyznanie racji slusznym twierdzeniom w praktyce.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Jonasz

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Jonasz »

Szukajacy_1978 pisze: 04 mar 2019, 17:59 6. Niebawem zaczne terapie małżeńska, ma razie sam...
No tu bym się Panie Kolego z Tobą nie zgodził.
Myślę że samemu to można zacząć Swoją terapię.
Dobrze że wyrzuciłeś tego wrzoda w końcu na stół.
Przez tyle lat osłaniałeś go jakimś parasolem i niby nie widać a zapaszek niewąski się i tak wydobywał.
Teraz lepiej rozumiem.

To co pisałeś o byciu w oazie, o chórku kościelnym....
Niech Cię to nie dziwi przede wszystkim. Niestety. :(
Ja sobie poradziłem w ten sposób że tamta relacja to nie moja i nic mi do niej.
Odseparowałem się emocjonalnie , nie mam wpływu, nie moja sprawa , nie mój problem.
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Jonasz pisze: 05 mar 2019, 11:34
Szukajacy_1978 pisze: 04 mar 2019, 17:59 6. Niebawem zaczne terapie małżeńska, ma razie sam...
No tu bym się Panie Kolego z Tobą nie zgodził.
Myślę że samemu to można zacząć Swoją terapię.
Dobrze że wyrzuciłeś tego wrzoda w końcu na stół.
Przez tyle lat osłaniałeś go jakimś parasolem i niby nie widać a zapaszek niewąski się i tak wydobywał.
Teraz lepiej rozumiem.

To co pisałeś o byciu w oazie, o chórku kościelnym....
Niech Cię to nie dziwi przede wszystkim. Niestety. :(
Ja sobie poradziłem w ten sposób że tamta relacja to nie moja i nic mi do niej.
Odseparowałem się emocjonalnie , nie mam wpływu, nie moja sprawa , nie mój problem.
Co ma mnie nie dziwic?
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Jonasz

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Jonasz »

Szukajacy_1978 pisze: 05 mar 2019, 12:00 Co ma mnie nie dziwic?
Że nie jest tak jak chciałbyś, żeby było. ;)
Tak jak jak napisał Tata999 że nie jest idealnie.
I to bez przypisywania komukolwiek "zasługi" co do tego stanu?
Przynajmniej na teraz.
Czy wiesz jak mnie osobiście było trudno w tej kwestii stanąć w prawdzie przed samym sobą?
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Jonasz pisze: 05 mar 2019, 13:04
Szukajacy_1978 pisze: 05 mar 2019, 12:00 Co ma mnie nie dziwic?
Że nie jest tak jak chciałbyś, żeby było. ;)
Tak jak jak napisał Tata999 że nie jest idealnie.
I to bez przypisywania komukolwiek "zasługi" co do tego stanu?
Przynajmniej na teraz.
Czy wiesz jak mnie osobiście było trudno w tej kwestii stanąć w prawdzie przed samym sobą?
To jak mozna czuć sie, kiedy mowi sie prawdę o samym sobie jest mi juz znane....boli...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Jonasz

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Jonasz »

Boli wiem.
Ale wiesz co mi się u Ciebie podoba?
Że zamknales sobie dwie drogi ucieczki przed bolem .
Można próbować uciec w alkohol.
Lub żyć bez prawdy udawać że czegoś nie ma.
Natomiast wchodzenie w domysły co się tam działo lub że mogłem zrobić coś inaczej przypomina trochę grzebanie patykiem w ranie.
Jest sens?
ODPOWIEDZ