Miłość i przebaczenie

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Ruta »

Blondynko, mój mąż mieszkał z kowalską. I zabierał syna na kontakty do jej mieszkania.
Syn nie umiał powiedzieć tacie, że takich kontaktów nie chce, większą wartością dla niego było mimo wszystko widzieć się z tatą.

Wzmocnienie syna w relacji, nauka stawiania granic i towarzyszenie mu w tym pomogły, by syn mógł postawić własne granice w relacji z tatą. I to odniosło skutek.

Dla mnie to był trudny czas, bo potrzebowałam oddzielić swoje uczucia i potrzeby od uczuć i potrzeb dziecka. Bo gdyby chodziło tylko o moje uczucia, nie doszłoby do ani jednego spotkania w obecności kowalskiej. Jeśli chodzi o moje przekonania, także.
Dużo też kosztowało mnie poprawienie komunikacji z mężem. Ale to także pomogło przekonać męża, że nie chodzi o mój żal i zawiść że jest w innej relacji, ale o potrzeby dziecka.

Mąż jest w kryzysie. Córka potrzebuje i mamy i taty. I w mojej ocenie, gdy ojciec sobie nie radzi, to dobrze jeśli mama będzie wykazywać się zdrowym rozsądkiem i tą relację chronić.
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Nino pisze: 12 wrz 2021, 19:53 Hej, Blondynko, a czy można wiedzieć, ile Twoja córka ma lat?
Pisałaś też, że jest pod opieką psychologa. Co to znaczy?
Może warto z psychologiem Twojej córki przegadać ten problem?
Witaj Nino, moja córka skończyła 11 lat, pod opieką psychologa jest już od dłuższego czasu prawie 4 lata , tak jak wcześniej pisałam została objęta opieką ze względu na przemoc, która miała miejsce w naszym domu.
Z psychologiem poruszamy różne kwestie , Jej samopoczucia, tym jak ma sobie radzić w danej sytuacji.
Również poruszyłam ten temat, p.psycholog stwierdziła, że nie jest dobrem dla dziecka, żeby go zmuszać do kontaktu z ojcem, także zostawiam to i czekam jak córka sama wykaże chęć takiego spotkania.
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Ruta pisze: 12 wrz 2021, 20:22 Blondynko, mój mąż mieszkał z kowalską. I zabierał syna na kontakty do jej mieszkania.
Syn nie umiał powiedzieć tacie, że takich kontaktów nie chce, większą wartością dla niego było mimo wszystko widzieć się z tatą.

Wzmocnienie syna w relacji, nauka stawiania granic i towarzyszenie mu w tym pomogły, by syn mógł postawić własne granice w relacji z tatą. I to odniosło skutek.

Dla mnie to był trudny czas, bo potrzebowałam oddzielić swoje uczucia i potrzeby od uczuć i potrzeb dziecka. Bo gdyby chodziło tylko o moje uczucia, nie doszłoby do ani jednego spotkania w obecności kowalskiej. Jeśli chodzi o moje przekonania, także.
Dużo też kosztowało mnie poprawienie komunikacji z mężem. Ale to także pomogło przekonać męża, że nie chodzi o mój żal i zawiść że jest w innej relacji, ale o potrzeby dziecka.

Mąż jest w kryzysie. Córka potrzebuje i mamy i taty. I w mojej ocenie, gdy ojciec sobie nie radzi, to dobrze jeśli mama będzie wykazywać się zdrowym rozsądkiem i tą relację chronić.
Ruto tutaj akurat córka stawia granice mężowi i mówi o swoich uczuciach, ja w ich relację się nie mieszam.
Gdy dziecko sygnalizuje niechęć do kontaktu to widocznie jest coś nie tak, mąż jednak nie potrafi z nią rozmawiać , reaguje krzykiem i agresją.
I ona o tym wszystkim mówi, tylko nie jest wysłuchana .
Zgadzam się z Tobą, że dzieci potrzebują obojga rodziców, tylko na ten moment jeden z nich nie jest gotowy na poprawę stosunków z własnymi dziećmi, i nie mam żalu o to, bo może sam nie dostał miłości , a teraz nie potrafi odnaleźć się w relacji ojciec -córka.
I tutaj moja praca , wiadomo ojca Jej nigdy nie zastąpię nie jest to realne, nie przekaże Jej tych wartości, które przekazują ojcowie.
Może nadejdzie dzień, w którym ojciec zrozumie czym jest Rodzina , nie wiem i te stosunki ulegną poprawie.
Nino
Posty: 611
Rejestracja: 14 gru 2019, 18:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Nino »

Był moment, gdy mąż totalnie nas umarł. Zerwał radykalnie również z dziećmi. Byłam wściekła, zrozpaczona. Próbowałam "otworzyć mu oczy" na rany, jakie nam zadaje.
W końcu odpuściłam. Przy dzieciach o ojcu nie mówiłam wcale lub w neutralny, swobodny sposób. Przestałam mówić o nim " ojciec", co w kodzie naszej rodziny bylo podszyte lekką wzgardą i żartobliwością, a zaczęłam mówić tata, np. Rozmawiałam z tatą i.....
Całkowicie odpuściłam mówienie o ojcu z dziećmi, a już zwłaszcza o mojej z nim porąbanej relacji. Jak wypływał temat ojca, to z inicjatywy dzieci i to też rzadko oraz osrożnie.
Moje uspokojonie się w tym temacie oraz szacunek, jaki zaczęłam okazywać ich ojcu jako człowiekowi po prostu, okazał się dobrym posunięciem.
Mnie swego czasu bardzo poruszyły słowa, że dla dziecka lepiej, aby miało ono ojca w 20 procentach, niż nie miało go w ogóle.

Czas, gdy ojciec wyautował sie z zycia dzieci na 100 procent, byl najstraszniejszym czasem w zycia naszej zupelnie niedoskonalej rodziny.

Dodam jeszcze, że odmówiłam jedną Pompejankę w intencji naprawy relacji ojca z dziećmi, dwie nowenny w tym temacie do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły oraz nowennę do św. Józefa i Jana Pawła II.
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Ruta »

Ja odmawiałam Litanię do Świętego Józefa w sprawie ojcowskich relacji mojego męża. Rozmawiam nadal w tej sprawie ze Świętym Józefem, poświęcam mu środy. Ponawiam też Litanię. Bardzo nam pomógł.

Blondynko, mąż może mieć poprawne relacje z dziećmi nadal nie rozumiejąc co to rodzina, a nawet żyjąc nadal w innej relacji. Dlatego tak ważne jest rozgraniczenie swoich uczuć, od uczuć dzieci.
Nie są to relacje idealne, ale są. Ojcowie będący z rodzinami też nie są idealni.
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Ruta pisze: 13 wrz 2021, 12:55 Ja odmawiałam Litanię do Świętego Józefa w sprawie ojcowskich relacji mojego męża. Rozmawiam nadal w tej sprawie ze Świętym Józefem, poświęcam mu środy. Ponawiam też Litanię. Bardzo nam pomógł.

Blondynko, mąż może mieć poprawne relacje z dziećmi nadal nie rozumiejąc co to rodzina, a nawet żyjąc nadal w innej relacji. Dlatego tak ważne jest rozgraniczenie swoich uczuć, od uczuć dzieci.
Nie są to relacje idealne, ale są. Ojcowie będący z rodzinami też nie są idealni.
Oddałam tą sprawę św.Ricie , rozumiem nikt z nas nie jest idealny, i nigdy nie będzie .
Niech Duch Święty wskaże nam jak najlepsze rozwiązanie.
Lawendowa
Posty: 7694
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Lawendowa »

Blondynka55, a może warto zastanowić się nad tym, by spotkania odbywały się przynajmniej przez jakiś czas w innym miejscu czyli np. u Was, u dziadków itd. Nie wiem jakie są realne możliwości tego, ale to mogłoby zapewnić córce większy komfort psychiczny tych spotkań.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Lawendowa pisze: 13 wrz 2021, 14:05 Blondynka55, a może warto zastanowić się nad tym, by spotkania odbywały się przynajmniej przez jakiś czas w innym miejscu czyli np. u Was, u dziadków itd. Nie wiem jakie są realne możliwości tego, ale to mogłoby zapewnić córce większy komfort psychiczny tych spotkań.
Dziękuję Lawendowa , mąż odmówił spotkań w innym miejscu chcę żeby odbywały się u niego.
Z teściami nie ma ostatnio dobrych relacji, także pozostaje na ten czas modlitwa w tej intencji, i czas w którym córka otworzy się na kolejne spotkanie.
ODPOWIEDZ