Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: Nirwanna »

Nieprawda. Sporo jest świadectw w Sycharze, które pokazują odmiennie.
Burzo, wybrałabyś się na spotkanie Ogniska? Forum to tylko sycharowski czubek góry lodowej ;-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: burza »

Nirwanno,wiadomo ja nie zgadzam się na rozwód to oczywiste. I tak może być ileś, spraw ale w końcu sąd i tak da rozwód mojemu mężowi,który ma adwokata i cały plan. Musiałby wydarzyć się cud.
burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: burza »

Do Nirwanny, wiesz dlaczego tak postrzegam sądy. Kiedy złożyłam wniosek 2lata temu o rozdzielczość małżeńska ponieważ, (mąż nie mieszkał z nami, bałam się, że będzie brał jakieś kredyty ) wtedy była sędzia(kobieta). Ona na tej sprawie do męża powiedziała tak, to teraz pewnie Pan złoży pozew o rozwód i usłyszałam, tak od męża,w odpowiedzi do sędziny.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: Nirwanna »

Burzo, postrzegasz sądy na podstawie swojego jednostkowego doświadczenia. Tymczasem sądów i sędziów jest mnóstwo. Oczywiście masz prawo do swojego doświadczenia i opinii. Ze świadomością, że jest subiektywne.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
MARGO
Posty: 65
Rejestracja: 20 kwie 2017, 20:55
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: MARGO »

ja wczoraj telefonicznie dowiedziałam się ,że chce rozwodu i był u prawnika. Jak się na to przygotować. O terapii czy rekolekcjach mąż nie chce słyszeć, bo wszystko jest moją winą. Jeszcze dwa dni temu jak zadzwonił zapewniał jak mnie kocha, ile dla niego znaczymy itp. Czytając Twoją historię mam jakby męża przed oczami. Wszystko moja wina, wczoraj wyzywał mnie i obrażał. Też wcześniej przeprosiłam go za wszystkie, często nieświadome urazy, które doznał z mojej strony. pozdrawiam
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: JolantaElżbieta »

MARGO pisze: 05 lut 2019, 8:30 ja wczoraj telefonicznie dowiedziałam się ,że chce rozwodu i był u prawnika. Jak się na to przygotować. O terapii czy rekolekcjach mąż nie chce słyszeć, bo wszystko jest moją winą. Jeszcze dwa dni temu jak zadzwonił zapewniał jak mnie kocha, ile dla niego znaczymy itp. Czytając Twoją historię mam jakby męża przed oczami. Wszystko moja wina, wczoraj wyzywał mnie i obrażał. Też wcześniej przeprosiłam go za wszystkie, często nieświadome urazy, które doznał z mojej strony. pozdrawiam
A może zamiast rekolekcji i terapii poproś w sądzie o mediacje?
MARGO
Posty: 65
Rejestracja: 20 kwie 2017, 20:55
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: MARGO »

Boję się. mąż ma wysoko postawioną rodzinę i już nie raz odgrażał mi się, że mnie zniszczy. Wczoraj również wyzywał mnie, że jestem nikim, że mi pokaże itp.
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: JolantaElżbieta »

MARGO pisze: 05 lut 2019, 11:39 Boję się. mąż ma wysoko postawioną rodzinę i już nie raz odgrażał mi się, że mnie zniszczy. Wczoraj również wyzywał mnie, że jestem nikim, że mi pokaże itp.
Z terrorystami też prowadzi się mediacje, żeby zobaczyć jak rozwiązać sytuację....albo zyskać na czasie i przygotowac się do walki :-)
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: tata999 »

MARGO pisze: 05 lut 2019, 11:39 Boję się. mąż ma wysoko postawioną rodzinę i już nie raz odgrażał mi się, że mnie zniszczy. Wczoraj również wyzywał mnie, że jestem nikim, że mi pokaże itp.
Odgrażał się tylko. Gdyby mógł zniszczyć, to by to po prostu zrobił zamiast straszenia. Nie lękaj się chyba, że Boga.
mika0806
Posty: 46
Rejestracja: 05 lis 2018, 12:20
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: mika0806 »

Chciałabym podzielić się z Wami ostatnim wydarzeniem. Jestem już po rozprawie. Wszystko trwało 15 minut.... 7 lat małżeństwa przekreślone w 15 minut... Mój mąż zgodził się na to, co napisałam w odpowiedzi na pozew, czyli jeśli on nie widzi szans na pojednanie, rozwód z jego winy. Sędzia zapytał go tylko o to, czy od razu wyprowadził się do kochanki, a on, że on wynajął mieszkanie, a ona się do niego wprowadziła, mnie zapytał tylko czy zgadzam się z tym co powiedział mąż. Nie było nawet pytania czy go kocham lub czy widzę możliwość pojednania. Po rozprawie mój mąż bez słowa, jak strzała wyparował z sądu...
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: Nirwanna »

Mika, sąd nie pytał, bo oparł się na Waszych pismach. Pozwie i odpowiedzi na pozew. Co te pisma mówiły o Waszych stanowiskach? O Twoim?
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
mika0806
Posty: 46
Rejestracja: 05 lis 2018, 12:20
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: mika0806 »

No mój mąż w swoim piśmie "lał wodę" bez żadnych faktów, poza tym, że zarzucił mi, że nie chcę mieć dzieci, wnosił o rozwód za porozumieniem stron. Natomiast ja w odpowiedzi na pozew zaprzeczyłam wszystkiemu, co napisał mój mąż, wniosłam o przesłuchanie świadków w tym kochanki mojego męża, napisałam, że bardzo go kocham, podłączyłam kartę ze szpitala, gdzie było napisane, że staramy się o dziecko oraz zdjęcia sprzed 11 dni, gdzie widać jak mój mąż szczęśliwy tuli się do mnie. Wnioskowałam o separację lub jeżeli mój mąż nie widzi już szans o rozwód z orzeczeniem jego winy. Myślałam, że może sąd będzie próbował jeszcze jakiś mediacji, rozmowy. Na jedno cieszę się, że nie było żadnego wyciągania brudow, a na drugie teraz boję się, że niepotrzebnie w ogóle zgadzałam się na rozwód. Tylko czy to by coś dało...
Mirakulum
Posty: 2648
Rejestracja: 16 sty 2017, 19:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Co dalej robić... Czekać na rozwód?

Post autor: Mirakulum »

mogłaś wnosić o separacje z jego całkowitej winy.
U mnie we wspólnocie mamy taki przypadek i tak orzekł sąd.
ODPOWIEDZ