Powrót po rozwodzie
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
- Jestem: w związku niesakramentalnym
- Płeć: Kobieta
Powrót po rozwodzie
Witajcie.
Szukam pomocy, trafiłam na to forum i postanowiłam tutaj o pomoc prosić.
Jestem dwa lata po rozwodzie - ja wniosłam pozew, rozwód bez orzekania o winie, po wszystkim rozeszlismy się każdy w swoją stronę.
Minęły dwa lata, i zaczynam się zastanawiać czy ten rozwód był nam potrzebny.
Chciałabym wrócić do męża, odbudować wszystko...
Czy jest jakaś szansa na to? Jak to wszystko poskładać?
Re: Powrót po rozwodzie
Witaj Dwa_odcienie na naszym forum.
Znamy w naszej wspólnocie powroty do siebie i to w sytuacji, gdy był orzeczony rozwód.
Aby taki powrót był skuteczny, obie strony muszą tego chcieć i muszą rozumieć, że powroty czasami są gorsze niż sam kryzys. Dlaczego są gorsze? Bo wreszcie należy popracować nad sobą i swoim związkiem.
Na koniec chciałem Ci przypomnieć, że internet nie jest anonimowy. Dlatego pisząc staraj się nie podawać szczegółów, które umożliwiłyby identyfikację Ciebie i Twojej rodziny.
Znamy w naszej wspólnocie powroty do siebie i to w sytuacji, gdy był orzeczony rozwód.
Aby taki powrót był skuteczny, obie strony muszą tego chcieć i muszą rozumieć, że powroty czasami są gorsze niż sam kryzys. Dlaczego są gorsze? Bo wreszcie należy popracować nad sobą i swoim związkiem.
Na koniec chciałem Ci przypomnieć, że internet nie jest anonimowy. Dlatego pisząc staraj się nie podawać szczegółów, które umożliwiłyby identyfikację Ciebie i Twojej rodziny.
Re: Powrót po rozwodzie
Cześć,Dwa_odcienie pisze: ↑10 sie 2018, 9:14
Witajcie.
Szukam pomocy, trafiłam na to forum i postanowiłam tutaj o pomoc prosić.
Jestem dwa lata po rozwodzie - ja wniosłam pozew, rozwód bez orzekania o winie, po wszystkim rozeszlismy się każdy w swoją stronę.
Minęły dwa lata, i zaczynam się zastanawiać czy ten rozwód był nam potrzebny.
Chciałabym wrócić do męża, odbudować wszystko...
Czy jest jakaś szansa na to? Jak to wszystko poskładać?
Też jestem na forum od niedawna, ja jestem przed rozwodem:(
Czy macie ze sobą kontakt i jak on wygląda?
Macie dzieci?
Czy mąż obecnie jest z kims w związku?
Był poważny powód rozwodu?
Znam osoby które schodziły się z sobą po rozwodzie i brały z sobą kolejny ślub jest to możliwe, tymbardziej że zle wspomnienia mogły się przez ten czas rozstania zatrzeć. Ale oczywiście każdy przypadek jest inny.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
- Jestem: w związku niesakramentalnym
- Płeć: Kobieta
Re: Powrót po rozwodzie
Mąż nie chciał się rozwodzić.
Zgodził się bo ja tego chciałam.
Prosił abym to przemyślała, proponował jakieś terapie. Nie godzilam się na nic.
Zgodził się bo ja tego chciałam.
Prosił abym to przemyślała, proponował jakieś terapie. Nie godzilam się na nic.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
- Jestem: w związku niesakramentalnym
- Płeć: Kobieta
Re: Powrót po rozwodzie
Mąż nie chciał się rozwodzić.
Zgodził się bo ja tego chciałam.
Prosił abym to przemyślała, proponował jakieś terapie. Nie godzilam się na nic.
Teraz chciałabym to naprawić.
Nie mam z nim kontaktu, nie wiem czy powinnam go odnowić.
Zgodził się bo ja tego chciałam.
Prosił abym to przemyślała, proponował jakieś terapie. Nie godzilam się na nic.
Teraz chciałabym to naprawić.
Nie mam z nim kontaktu, nie wiem czy powinnam go odnowić.
Re: Powrót po rozwodzie
W myśl zasady: nie znam się ale się wypowiem...
W jakiej sytuacji obecnie jest Twój mąż? Mieliście jakikolwiek kontakt przez te 2 lata osobnego życia?
W jakiej sytuacji obecnie jest Twój mąż? Mieliście jakikolwiek kontakt przez te 2 lata osobnego życia?
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
- Jestem: w związku niesakramentalnym
- Płeć: Kobieta
Re: Powrót po rozwodzie
Nie, nie kontaktowalismy się.
Mąż jest obecnie w nieformalnym związku z inną kobietą, mają dziecko.
Ja również jestem w nieformalnym związku.
Mąż jest obecnie w nieformalnym związku z inną kobietą, mają dziecko.
Ja również jestem w nieformalnym związku.
Re: Powrót po rozwodzie
Dwa_odcienie
Chcesz wracać do męża, będąc w nieformalnym związku?
To może czas najpierw zrobić porządki do tego powrotu?
Potem pokazać chęć powrotu mężowi. I ewentualnie oczekiwać na jego powrót.
Jak dla mnie, to obecnie jedziecie "pociągami" w przeciwne strony, niż do wspólnego celu.
Chcesz wracać do męża, będąc w nieformalnym związku?
To może czas najpierw zrobić porządki do tego powrotu?
Potem pokazać chęć powrotu mężowi. I ewentualnie oczekiwać na jego powrót.
Jak dla mnie, to obecnie jedziecie "pociągami" w przeciwne strony, niż do wspólnego celu.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
- Jestem: w związku niesakramentalnym
- Płeć: Kobieta
Re: Powrót po rozwodzie
Tak, chcę zakończyć swój związek i wrócić do męża.
On ma dziecko z tamtą kobietą, czy powinnam walczyć o jego powrót?
Czy mogę oczekiwać od niego powrotu do związku sakramentalnego, który przecież trwa wiecznie przed Bogiem?
Co z tamtm dzieckiem, z pozasakramentalnego związku?
On ma dziecko z tamtą kobietą, czy powinnam walczyć o jego powrót?
Czy mogę oczekiwać od niego powrotu do związku sakramentalnego, który przecież trwa wiecznie przed Bogiem?
Co z tamtm dzieckiem, z pozasakramentalnego związku?
Re: Powrót po rozwodzie
Sakrament ma większą wartość niż nieformalne związki.
Dwa_odcienie, Były jakieś poważne przyczyny do rozwodu?
Dwa_odcienie, Były jakieś poważne przyczyny do rozwodu?
Re: Powrót po rozwodzie
To, że chcesz wrócić, to bardzo dobrze.
Tylko czy mąż będzie chciał wrócić?
Przecież to Ty pierwsza wniosłaś o rozwód. Ty odeszłaś.
Od tej pory wiele się zmieniło. Oczywiście jesteście i dalej będziecie sakramentalnym małżeństwem.
Czy jednak masz prawo żądać od niego powrotu? Mamy wolną wolę. Twój mąż też ma.
Myślę, że najpierw zakończ swój obecny związek, żeby pokazać, że coś się u Ciebie zmieniło. Bez odejścia od obecnego partner ja na miejscu Twojego męża nawet bym nie chciał nic od Ciebie słyszeć w temacie ponownego zamieszkania razem.
Czy odniesiesz sukces?
A to jest już inny problem.
Tylko czy mąż będzie chciał wrócić?
Przecież to Ty pierwsza wniosłaś o rozwód. Ty odeszłaś.
Od tej pory wiele się zmieniło. Oczywiście jesteście i dalej będziecie sakramentalnym małżeństwem.
Czy jednak masz prawo żądać od niego powrotu? Mamy wolną wolę. Twój mąż też ma.
Myślę, że najpierw zakończ swój obecny związek, żeby pokazać, że coś się u Ciebie zmieniło. Bez odejścia od obecnego partner ja na miejscu Twojego męża nawet bym nie chciał nic od Ciebie słyszeć w temacie ponownego zamieszkania razem.
Czy odniesiesz sukces?
A to jest już inny problem.
Re: Powrót po rozwodzie
Zgadza się. Dla katolika sakrament to jest coś więcej.
Ale czy w obecnej sytuacji coś to zmienia?
Gdyby Dwa_odcienie i jej mąż tak bardzo przejmowali się nauką Kościoła Katolickiego, to teraz byliby w związkach nieformalnych?
Człowiek ma wolną wolę i może robić nawet zło. Bóg tak się ograniczył, że zezwolił na to. Zrobił to z miłości do swojego stworzenia - człowieka.
Inną sprawą jest konsekwencja tych działań. Ale o tym dowiemy się na sądzie ostatecznym.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
- Jestem: w związku niesakramentalnym
- Płeć: Kobieta
Re: Powrót po rozwodzie
Odeszłam od męża z powodu jego problemów z uzależnieniem.
Długo walczylam ale przyszedł czas kiedy poddałam się, ponieważ nie widziałam żeby on też miał chęć do tej walki.
Chciałam walczyć z jego problemami ale on sam tego nie chciał. Moje odejście miało być dla niego wstrząsem. I było.
Długo walczylam ale przyszedł czas kiedy poddałam się, ponieważ nie widziałam żeby on też miał chęć do tej walki.
Chciałam walczyć z jego problemami ale on sam tego nie chciał. Moje odejście miało być dla niego wstrząsem. I było.
Re: Powrót po rozwodzie
A teraz już skończyły się jego nałogi?
Bez tego powrót do siebie może okazać się jeszcze większą frustracją.
Ale jeszcze raz podkreślę, dla mnie pierwszym krokiem jest to, żebyś Ty była już sama.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
- Jestem: w związku niesakramentalnym
- Płeć: Kobieta
Re: Powrót po rozwodzie
Z tego co jest mi wiadome to tak, nie ma już problemów z nalogami.
Ja nie mieszkam z partnerem, więc zakończenie mojego związku to kwestia chwili.
Ten związek jest spowodowany poczuciem samotności, zagluszeniem poczucia winy...
Ja nie mieszkam z partnerem, więc zakończenie mojego związku to kwestia chwili.
Ten związek jest spowodowany poczuciem samotności, zagluszeniem poczucia winy...