Roztropna Angelo i Silny Marcinie
Angela pisze:Tylko należy pamiętać o właściwej intencji. To nie ma być zemsta za kłamstwa żony, ale zimny prysznic na opamiętanie i przynajmniej nie pomnażanie zła. Oby to coś pomogło.
Oczywiście, że zimny prysznic a nawet lodowaty. Wyrywa się chwasty zasłaniające dopływ promieni prawdy.
Piękna żona Marcina rzuciła z całej siły bumerangiem pomówień i oszczerstw, obróciła się na pięcie i w swej krótkowzroczności połączonej optymalnie z naiwnością, zmierza dziarskim krokiem ku porażce.
Marcinie
To co opisujesz np z tą wódką weselną, to wisienka na torcie na pogrzebanie argumentu żony żeś pijak.
Tak jak opisałeś - zdjęcia, kiedy jesteście radośni, ,,samolot,,
, te wszystkie takie szczególiki oddadzą właściwy obraz waszej prawdziwej relacji.
JEŚLI masz jeszcze tego maila od żony, w którym pisze o podkolorowaniu, aby sąd dał rozwód - nie miej oporów - wydruk całego maila, ksero i do sądu jako dowód - wręczony NA ROZPRAWIE, tak aby nie miała czasu na mataczenie.(oczyma wyobraźni widzę jak po obaleniu wszystkich punktów żony, jako podsumowanie wręczasz jej i sądowi kopię tego maila
- i cały jej misterny plan poszedł w ...w las poszedł
)
Angela zwraca Twą uwagę na bardzo ważny aspekt - postawy jaką od pewnego czasu formujesz i którą powinien także dostrzec sąd. Kochasz żonę i chcesz naprawy relacji lecz nie godzisz się na kłamstwa pod swoim adresem. I tą kwestię powinieneś podnieść ZANIM przystąpisz do obrócenia w perzynę jej argumentów.