małzeństwo nad przepaścią
Moderator: Moderatorzy
Re: małzeństwo nad przepaścią
Ruto, dziękuję Ci, zawsze umiesz wesprzeć jakiś dobrym słowem które, ma sens. Ja teraz tu na forum pojawiam się rzadko . Czasu brak w tym pędzie, wiadomo praca obowiązki a czasem to
nieźle się nagimnastykuje by zapewnić opieką dziecku na czas mojej pracy bo nie mam szczęścia do tych opiekunek. No i te wszystkie inne sprawy nawet nie chce o nich myśleć związane z mężem. Może to dobrze że, juz od dłuższego czasu nie zaprzatam sobie nim niepotrzebnie głowy. Na pewne sprawy nie mam wpływu i niech będzie co ma być. Też, nie myślę co będzie nie wyprzedzam jestem tu i teraz nie planuje tak jak wcześniej, calego życia Póki co odpoczywamy z córką na wakacjach.
Pozdrawiam
nieźle się nagimnastykuje by zapewnić opieką dziecku na czas mojej pracy bo nie mam szczęścia do tych opiekunek. No i te wszystkie inne sprawy nawet nie chce o nich myśleć związane z mężem. Może to dobrze że, juz od dłuższego czasu nie zaprzatam sobie nim niepotrzebnie głowy. Na pewne sprawy nie mam wpływu i niech będzie co ma być. Też, nie myślę co będzie nie wyprzedzam jestem tu i teraz nie planuje tak jak wcześniej, calego życia Póki co odpoczywamy z córką na wakacjach.
Pozdrawiam
Re: małzeństwo nad przepaścią
Jeśli to możliwe to poproszę o modlitwę jutro o godzinie 12:00.
Dziękuję
Dziękuję
Re: małzeństwo nad przepaścią
Burzo, wspieram modlitwą.
Re: małzeństwo nad przepaścią
Pod Twoją obronę...
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Matka Teresa
Re: małzeństwo nad przepaścią
...uciekamy się Święta Boża Rodzicielko...
-
- Posty: 484
- Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Kobieta
Re: małzeństwo nad przepaścią
...Naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych ...
Re: małzeństwo nad przepaścią
...ale od wszelkich złych przygód racz nas zawsze wybawiać...
Re: małzeństwo nad przepaścią
Panno chwalebna i błogosławiona...
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Re: małzeństwo nad przepaścią
o Pani nasza...
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Re: małzeństwo nad przepaścią
Pod Twoją obronę...
Re: małzeństwo nad przepaścią
o Pani nasza...
....Orędowniczko nasza,Pośredniczko nasza,Pocieszycielko nasza....
....Orędowniczko nasza,Pośredniczko nasza,Pocieszycielko nasza....
-
- Posty: 484
- Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Kobieta
Re: małzeństwo nad przepaścią
z Synem Swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj
Re: małzeństwo nad przepaścią
Bóg zapłać, wszystkim za wsparcie modlitewne. Ja też, będąc już w podróży w autobusie do sądu a mam daleko bo już 7:30z domu musialam wyjść żeby dojechać tam. Odmowilam koronka do miłosierdzia bożego w tej trudnej dla mnie sprawie. Po omówieniu jej dostaje sms od mojego adwokata że, sprawa odroczona i właśnie powiadomił sąd bo leży chory z gorączką . A wczoraj jeszcze w intencji tego wszystkiego poszłam na pielgrzymkę pieszo ok 10 km do sanktuarium pobliskiego oddając to wszystko w ręce Maryji. Poczułam ulgę napewno że sprawa się nie odbyła ale bardzo pragnę i modlę się by mąż dostał łaskę uzdrowienia swojego serca i nawrócenia . Pan Jezus działa poprzez ludzi.
Re: małzeństwo nad przepaścią
Burzo,
U nas też jeden termin spadł w taki nieoczekiwany sposób. Odbieram to jako dodatkowy czas, który dostaliśmy z mężem na pozbieranie się i ogarnięcie. Więc za ten dodatkowy czas podziękowałam. I na kolejnej rozprawie dostaliśmy go jeszcze więcej. Odroczenie rozprawy.
Także modlę się o nawrócenie męża i jego powrót do nas. I sama staram się być jak najbliżej Boga. Nie siłą, nie mocą naszą...choć wciąż łapię się na tym, że jednak chciałabym po swojemu... Albo by choć trochę Pana Boga popędzić... Bóg ma czas i wie znacznie więcej niż ja...To przynajmniej uznaję już bez zastrzeżeń.
Odpocznij, zadbaj o siebie. Na pewno ostatnie dni były trudne emocjonalnie, więc warto znaleźć dla nich jakieś ujście. Przytulam cię mocno. Z modlitwą
U nas też jeden termin spadł w taki nieoczekiwany sposób. Odbieram to jako dodatkowy czas, który dostaliśmy z mężem na pozbieranie się i ogarnięcie. Więc za ten dodatkowy czas podziękowałam. I na kolejnej rozprawie dostaliśmy go jeszcze więcej. Odroczenie rozprawy.
Także modlę się o nawrócenie męża i jego powrót do nas. I sama staram się być jak najbliżej Boga. Nie siłą, nie mocą naszą...choć wciąż łapię się na tym, że jednak chciałabym po swojemu... Albo by choć trochę Pana Boga popędzić... Bóg ma czas i wie znacznie więcej niż ja...To przynajmniej uznaję już bez zastrzeżeń.
Odpocznij, zadbaj o siebie. Na pewno ostatnie dni były trudne emocjonalnie, więc warto znaleźć dla nich jakieś ujście. Przytulam cię mocno. Z modlitwą
-
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 lut 2020, 22:16
- Jestem: już po kryzysie
- Płeć: Kobieta
Re: małzeństwo nad przepaścią
Anioł stróż nad Tobą czuwa