A / to akurat ... OK ze strony męża, tak myślę.
Bo czyż nie powinniśmy STARAĆ SIĘ dążyć do wolności (nie mylić z samowolą i "używaniem życia" ) oraz miłości (nie mylić ze stanem emocjonalnym zakochania, ani ... sentymentalizmem, ani ... "egoizmem we dwoje") ?
B / tzw. "dobre intencje" . Jak tu napisać krótko, a nie banalnie w temacie - podaruję sobie lepiej. Może innym razem. Może ktoś inny zrobie to ... lepiej.
"Dobrymi chęciami (intencjami) wybrukowane jest ..."
A ile widzimy (ja też) tych intencji (zazwyczaj wzajemnie sprzecznych ze sobą) ? A może : które z nich "chcemy widzieć", a które tak szybko wypieramy, że ich nawet "nie widzimy" ?
Pogody Ducha !