Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Smutek
Posty: 302
Rejestracja: 18 lut 2018, 7:29
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Smutek »

Leno Kochana
Przylgnij z całej siły do Jezusa. Nic innego nam nie pozostaje. Tylko On daje moc.
Ja dostałam informację, że mąż w styczniu idzie do adwokata zakładać sprawę... Powiedziała mi to jak zawsze "delikatnie" "zatroskana" szwagierka. Z mężem nie mam kontaktu od połowy czerwca i mimo że wydawało mi się, że staję jakoś powoli na,nogi to kiedy odbierałam od niej telefon to ręce mi się trzęsły jak na początku tego bałaganu...
Ściskam Cię mocno.
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: JolantaElżbieta »

Leno101, to jest teraz zadanie dla ciebie, do pracy aby cię to nie zabijało - ja znam to bardzo dobrze - długo pracowałam, aby się z tego wyleczyć - daję radę, choć nie jest łatwo - 34 lata w małżeństwie, znamy sie 36, po rozwodzie 3 - mąż nie odzywa się do mnie od 12 lat - do tej pory nie wiem dlaczego. A ja żyję, cieszę się, umiem się uśmiechać. Jezus jest ze mną, choć czasem wydaje mi się, że odszedł i Go nic nie obchodzą moje sprawy - a potem dostaję malutkie znaki, że tak nie jest. Nie pozwól drugiemu człowiekowi zniszczyć siebie. Kochaj się mądrze, dbaj o siebie. I ufaj Bogu, bo u Niego nic nie dzieje się bez powodu. Ściskam Cię :-)
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Powinnam to już dawno napisać, ale musiałam do tego dojrzeć, oswoić się.Mojego małżeństwa po ludzku od 6 miesięcy już nie ma. Rozwód.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Nirwanna »

lena101 pisze: 10 lis 2019, 9:10 Powinnam to już dawno napisać, ale musiałam do tego dojrzeć, oswoić się.Mojego małżeństwa po ludzku od 6 miesięcy już nie ma. Rozwód.
Tak podchodzi rzeczywiście prawo cywilne. Sakrament małżeństwa trwa do końca życia.
Po co Ci rozwód?
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
SiSi
Posty: 346
Rejestracja: 06 sie 2018, 9:31
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: SiSi »

Witaj lena101,
Przytulam Cię mocno, wiem jak Ci ciężko.
Nie poddawaj się, życie trwa dalej i mam nadzieję wielką, że odnajdziesz w nim jeszcze wiele słońca!
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Nirwana: Sakrament małżeństwa trwa do końca życia.
Po co Ci rozwód?
Tak, wiem,że sakrament trwa do końca życia. Tak, ja to wiem, ale mój mąż uważa,że jest wolny. Ot, tyle.
Mnie rozwód do niczego nie potrzebny, ale jest. Nie da się tego ukryć. Po ludzku przegrałam.



Myślałam dzisiaj o Tobie Sisi. Cieszę się,że do mnie napisałaś. Bardzo mi ciężko.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: s zona »

SiSi pisze: 10 lis 2019, 11:53 Witaj lena101,
Przytulam Cię mocno, wiem jak Ci ciężko.
Nie poddawaj się, życie trwa dalej i mam nadzieję wielką, że odnajdziesz w nim jeszcze wiele słońca!
Leno 101 pomodle sie - na Apelu o 21h -
o Boze Prowadzenie dla Ciebie i potrzebne sily .
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Kochani!
Za 3 godzina wyjątkowa chwila. Pierwsza Komunia święta mojego młodszego syna. Proszę, westchnijcie w modlitwie,żebym miała siłę to przetrwać i nie beczała jak bóbr.
Lawendowa
Posty: 7663
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Lawendowa »

Pod Twoją obronę...
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: s zona »

....uciekamy się,święta Boża Rodzicielko,..
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Monti »

... naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych...
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Al la »

Ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać...
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Dziękuję :)

Przeżyłam. Beczałam tylko w kościele, nie polała się łza na naszym kameralnym przyjęciu.

Synek podziękował mi po przyjęciu za to,że było normalnie,że rozmawiałam i uśmiechałam się do taty. Za to,że byliśmy rodziną.

Nie było łatwo, bo wszystkie wspomnienia wróciły,żal, dlaczego mi to zrobił.

Mąż kulturalny, szarmancki, tylko ma jedną wadę- kowalską. Mnie traktuje jak najlepszą koleżankę. Nawet do spowiedzi z nami był, chociaż sam do niej nie przystąpił. Uparcie trwa w grzechu i zachowuje się tak jakby nic się nie stało, bo przecież on już sprawę załatwił.

Przed spowiedzią dowiedziałam się,że jestem nudna z tymi swoimi zasadami.
Odpowiedziałam,że wolę być nudną sakramentalną żoną, która ciągle gada o tym samym niż rozrywkową kowalską, która śpi z cudzym mężem.

Chciał nawet po nas przyjechać i zawieź nas do kościoła. Odpowiedziałam grzecznie,że na swoje własne życzenie zrezygnował z rodziny. Na co dzień radzimy sobie sami, więc i dzisiaj sobie poradzimy, poza tym jestem całkiem niezłym kierowcą (pośmialiśmy się- bo prawo jazdy szło mi jak po grudzie).

Prawda jest taka,że po tym jak nas zostawił, musiałam ogarnąć wiele spraw, o których nie miałam zielonego pojęcia. Każdego dnia zdobywam "życiowe mont everesty". Różnie mi idzie,raz lepiej, raz gorzej. Raz ze łzami , raz z uśmiechem.Ale tyle rzeczy potrafię,że aż sama siebie zadziwiam :)). A ostatni mój pomysł chyba opatentuję :))) . Gdybyście nie wiedzieli jak drutem przywiązać kosz do kosiarki, to piszcie śmiało:)

Ciągle jeszcze beczę, ale potrafię się śmiać. Na męża wpływu nie mam ( dwa lata dochodziłam do tej prawdy :)). Wyjścia są dwa. Mąż się ogarnie albo i nie. Patrząc na obecną sytuację, to ta drugie wyjście jest bardziej możliwe.

Zdanie ciągle podtrzymuję,nie będę dla mojego męża koleżanką, bo jestem jego żoną. Nasze drogi się rozchodzą. Ja nie jestem dodatkiem do kowalskiej.

Dużo czasu upłynęło zanim zrozumiałam,że dzisiaj też będzie dzień.
Dziękuję ,że jesteście. Błogosławionej niedzieli :)
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: tata999 »

lena101 pisze: 21 cze 2020, 7:57
Mąż kulturalny, szarmancki, tylko ma jedną wadę- kowalską. Mnie traktuje jak najlepszą koleżankę.
Nie jest może tak, że Ty chcesz widzieć męża tylko z jedną wadą? Może pasuje Ci to do podświadomego obrazu/typu idealnego męża, a z którym zapoznałaś się w jakiejś fikcyjnej książce, opowieści, filmie itp. lub wyniosłaś skądś indziej?

Zwracam uwagę, że Ty chcesz, żeby traktował Cię na pierwszym miejscu, lepiej niż najlepszą koleżankę. Może to dobrze, może nie. Przede wszystkim jednak, czy w jakiś sposób pracujesz nad i radzisz sobie z tym, że nie musi się tak dziać mimo, że bardzo chcesz (pragniesz)?
Firletka
Posty: 243
Rejestracja: 05 kwie 2020, 9:40
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Firletka »

Lena, podziwiam Cię... Mam podobna historie, choć jestem na jej początku. Nie mam siły tyle co Ty....Jestes bardzo mądrą kobietą.
ODPOWIEDZ