tomek97531 pisze: ↑01 gru 2022, 18:25
Czym jest małżeństwo jak nie zespołem?
pewnie można małżeństwo określić z zasad biznesowych jako "zespół".
W biznesie "zespół" powołuje się do wykonania określonego zadania , projektu i w zasadzie poza decyzją zarządzającego biznesem lub projektem o powołaniu członków zespołu, włączenia do zespołu to członków takiego zespołu nic więcej nie łączy poza zrealizowaniem wyznaczonego celu. Po zrealizowaniu zespół może być rozwiązany .
Małżeństwo jest "zespołem" związanym uczuciowo, emocjonalnie i przysięgą w określonej treści ( w sakramentalnej wersji :.....
i że cię nie opuszczę aż do śmierci).
Oczywiście....jest taka teoria lansowana przez część populacji , że małżeństwa najbardziej łączy wspólny kredyt i hipoteka
i wtedy to jest -wg mnie- rzeczywiście zespół.
tomek97531 pisze: ↑01 gru 2022, 18:25
Bez dogadania się, poznania zdania drugiej strony narasta konflikt, sprzeciw wewnętrzny.
Tomek, ja bym sugerował pewną modyfikację myślenia z "poznania zdania drugiej strony" na
"poznanie swoich potrzeb i potrzeb drugiej strony"
Czy Ty znasz swoje potrzeby? te uczuciowe, emocjonalne, egzystencjonalne? te poza finansami i "bryką" ?Znasz swój "język miłości"? "język miłości żony"? Wiesz jaki są potrzeby Twojej współmałżonki?
tomek97531 pisze: ↑01 gru 2022, 18:25
Szukam sposobu na naprawę tego co ja popsułem
A wiesz co masz naprawiać? określiłeś swoje deficyty? wady charakteru? nawyki ? znasz swój temperament? w relacji ze współmałżonką mówisz językiem "szakala"? czy może "żyrafy"?
Tomek, jest taka teoria 3 R:rozeznanie-redukowanie-rehabilitowanie......
Zaczynanie od siebie to dobry początek.........
Pavel pisze: ↑01 gru 2022, 23:01
Moje doświadczenie mówi, że naprawę warto zacząć od siebie.
bo kto chce to szuka sposobu(rozwiązania) a kto nie chce to szuka powodu(do zwarcia)
PD