Co robić? To depresja czy kryzys

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 » 25 lis 2022, 9:11

Cześć, mam ostatnio problem. Postaram się go dokładnie opisać. Żona zmieniła pracę na początku bardzo zadowolona atmosfera w porządku itd. Problem pojawił się gdy dostała nowych obowiązków. Przychodziła do domu rozmawiałem z nią, nie odrzucałem. Mam wrażenie że jest przybita. Październik to miesiąc w którym zrobiłem błąd, może nie oglądałem z nią wspólnie seriali ale zawsze miałem czas ją wysłuchać to kobieta, musi się wygadać. W weekend powiedziała mi, że nie jest szczęśliwa. Później usłyszałem słowa że nie wie jak się nazywa, co chce robić w życiu. Czy ze mną chcę być ale powiedziała, że nadał mnie kocha. Ja jako 30 letni facet, powiedziałem że nie odsuwaj się ode mnie a wszystko będzie dobrze i Ci zawsze pomogę. Odpowiedź była taka, że to ja się przez ten miesiąc od niej odsunąłem, fakt zakkceptowalem to i powiedziałem, że ma rację. Jesteśmy dorośli więc widzę swoje błędy, i powiedziałem że staram się to naprawić. Żona wraca z pracy, wspólnie rozmawiamy jak jej minął dzień. Dzięki się wszystkim. Powiedziałem jej, że potrzebujesz odpoczynku i chodź wyskoczymy gdzieś w weekend. Mam już coś zaplanowane, ale nic na siłę. Ja od wczoraj, zacząłem pić melisę by coś się uspokoić. Niestety niedługo święta ale są wspólne plany i jestem dobrej nadziei, że razem można wszystko przezwyciężyć. Nie oddalam się od żony, rozmawiam z nią ale nie naciskam na nic. Sobotę mamy zaplanowaną więc, pozostaje spokojnie rozmowa. Zagrałem w otwarte karty z nią i spytałem czy ma kogoś, mówiła że nie. Jesteśmy szczerzy. Chcę budować związek małymi krokami, niestety jeśli jest za późno rozwodu mogę nie uniknąć ale mam wsparcie mojej rodziny. Czy ktoś może się wypowiedzieć? Nie chcę by wpadła w depresję o ile już jej nie ma.

Al la
Posty: 2654
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Al la » 25 lis 2022, 19:41

Witaj, dex92, na naszym forum.
Chcę budować związek małymi krokami, niestety jeśli jest za późno rozwodu mogę nie uniknąć ale mam wsparcie mojej rodziny. Czy ktoś może się wypowiedzieć?
Trochę mało informacji podałeś, pozwól, że dopytam.
Jak wygląda Wasza komunikacja na co dzień, czy macie wspólne tematy, pasje?
Czy są u Ciebie albo żony jakieś trudne sytuacje z przeszłości, może pominięte, nie dopowiedziane tajemnice?
Co istotnego czy trudnego zdarzyło się w ostatnim czasie?
Czy jesteście małżeństwem sakramentalnym? Jak wygląda Wasze życie duchowe?
Ja od wczoraj, zacząłem pić melisę by coś się uspokoić.
Picie melisy na problemy małżeńskie nie pomoże, warto przyjrzeć się sobie, zobaczyć z czym masz problemy w relacjach.

Zapraszam Cię do przejrzenia naszej strony pomocowej, gdzie znajdziesz materiały z rekolekcji sycharowskich, polecane przez nas lektury http://sychar.org/pomoc/.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nasi forumowicze odezwą się w Twoim wątku.

Przypominam, że internet nie jest anonimowy, zwróć uwagę na niepodawanie charakterystycznych szczegółów.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa

dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 » 25 lis 2022, 22:59

Mamy wspólne zainteresowania oraz hobby. Komunikacja u nas jest dobra, często rozmawiamy szczególnie po potworach z pracy. Żona jest zraniona tym z że się odsunąłem od niej i nie dawałem jej wsparcia oo które prosiła a ja tego nie widziałem. Mamy ślub cywilny. Niestety nie chodzimy do kościoła, mieszkamy poza granicami kraju. Ja akurat przyznałem się do błędów które popełniam. Wytłumaczyłem jej gdzie leży problem, i przyznam że jest mi lżej. Chcę się zmienić dla niej, ale mam pewne obawy czy w te święta nie zostanę sam przez swoją głupotę.. Nauczyłem się za którymś razem dostrzegać swoje błędy, szczerze to wyjaśniamy razem i ona mi wybacza.

dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 » 26 lis 2022, 7:11

Mogę dodać tylko, że jestem osobą bardzo emocjonalną. I niestety dostałem za swoje. Nie potrafię się odnaleźć po jej słowach. Ale robię wszystko co mogę, pokazuję jej że jestem. Z emocjami chodzi o to, że skupiam się na niej. Nie wiem czy to kryzys czy koniec. Zaczął się problem ze spaniem, śpię kilka godzin i tyle. Obawiam się o swoje zdrowie, zacząłem się modlić. Jedynie mi pozostała nadzieja. Warto tu wylać swoje żale, bo lżej się robi. Niestety jeśli będzie chciała odejść nie zatrzymam jej. Może to opisuję chaotycznie ale tak jakoś wyszło. Zastanawiam się czy nie powiedzieć jej o terapii małżeńskiej. Ale jeśli mam coś zmienić to muszę od siebie zacząć.

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Monti » 26 lis 2022, 8:59

dex92 pisze:
26 lis 2022, 7:11
Mogę dodać tylko, że jestem osobą bardzo emocjonalną. I niestety dostałem za swoje. Nie potrafię się odnaleźć po jej słowach. Ale robię wszystko co mogę, pokazuję jej że jestem. Z emocjami chodzi o to, że skupiam się na niej. Nie wiem czy to kryzys czy koniec. Zaczął się problem ze spaniem, śpię kilka godzin i tyle. Obawiam się o swoje zdrowie, zacząłem się modlić. Jedynie mi pozostała nadzieja. Warto tu wylać swoje żale, bo lżej się robi. Niestety jeśli będzie chciała odejść nie zatrzymam jej. Może to opisuję chaotycznie ale tak jakoś wyszło. Zastanawiam się czy nie powiedzieć jej o terapii małżeńskiej. Ale jeśli mam coś zmienić to muszę od siebie zacząć.
Terapia małżeńska to oczywiście dobry pomysł, podobnie jak indywidualna (to jest łatwiejsze, bo nie wymaga zgody żony).
Ja też w czasie kryzysu miałem problemy ze snem, pomogły mi leki przeciwlękowe przepisane przez psychiatrę.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)

Lawendowa
Posty: 7651
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Lawendowa » 26 lis 2022, 12:19

Jako, że jesteśmy na Forum wspierającym małżeństwa sakramentalne, to dopytam o kilka spraw.
dex92 pisze:
25 lis 2022, 22:59
Mamy ślub cywilny.

Niestety nie chodzimy do kościoła, mieszkamy poza granicami kraju.
Macie tylko ślub cywilny z wyboru, czy są jakieś przeszkody do zawarcia małżeństwa sakramentalnego?

Nie macie w tym kraju możliwości, czy to kwestia takiego Waszego wyboru?
dex92 pisze:
25 lis 2022, 9:11
... że nie wie jak się nazywa, co chce robić w życiu.
Jeśli Twoja cywilna żona jest osoba wierzącą, albo w wierze wyrosła i się nieco zagubiła po drodze, to bardzo prawdopodobne, że teraz dochodzi do głosu (niekoniecznie uświadomiona) potrzeba uporzadkowania życia bardziej po Bożemu. Budowanie życia na kiepskich fundamentach wcześniej czy później przynosi rozczarowanie.

Piszesz, że zacząłeś się modlić. To dobrze, być może ten kryzys jest szansa dla Was na powrot do życia bliżej Boga, do budowania na Nim swojego życia.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: s zona » 26 lis 2022, 15:20

Lawendowa pisze:
26 lis 2022, 12:19
Jako, że jesteśmy na Forum wspierającym małżeństwa sakramentalne, to dopytam o kilka spraw.
dex92 pisze:
25 lis 2022, 22:59
Mamy ślub cywilny.

Niestety nie chodzimy do kościoła, mieszkamy poza granicami kraju.
Macie tylko ślub cywilny z wyboru, czy są jakieś przeszkody do zawarcia małżeństwa sakramentalnego?

Nie macie w tym kraju możliwości, czy to kwestia takiego Waszego wyboru?

Witaj dex 92,
jesli ozwolisz odniose sie tylko w temacie emigracji .

Mysle,ze mieszkanie poza granicami kraju nie usprawiedliwia nas przed zarzuceniem swojej wiary .
Jesli pracujesz w danym kraju to i jezyk tez masz opanowany .... lokalne koscioly istnieja ..

Ostatnio pojawila sie ciekawa aplikacja https://www.duszpolonia.org/
Nie wiem ,czy wszystkie kraje sa juz ujete, zaczelo sie od duszpasterstwa w Niemczech i tak kolejno rozrasta sie ...
Wpîsujesz miasto i wyswietlaja sie wszstko,co dotyczy zycia religijnego w promieniu 50 km

Wiec tylko pytanie, czy chcesz ....czy czujesz potrzebe ....

ps w kryzysie padaja ostre slowa .. ktore potem blakna ...wiec moze nie warto sie uczepiac tego ,co powiedziala zona/maz tylko przylgnac do Boga a wspolmalzonka powierzyc Jemu..
Wiem z doswiadczenia,ze to bardzo trudne, wrecz niemozliwe . a jednak mozliwe .. i warto ....potrzeba czasu , modlitwy , postu , jakis grosik na jalumuzne .. i robic swoje ...

I jeszcze cos .. piszesz, ze zmienisz sie dla zony ...mysle,ze jak tutaj Forumowicze pisza - korzystniej dla Ciebie zmienic sie dla samego siebie ..
Ostatnio zmieniony 26 lis 2022, 18:37 przez Niepozorny, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie

dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 » 26 lis 2022, 16:58

Lawendowa pisze:
26 lis 2022, 12:19
Jako, że jesteśmy na Forum wspierającym małżeństwa sakramentalne, to dopytam o kilka spraw.
dex92 pisze:
25 lis 2022, 22:59
Mamy ślub cywilny.

Niestety nie chodzimy do kościoła, mieszkamy poza granicami kraju.
Macie tylko ślub cywilny z wyboru, czy są jakieś przeszkody do zawarcia małżeństwa sakramentalnego?

Nie macie w tym kraju możliwości, czy to kwestia takiego Waszego wyboru?
dex92 pisze:
25 lis 2022, 9:11
... że nie wie jak się nazywa, co chce robić w życiu.
Jeśli Twoja cywilna żona jest osoba wierzącą, albo w wierze wyrosła i się nieco zagubiła po drodze, to bardzo prawdopodobne, że teraz dochodzi do głosu (niekoniecznie uświadomiona) potrzeba uporzadkowania życia bardziej po Bożemu. Budowanie życia na kiepskich fundamentach wcześniej czy później przynosi rozczarowanie.

Piszesz, że zacząłeś się modlić. To dobrze, być może ten kryzys jest szansa dla Was na powrot do życia bliżej Boga, do budowania na Nim swojego życia.

Ślub kościelny to nie problem, ja nadal wiem że mnie kocha bynajyto ostatnio powiedziała. Poczekam jeszcze kilka dni może to po prostu zwykła złość ale mi w głowie się gotuje. Zastanawiam się nad zapisaniem do psychologa by nie pogorszyć swojego stanu zdrowia. Ciężko mi w nocy spać, chodź śpimy w jednym łóżku nadal się przytula, ale nadal czuję że nie jest tak jak powinno być. No ale cóż zrobić. Niedługo święta modlę się codziennie rano i wieczorem teraz zostawiam wszystko Bogu. Moja żona nie praktykuje kościoła już kiedyś mi to mówiła. Boję się, że gdy spytam o wspólnej terapii wszystko może się zakończyć. No ale ja niczego nie przewidze. Muszę odbyć z nią poważną rozmowę czy ona też chce ratować małżeństwo czy nie widzi sensu. Ja będę walczył bo wiem, że później będę wiedział że zrobiłem wszystko co mogłem. Mam dopiero 30 lat. I może jeszcze ułoże sobie życie. Najważniejsze, że jestem zdrowy mam pracę z resztą na spokojnie sobie poradzę tylko potrzebuję czasu.

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Monti » 26 lis 2022, 21:29

Nie wiem, czy rozumiesz dobrze istotę ślubu kościelnego. Jest to sakrament, w którym - jak wierzymy - realnie działa Bóg, jest znakiem związku Chrystusa i Kościoła.
Myślę, że brak ślubu kościelnego to jest jednak jakiś problem. Nie w tym sensie, że chcę Cię teraz moralizować, tylko życie w związku cywilnym to jednak zupełnie coś innego niż życie na co dzień w łasce.
Być może problem jest między Wami w komunikacji, skoro boisz się podjąć szczerą i otwartą rozmowę?
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)

Betif
Posty: 64
Rejestracja: 01 maja 2022, 11:05
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Betif » 27 lis 2022, 13:10

Witaj dext92
Z tego co napisałeś, żona jest przytłoczona nowymi obowiązkami w pracy i może dla Niej jest to tak przytłaczające, obciążające, głowa pełna myśli ,że nie widzi żadnych innych pozytywów w tej chwili. Wcześniej nie było problemów żadnych? Piszesz, że komunikacja dobra, wspólne pasje.... .Skąd myśli o rozwodzie? Rozmawialiście o tym? Może faktycznie żona jest w depresji. Na pewno Boga u was zabrakło-to jest pewne.

dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 » 27 lis 2022, 17:59

Czasem bywały kłótnie mniejsze czy większe ale zawsze dochodzimy do porozumienia. Ja po prostu się o nią martwię i może dlatego tak reaguję. Nie wiem skąd myśl o rozwodzie ale usłyszałem od niej : nie wiem czy chcę być z Tob, co robić w życiu może być spowodowane przez pracę. Ja jestem cierpliwy, ale widzę że dziś jest dużo lepiej. Ale możesz mieć rację, że głowa pełna myśli. Codziennie z nią rozmawiam. Wspieram ją cały czas. Może to przejściowe, ale zobaczę co przyniesie nadchodzący czas i jakie kroki podjąć.

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Ruta » 27 lis 2022, 23:48

Witaj dex92,

Kryzys w bliskiej relacji boli, niezależnie, czy jest ona sakramentalna. Jednak nie znaczy to, że sakrament nie ma znaczenia. Ma ogromne, m.in. dla decyzji, jak tą relację uporządkować.

Zanim zapytam cię o to, co wydaje mi się niejasne, chcę zwrócić twoją uwagę na twoje potrzeby. Piszesz o zaburzeniach snu, silnych emocjach. Gdy znalazlam się w podobnym stanie, skorzystałam z porady psychiatry.

Porada psychiatry jest ważna, gdy przeżywam silny stres. A kryzys małżeński, także w małżeństwie cywilnym, jest silnym stresorem.

Piszesz, że się modlisz, szukasz relacji z Bogiem, oparcia w Nim. Warto budować powoli nie tylko modlitwę, ale też życie sakramentalne, więź z Kosciołem, Adorację. Pomagają pogłębiać relację z Bogiem.

***
Napisałeś, że ślub kościelny to nie problem. Nie do końca tą twoją wypowiedź rozumiem. Czy oznacza, że ani ty, ani twoja cywilna żona nie macie przeszkód do zawarcia sakramentu małżeństwa? Czy też oznacza, że uważasz, że brak sakramentu nie jest problemem?

Jeśli jedno z was lub oboje jest związane sakramentem małżeństwa z inną osobą (lub np. ślubami zakonnymi), sposoby uporządkowania waszej relacji są inne, niż gdy brak jest zewnętrznych przeszkód, by sakrament małżeństwa zawrzeć.

To nie oznacza, że masz obowiązek się tutaj na forum tłumaczyć, przedstawiać swoją sytuację. Sądzę natomiast, że warto, nawet dla samego siebie, tą sytuację rozeznać.

dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 » 28 lis 2022, 10:33

Bardziej chodziło mi o to, że nie ma przeszkód do ślubu kościelnego, wręcz nie widzimy żadnych przeciwwskazań ale zawsze chcemy mieć gotówkę na takie rzeczy jesteśmy zdania że żadnych kredytów. Ten weekend już spałem w miarę spokojnie, niestety mój organizm tak reaguję na takie rzeczy i nie jestem w stanie poradzić sobie ale robię inne rzeczy by to odsunąć, ćwiczę itp. Ostatnio ten weekend spędziliśmy razem i wydaje się że wszystko powoli wraca do normy gdy żona jest bardziej szczęśliwa. Ogólnie nie lubię na jej twarzy smutku co niestety czasem się zdaży.

Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1528
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Niepozorny » 28 lis 2022, 11:09

dex92 pisze:
25 lis 2022, 22:59
Niestety nie chodzimy do kościoła, mieszkamy poza granicami kraju.
dex92 pisze:
26 lis 2022, 16:58
Ślub kościelny to nie problem, ja nadal wiem że mnie kocha bynajyto ostatnio powiedziała. (...) Moja żona nie praktykuje kościoła już kiedyś mi to mówiła.
dex92 pisze:
28 lis 2022, 10:33
Bardziej chodziło mi o to, że nie ma przeszkód do ślubu kościelnego, wręcz nie widzimy żadnych przeciwwskazań ale zawsze chcemy mieć gotówkę na takie rzeczy jesteśmy zdania że żadnych kredytów.
Zestawiłem ze sobą te kilka twoich wypowiedzi, bo jak dla mnie, to one w pewien sposób sobie zaprzeczają. Napisałeś, że nie widzicie przeciwwskazań, ale twoja cywilna żona nie praktykuje i ty również nie. Wygląda na to, że nie czujecie takiej potrzeby, więc moim zdaniem obecnie ślub kościelny to dla was dodatkowa uroczystość, która do niczego wam w życiu nie jest potrzebna. Dlatego zastanawiam się dlaczego napisałeś "niestety nie chodzimy do kościoła".
Zwróciłeś również uwagę na sprawy finansowe. Czy niepraktykowanie wiąże się również z tym, że nie musicie płacić "podatku kościelnego"?
Z braku rodzi się lepsze!

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Caliope » 28 lis 2022, 12:46

dex92 pisze:
28 lis 2022, 10:33
Bardziej chodziło mi o to, że nie ma przeszkód do ślubu kościelnego, wręcz nie widzimy żadnych przeciwwskazań ale zawsze chcemy mieć gotówkę na takie rzeczy jesteśmy zdania że żadnych kredytów. Ten weekend już spałem w miarę spokojnie, niestety mój organizm tak reaguję na takie rzeczy i nie jestem w stanie poradzić sobie ale robię inne rzeczy by to odsunąć, ćwiczę itp. Ostatnio ten weekend spędziliśmy razem i wydaje się że wszystko powoli wraca do normy gdy żona jest bardziej szczęśliwa. Ogólnie nie lubię na jej twarzy smutku co niestety czasem się zdaży.
Do zawarcia sakramentu nie potrzeba nie wiadomo ile gotówki. Chyba, że musicie mieć wystawne wesele na kilkaset osób, suknię i garnitur za kilka tysięcy złotych lub euro. A nie o to chodzi by się pokazać, a ślubować przed Bogiem. Wy nie czujecie potrzeby wzięcia ślubu kościelnego, a to "bez kredytu" to tylko wymówka. Można i 20 lat zbierać.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości