Rzeczywiście chyba "poleciałeś" Sefie stereotypem - żona zimna, niezainteresowana seksem, to mąż skacze w bok i... choć nie pochwalamy, to poniekąd rozumiemy. Ale nie wszystko jest czarno-białe i proste jak dwa razy dwa, i takie twuerdzenie może być niesprawiedliwe, a nawet głęboko krzywdz...

nie mam swoich pieniędzy, nie wolno mi zrobić prawa jazdy, nie mogę zapraszać znajomych do domu... Ale zdajesz sobie sprawę, że to przemoc, że jesteś ofiarą przemocy ze strony męża, ekonomicznej i psychicznej? Przepraszam za ostre słowa, ale czasem dopiero nazwanie rzeczy po imieniu pozwala zobaczy...

Inna sprawa, że przy całym szacunku do wnikliwości sędziego i sposobu prowadzenia sprawy, nadal zastanawia mnie jedna rzecz. To jest apelacja, nie pierwsza instancja. O ile więc rozumiem przesłuchania uzupełniające, to nadal przedmiotem sprawy apelacyjnej jest postępowanie przed Sądem I Instancji i...

Czy myślałaś o unieważnieniu ślubu kościelnego? Masz solidną podstawę bo mąż był uzależniony już przed ślubem, co przed TB ukrywał. Ja u sb rozważałam tą drogę i powiedziałam o tym O stwierdzeniu nieważności chyba. Ja nie Ruta, ale jakiś czas temu spytałam o to samo. Ruta odpowiedziała wówczas, że ...

My mamy kryzys. Sielanki nie ma. Ale jest bliskość . Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo intymnym aktem jest okazanie drugiej osobie swojej słabości No ok. A nie przeszkadza Ci, że Twój mąż ma tę bliskość z dwiema kobietami? Czy wierzysz w to, że "mieszka z koleżanką"? W końcu mąż ma róż...

Czytam twoje wypowiedzi i widzę głównie bałagan, sprzątanie, pieniądze, wydatki. Jakaś relacja w ogóle była między wami? Widzialeś coś w żonie oprócz tego? Czemu niby chcesz nadal być z taką bałaganiarą i osobą nieudolnie gospodarującą pieniędzmi (a nawet prawie złodziejką)?

W tych projekcjach mąż realizuje wszystkie swoje groźby, jakie kiedykolwiek wobec mnie wypowiedział. Jestem więc zabijana na wiele sposobów. Wyprawiłam już sobie nawet w głowie pogrzeb. Są też wersje, gdy ginie cała rodzina. Albo tylko nasz syn. Czyli, jak rozumiem, groził Ci śmiercią? A nawet syno...

No tak, jakoś mnie ta propozycja nie dziwi w kontekście tego co pisałaś w swoim wątku. A Ty Ruto ciągle kochasz swojego męża i mam wrażenie, że to nie jest "tylko" postawa miłości wiernej żony sakramentalnej, ale, że wciąż żywisz do niego uczucia, przynajmniej okresowo. Myślę tak, bo pisuj...

Emocje sięgają zenitu, dawno nie było takiego wątku. Ale szansa, że niedługo wszystko będzie już dobrze i po Bożemu, są bardzo duże. Wg pewnej kancelarii kanonicznej sądy kościelne zdecydowaną większość spraw rozstrzygają pozytywnie - ok. 70 procent małżeństw jest uznawanych za zawarte nieważnie. Są...

Byłaś u jakiegoś prawnika? Wiem, że trudno znaleźć kogoś dobrego i że to kosztuje Nie musi kosztować, można skorzystać z darmowych porad prawnych np. w Ośrodku Interwencji Kryzysowej przy MOPS. Ja skorzystałam, termin z tego co pamiętam wynosił ok. 2 tygodnie. Korzystałam w OIK również z pomocy psy...

Właśnie. Też mnie bardzo denerwują takie podwójne standardy. I zrównywanie oprawcy z ofiarą, dobrze to ująłeś. A czy związek powinien polegać na "ugłaskiwaniu" agresora, braniu na siebie roli terapeuty czy, jak piszesz, psychologa interwencyjnego? Czy to jest jeszcze miłość, czy już tylko ...

Koniecznie idź jak najszybciej do prawnika, zabezpieczyć finanse możesz i bez występowania o rozwód czy separację. Zachowanie męża dziwne nawet jak na kryzys czy zdradę, może to choroba psychiczna? Myślę, że tu nie ma na co czekać.

W moim odczuciu cała twoja wypowiedź o tym świadczy. Autor wątku pisze o wyskakiwaniu z pokoju, krzyku, rzucaniu przedmiotami, szarpaniu go i ,"okładaniu". Ty o zrozumieniu i wsparciu, opanowaniu i spokoju. Małżeństwo to nie relacja terapeuta - pacjent albo rodzic- trudne, zaburzone dzieck...

Tylko na forum dla małżeństw nie ma przedszkolaków, są osoby dorosłe i, miejmy nadzieję, przynajmniej w miarę stabilne emocjonalne (inaczej sakrament małżeństwa byłby chyba zawarty nieważnie?) Mam wrażenie, że niedługo dojdziemy do takiej sytuacji: wprawdzie Ziutek się wściekł i pobił Józię, a przy ...

Kłócicie się o totalne pierdoły i tylko dlatego, że oboje jesteście niedojrzali do tego, żeby razem prowadzić rodzinę. Cud, że się oboje jeszcze nie pozabijaliście w tym przerzucaniu winy. Jak dzieci w przedszkolu Serio? To jest "kłótnia o pierdoły"? Oczywiście widzimy tu tylko relację je...