Znaleziono 13 wyników

autor: Martusia
28 maja 2018, 19:39
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: I co teraz?
Odpowiedzi: 842
Odsłony: 310210

Re: I co teraz?

Pozwolisz Jacku, że się nie zgodzę tym razem. Nie jesteśmy dziećmi w końcu. Akt odwagi jednak i spojrzenie w oczy mówiąc "Smutku podejmuję decyzję, wyprowadzam się" byłoby wg mnie na jakimś poziomie. Dla mnie tchórz i już. Ja to bym zawału serca dostała na jej miejscu, ale oczywiście, każd...
autor: Martusia
28 maja 2018, 19:05
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: I co teraz?
Odpowiedzi: 842
Odsłony: 310210

Re: I co teraz?

Mi nie o to chodziło, żeby wynosił rzeczy przy Smutku, absolutnie nie. Ja sama chciałam, jak mąż się wyprowadzał, żeby to nie było przy mnie, więc przy okazji partiami zabierał... Po kawałku, tak, żeby nie było naraz widać. Może ja czegoś nie doczytałam, mnie chodziło o to, że sam fakt decyzji wypro...
autor: Martusia
28 maja 2018, 19:01
Forum: Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie
Temat: Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 11939

Re: Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć

Ukaszu, dziękuję za wpis. Niedługo będzie rozprawa rozwodowa, przyzwyczaiłam się do życia samej z dziećmi, tak jak pisałam relacje z mężem mamy dobre w miarę. Żyję w miarę spokojnie, powoli pozbywam się lęku, strachu o przyszłość itp. Nie chcę walczyć na papiery w sądzie, wychodzę z założenia, że ja...
autor: Martusia
28 maja 2018, 18:56
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: I co teraz?
Odpowiedzi: 842
Odsłony: 310210

Re: I co teraz?

Smutku, bardzo dobrze Cię rozumiem, Twój ból, szok. Niestety podjął decyzję za Ciebie, jest tchórzem, przepraszam, że tak to nazywam wprost. Nic nie powiedzieć i pod nieobecność zabrać rzeczy. Wypłacz się ile potrzebujesz, porozmawiaj z kimś, nie bądź sama. Wiem, jak Ci trudno, przechodziłam to. Ale...
autor: Martusia
24 maja 2018, 21:52
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: I co teraz?
Odpowiedzi: 842
Odsłony: 310210

Re: I co teraz?

Smutku, czytam, że "chcesz czekać do lipca, bo rocznica". Wiesz, w takich sprawach, kiedy decyzję już podejmujesz w głowie, to nie powinno się odkładać, wyznaczać jakichś terminów, bezpiecznie odległych. To też jest syndrom osoby współuzależnionej, kiedy zaczyna dostrzegać pewne rzeczy i ...
autor: Martusia
24 maja 2018, 9:58
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: Wątek Karo17: jak być dojrzałym mężem
Odpowiedzi: 78
Odsłony: 33422

Re: Wątek Karo17: jak być dojrzałym mężem

Dokładnie o to mi chodziło, że w kryzysie, jak nam się wali wszystko i chcemy za wszelką cenę ratować małżeństwo, łykamy wszystko, tracąc godność i szacunek, godzimy się wiele, bo jest wyższy cel. I to jest wg mnie źle. Ale tak po prostu jest, więc wszelkie zasiane ziarno obiektywności, zwrócenia uw...
autor: Martusia
24 maja 2018, 9:29
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: Wątek Karo17: jak być dojrzałym mężem
Odpowiedzi: 78
Odsłony: 33422

Re: Wątek Karo17: jak być dojrzałym mężem

Jestem tutaj, bo Sychar pozwolił mi wyjść na ostatnią prostą. Widzę jego siłę. Ponieważ moje życie i praca wyglądają, jak wyglądają, mogę więcej czasu poświęcić na czytanie forum. Pamiętam, jak sam byłem rozbity w czasie mojego kryzysu, jak musiałem ciągle do kogoś wyrzucać z siebie swoje żale. Po ...
autor: Martusia
21 maja 2018, 22:11
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: I co teraz?
Odpowiedzi: 842
Odsłony: 310210

Re: I co teraz?

Właśnie napisałam w wątku Montiego, co sądzę, o tych jazdach psychicznych małżonków. Rozumiem jak jest Ci przykro, z perspektywy czasu zobaczysz najprawdopodobniej, że była to emocjonalna gra na Twoich uczuciach. Popieram post Jacka, weź głęboki oddech i zadbaj też o swój komfort.
autor: Martusia
21 maja 2018, 22:03
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: Małżeństwo w rozsypce
Odpowiedzi: 805
Odsłony: 289890

Re: Małżeństwo w rozsypce

Zgadzam się Jarkiem70, ja też jak się waliło, to chyba, żeby szukać usprawiedliwień dla męża, martwiłam się, że ma depresję, jest chory, dzieliłam się z tym z rodziną itp. itd. Z perspektywy lat widzę to jako swego rodzaju odciąganie uwagi od problemu, szukanie usprawiedliwień na złe zachowania drug...
autor: Martusia
20 maja 2018, 21:57
Forum: Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie
Temat: Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 11939

Re: Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć

Dziękuję za odpowiedzi. Zastanowię się czym mogę się zająć, choć obowiązków na co dzień sporo. Przejrzę te możliwości rekolekcji, choć nigdy nie uczestniczyłam w takowych. Dużo czytam, staram się rozmawiać z życzliwymi mi ludźmi, choć w środku serce krwawi, że tak potoczyło się życie. Nie do końca r...
autor: Martusia
20 maja 2018, 21:46
Forum: Rozwód czy ratowanie małżeństwa?
Temat: Małżeństwo w rozsypce
Odpowiedzi: 805
Odsłony: 289890

Re: Małżeństwo w rozsypce

Monti "Żona przed chwilą wprost przyznała, że w sprawie seksu potraktowała mnie jak przedmiot, że nic do mnie nie czuje oprócz obrzydzenia. Czuję, że jestem jej potrzebny tylko do utrzymania domu, zarobienia na ratę kredytu i wykończenie domu" Jeśli chodzi o aktywność na tym forum, to jest...
autor: Martusia
20 maja 2018, 11:41
Forum: Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie
Temat: Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 11939

Re: Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć

Dziękuję za Wasze odpowiedzi, tak, jestem w małżeństwie sakramentalnym. Dużo bólu już przeżyłam, i fizycznego i psychicznego. Odnośnie emocji, to gdzieś zawsze jeszcze coś się tli, na coś jest nadzieja, natomiast fakty są jasne i nie można im zaprzeczać. Wszystko krok po kroku idzie w kierunku rozwo...
autor: Martusia
18 maja 2018, 23:10
Forum: Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie
Temat: Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 11939

Pogodzić się z sytuacją i normalnie żyć

Dobry wieczór, czytam Was od kilku miesięcy, widzę jak wiele mądrości, zrozumienia i cierpliwości można tutaj znaleźć. Borykam się ze swoją małżeńską sytuacją od iluś już lat (kilkanaście lat stażu małżeńskiego), bezskutecznie niestety. Oboje z mężem swego czasu popełniliśmy błędy, bolesne, z którym...